Data: 2004-11-18 22:24:37
Temat: Re: Koszmar dobrych domów - onet.pl
Od: "Aga" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
> Mieliscie duzo szczescia. :)
tak, jeśli chodzi o przedszkole i szkołę to tak. Obie instytucje są blisko
domu, do klasy chodzi z kolegami z przedszkola i wszystko jest ok
> Tez bym tak chcial. ;)
wierze
wiem że często rodzice mają naprawdę spory problem żeby zapewnić dziecku
odpowiednią opiekę i edukacje
my mieliśmy szczęscie
> U nas perypetie zlobkowe skonczyly sie na opiekunce.
(...)
Ja takie perypetie poznałam jak mój bratanek musiał iśc do żlobka
widziałam co tam się działo, nie że zla opieka ale były dzieci które
naprawdę źle się tam czuły
Za to miałam przeboje z opiekunką. Potrzebowaliśmy jej jak synek miał rok.
Pierwsza wybrana bardzo staranie jak nam się wydawało, okazała się zwykłym
leniem i ze słowem niania nie miała nic współnego. Jak byliśmy w domu to
zajmowała się dzieckiem dobrze. Po kilku dniach koleżanki niepracujące
powiedziały mi że syn płacze na balkonie i nikt do niego nie wychodzi.
Wróciłam do domu wcześniej. Syn spał na dywanie a niania rozłożona na
kanapie ogłądała film. Jak ją wyrzucałam wyzwała mnie od najgorszych. Druga
niania, znaleziona inna droga okazała się urodzoną opiekunka do dzieci.
Ilona zajmowała się Pawłem 3 lata. Do dzisiaj jest członkiem naszej rodziny.
> Nasza corka jest bardzo silnie zwiazana emocjonalnie z nami...
> z wzajemnoscia zreszta.
tak jak mój syn, mimo że pracujemy :-)))))))))))))))
pozdrawiam
Aga
|