« poprzedni wątek | następny wątek » |
331. Data: 2006-11-10 09:54:18
Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latkapuchaty napisał(a):
> Sprawa nie jest taka prosta, ho ho!
> Ciekawym, czy zgadłabyś dlaczego.
Pewnie babka w ciąży z kimś na boku i jak mąż będzie sprawę odwlekał, to
mu alimnety na jeszcze jedno dziecko grożą ;-). To byłby już hardcore ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
332. Data: 2006-11-10 10:14:07
Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latkaOn Fri, 10 Nov 2006 10:16:54 +0100, <P...@o...pl> wrote:
>> A, okolice mam cudne do jazdy
>
> Ja też, choć w promieniu 30 km od domu znam już wszystko :)
Jak nie dalej :)
Borek
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.bpp.com.pl/?left=dyslektyk-2&right=dyslek
tyk-2
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
333. Data: 2006-11-10 10:25:28
Temat: Re: [OT] Koszt utrzymania 10 i 17-latkaP...@o...pl napisał(a):
> Na holendrze to można po bułki do sklepu, a nie rekreacyjną jazdę
> uprawiać. Poza tym trzeba d..ę zwyczajnie przyzwyczaić poprzez regularną
> jazdę.
Madrze prawisz;-)
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
334. Data: 2006-11-10 10:32:31
Temat: Re: [OT] Koszt utrzymania 10 i 17-latkaDnia Fri, 10 Nov 2006 11:25:28 +0100, Gosia Plitmik napisał(a):
>>... Poza tym trzeba d..ę zwyczajnie przyzwyczaić poprzez regularną
>> jazdę.
> Madrze prawisz;-)
No, spróbuj może na góralu zamiast na holendrze?
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
335. Data: 2006-11-10 11:44:23
Temat: Re: [OT] Koszt utrzymania 10 i 17-latka
puchaty napisał(a):
> No, spróbuj może na góralu zamiast na holendrze?
Odpowiedniej klasy góral jest w miarę tani, łatwo dostępny, komfortowy i
nawet dla średnio zaawansowanego rowerzysty nadaje się dosłownie do
wszystkiego ( linki w stopce ).
--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html /zdechło/
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
336. Data: 2006-11-10 12:07:44
Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka
Nixe napisał(a):
> Ale co da się wygodniej, bo naprawdę nie łapię do czego zmierzasz? :)
> W domu 70 m (kuchnia na lewo, pokoje na prawo, łazienki na wprost) jest
> mniej komfortowo niż w mieszkaniu 70 m (kuchnia na lewo, pokoje na prawo,
> łazienki na wprost).
> Czy coś już namieszałam po drodze i stąd moja niekumatość?
Bo przy mieszkaniu nie ma tzw. obejścia, w którym jest zawsze coś do
zrobienia. Trawy kosić nie trzeba, rynien czyścić, śniegu odgarniać,
płotu pomalować, w ogródku grzebać ( czego niektórzy naprawdę nie znoszą
) i takie tam. Poza tym ( uwaga, mój ulubiony fragment gry ) stopień
upierdliwości sąsiadów w bloku jest zasadniczo niższy i dający się
przewidzieć i opanować, niż w przypadku domu. Sąsiad w bloku może
hałasować po nocach i mniej więcej wiadomo co z tym można zrobić,
natomiast sąsiad zza płotu może nagle wpaść na pomysł i _legalnie_
postawić sobie jakiś upierdliwy, śmierdzący zakład. Albo ( stare, ale
ciągle aktualnie ) palić pod kotłem śmieciami, butelkami PET i gumą. No
chyba że ktoś ma działkę 100 hektarów, albo jeszcze lepiej - mieszka na
prywatnej wyspie :)
--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html /zdechło/
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
337. Data: 2006-11-10 14:57:36
Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latkaUżytkownik <P...@o...pl> napisał w wiadomości news:45546B90.95D659B@o2.pl...
> [...]przy mieszkaniu nie ma tzw. obejścia, w którym jest zawsze
> coś do zrobienia. Trawy kosić nie trzeba, rynien czyścić, śniegu
> odgarniać, płotu pomalować, w ogródku grzebać[...]
Ale Nixe cały związany z tym nabój wystawiła na zewnątrz mieszkania, więc
teoretycznie przestrzeni życiowej nie zajmuje. Inna sprawa, że o ile w bloku
te wszystkie przydasie muszą być w piwnicy (albo w pawlaczyku i też nie
zajmują miejsca), o tyle w domu, jeśli mogę, to wolę to mieć jak biały
człowiek, pod ręką i na normalnej wysokości. Zastanawiałam się wczoraj i
wyszło mi, że jeśli do przestrzeni mieszkalnej nie wliczać takich drobiazgów
jak powierzchnia kominów, schowka na poddaszu, wiatrołapu itd. (wszak
wszystko to w bloku jest poza mieszkaniem), to moja
ponadstusześćdziesięciometrowa chałupa kurczy się do jakichś, ja wiem,
osiemdziesięciu metrów, a może nawet nie.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
338. Data: 2006-11-10 15:05:11
Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latkaOn Fri, 10 Nov 2006 10:54:18 +0100, medea <e...@p...fm> wrote:
>> Sprawa nie jest taka prosta, ho ho!
>> Ciekawym, czy zgadłabyś dlaczego.
>
> Pewnie babka w ciąży z kimś na boku i jak mąż będzie sprawę odwlekał, to
> mu alimnety na jeszcze jedno dziecko grożą ;-). To byłby już hardcore
> ;-).
Albo dokładnie odwrotnie - facet za chwile zostanie tatusiem po raz trzeci
:)
Borek
--
http://www.chembuddy.com
http://www.ph-meter.info
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
339. Data: 2006-11-10 19:08:45
Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latkaBorek napisał(a):
> Albo dokładnie odwrotnie - facet za chwile zostanie tatusiem po raz
> trzeci :)
Tylko to generalnie jego położenia nie zmieni, czy rozwiedzie się teraz,
czy później. No chyba że miałby to dziecko mieć z obecną żoną, z którą
zamierza się rozwieść - wcześniejszy rozwód może by go trochę uratował.
Chociaż z drugiej strony, żonie łatwo by było udowodnić, że to z nim ma
to dziecko.
Pozdrawima
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
340. Data: 2006-11-10 22:41:38
Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latkaW wiadomości:ej1egf$qis$...@n...onet.pl,
Gosia Plitmik <p...@o...pl> napisał(a):
> Xena napisał(a):
>
>> Czuję się prawie jak zaproszona.
>> Tak, tak, wiem _prawie_ robi wielka różnicę.
>
> Słuchaj, Ty to masz stałe zaproszenie. Obiecuje, ze syn krokodylