Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Koszt utrzymania 10 i 17-latka

Grupy

Szukaj w grupach

 

Koszt utrzymania 10 i 17-latka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 372


« poprzedni wątek następny wątek »

241. Data: 2006-11-09 14:43:09

Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl> wrote in message
news:jareks-D99AAD.15070309112006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
> In article <eivbr7$j1k$2@inews.gazeta.pl>,
> "miranka" <a...@m...pl> wrote:
>
> > "Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl> wrote in message
> > news:jareks-34C789.14462809112006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
> >
> > > Nie. Natomiast uważam, że jeśli więcej nie ma, to to w zupełności
> > > wystarczy.
> >
> > Jak więcej nie ma, to nie ma o czym mówić, Musi wystarczyć tyle, ile
jest.
> > Ale tu kolega pytał, ile wydajemy, a nie za ile najmniej się da
przeżyć:)
>
> No mnie się jednak wydawało, że chodzi o określenie, ile kosztuje
> utrzymanie dzieci na w miarę przyzwoitym poziomie.

No i na to pytanie chyba nie ma odpowiedzi. Przyzwoity poziom dla każdego
znaczy trochę co innego, dzieci są różne, różnie jedzą, różne mają potrzeby,
w różnym tempie niszczą i brudzą ubrania... Można najwyżej wyciągnąć średnią
statystyczną, a statystyka zawsze kłamie.
Chyba jednak tata tych chłopców musi wziąć ich na miesiąc do siebie, żeby
się przekonać, ile kosztyują JEGO synowie, a nie dzieci grupowiczów.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


242. Data: 2006-11-09 14:45:22

Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

"Hanka Skwarczyńska" <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly> napisał

> Częściowo. Klatka schodowa jest klatką schodową i choćbyś na uszach
stanęła,
> na stopniach szafy nie postawisz (jak uczą rozliczne arcydzieła
> kinematografii, pianino można, ale na krótko :)

Łel, ale nie wszystkie domy mają klatki schodowe (albo klatki w pełnym tego
słowa znaczeniu, bo te kilkanaście stopni na poddasze to można spokojnie
olać)

> Do tego układ pomieszczeń,
> który w mieszkaniu wydaje się całkiem wygodny (tu pawlaczyk, ówdzie
> przedpokój zastawiony w całości szafą wnękową), w domu nagle okazuje się
> zupełnie nie do zaakceptowania :)

No ale ja nadal nie rozumiem dlaczego? :[

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


243. Data: 2006-11-09 14:46:09

Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka
Od: puchaty <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 9 Nov 2006 15:43:09 +0100, miranka napisał(a):

> Chyba jednak tata tych chłopców musi wziąć ich na miesiąc do siebie, żeby
> się przekonać, ile kosztyują JEGO synowie, a nie dzieci grupowiczów.

Tak byłoby pewnie najlepiej.

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


244. Data: 2006-11-09 14:47:56

Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka
Od: "gdaMa" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak wyklikał(a):
>> Ej nie, tylko na 30 :-D
>
> Nawet przy takim założeniu nie mam pewności, że dożyję noty z banku o
> spłaceniu kredytu ;-)

Przy dobrym układzie pójdę na emeryturę akurat jak spłacę kredyt :)
--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
AKTUALNE FOTO http://picasaweb.google.com/MMMMKi/Bachorki2006
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


245. Data: 2006-11-09 14:49:49

Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <9...@j...gov>,
puchaty <p...@g...pl> wrote:

> Dnia Thu, 9 Nov 2006 15:43:09 +0100, miranka napisał(a):
>
> > Chyba jednak tata tych chłopców musi wziąć ich na miesiąc do siebie, żeby
> > się przekonać, ile kosztyują JEGO synowie, a nie dzieci grupowiczów.
>
> Tak byłoby pewnie najlepiej.
>
Niekoniecznie. Moim zdaniem przekonałby się w ten sposób nie tyle o tym,
ile kosztują jego synowie, co o tym, ile _go_ kosztują.

--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


246. Data: 2006-11-09 14:51:11

Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka
Od: Lia <i...@p...org> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2006-11-09 15:36:45 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Joanna Duszczyńska* skreślił te oto słowa:


>> Bo umówmy się, że od pewnej kwoty zarobkow netto to nie patrzy się czy
>> kilogram mięsa kosztuje 60 zł (bo to akurat poledwica wołowa) czy mniej,
>> czy ta ładna puszeczka z czymś to 4 zł czy 25 zł. Zwłaszcza jak się nie
>> robi zakupów z listą w ręku, a o rachunku zapomina w momencie odejścia od
>> kasy.
>
> A tu się grubo mylisz...
> To czy się patrzy ile i na co się wydaje nie ma żadnego związku z kwotą
> zarobków...
> Przy pewnej kwocie dochodu uzyskuje się przyjemne uczucie, ze na pewno
> starczy do pierwszego, co nie znaczy że przestaje się patrzyć na ceny. Jeśli

Wiem, Joasiu.
Pamietam, że Ty nie zaryzykujesz i nie kupisz nowego serka, jesli
dotychczasowy jest OK, bo sie boisz ze wyrzucisz w błoto 3 zł.
Są jednak ludzie, którzy bez tego bełkotu o szacunku do pracy zaryzykuja
wiecej, i nie spedzi im to z powiek snu :)

Pracuje się nie po to by miec pieniadze, ale by móc z tych pieniedzy robic
uzytek :)


> Przypuśćmy, że kupujesz polędwicę wołową dwa razy w tygodniu, bo lubisz mieć
> dobrą jakość... Po roku jesteś jakieś 2 tysiące złotych na plusie kupując
> zawsze w tym tańszym sklepie. jak się pomyśli 2000 złotych to już troszkę
> boli prawda?

Ja mam ten komfort, że w sklepach w których bywam nie ma znaczącego
rozrzutu cen.
I w życiu, nie pojadę dwa przystanki dalej do sklepu po to, żeby jedna
rzecz kupic taniej. Może to kwestia tego, ze swój czas wyceniam wyżej niż
zysk paru(nastu) złotych.

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


247. Data: 2006-11-09 14:54:48

Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka
Od: puchaty <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 09 Nov 2006 15:49:49 +0100, Jarek Spirydowicz napisał(a):


>>> Chyba jednak tata tych chłopców musi wziąć ich na miesiąc do siebie, żeby
>>> się przekonać, ile kosztyują JEGO synowie, a nie dzieci grupowiczów.
>>
>> Tak byłoby pewnie najlepiej.
>>
> Niekoniecznie. Moim zdaniem przekonałby się w ten sposób nie tyle o tym,
> ile kosztują jego synowie, co o tym, ile _go_ kosztują.

No właśnie. W końcu niezależnie od faktycznej synowskiej konsumpcji
kosztować będą _go_ jakąś kwotę dlatego szuka tej wiedzy.
(ale wiem o czym pisałeś - np. nie miałby czasu im gotować i musiałby kogoś
zatrudnić lub stołować ich na mieście, lub kupując w sklepie kierowałby się
jak najszybszym załatwieniem sprawunków a nie minimalizacją kosztów)

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


248. Data: 2006-11-09 14:58:10

Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka
Od: Hanka Skwarczyńska <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:eivet8$vq4$1@news.onet.pl...
> [...] Łel, ale nie wszystkie domy mają klatki schodowe

No dobra, wymiękam. Moi rodzice właśnie zaczynają stawiać dom - bez klatki
schodowej, 70m^2, i to łącznie z werandą i kotłownią. Czyli że się da.
Komfort będą mieć jak raz porównywalny z tym w mieszkaniu - po odjęciu
wspomnianej werandy i kotłowni przelicznik zgadza się co do metra.

> [...]
>> Do tego układ pomieszczeń,
>> który w mieszkaniu wydaje się całkiem wygodny (tu pawlaczyk, ówdzie
>> przedpokój zastawiony w całości szafą wnękową), w domu nagle okazuje się
>> zupełnie nie do zaakceptowania :)
>
> No ale ja nadal nie rozumiem dlaczego? :[

Bo _da_ _się_ wygodniej?

Z mojego punktu widzenia - dlatego, że jak się już użerałam z urzędami,
bucem z hurtowni i artystą elektrykiem, to nie po to, żeby mi potem klamoty
z piętrowej szafy na łeb zlatywały :D Innymi słowy dom _umożliwia_ IMO
znacznie większy komfort funkcjonowania i nie widzę sensu równania w dół.
Ale znam takich, co traktują sprawę prestiżowo :)

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


249. Data: 2006-11-09 14:58:49

Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl> wrote in message
news:jareks-C7EFB1.15494909112006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
> In article <9...@j...gov>,
> puchaty <p...@g...pl> wrote:
>
> > Dnia Thu, 9 Nov 2006 15:43:09 +0100, miranka napisał(a):
> >
> > > Chyba jednak tata tych chłopców musi wziąć ich na miesiąc do siebie,
żeby
> > > się przekonać, ile kosztyują JEGO synowie, a nie dzieci grupowiczów.
> >
> > Tak byłoby pewnie najlepiej.
> >
> Niekoniecznie. Moim zdaniem przekonałby się w ten sposób nie tyle o tym,
> ile kosztują jego synowie, co o tym, ile _go_ kosztują.

Wyjaśnij różnicę.
Jeśli chcesz powiedzieć, że ten miesiąc to za mało, żeby średnią wyciągnąć,
to pewnie masz rację.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


250. Data: 2006-11-09 14:59:35

Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lia napisał(a):

> Daj znać jak bedzięcie siedzieć z pigwówką ;)

Oki, ale to dopiero za 3 miechy. Nawet dobrze, bo szybe na dobre zapuszcze


--

Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 24 . [ 25 ] . 26 ... 38


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

na co zgodzil sie rzad (link)
Odnośnie krzaczków [OT]
Będą mundurki w szkołach
Wyznanie przestępcy
konto bankowe dla dziecka?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »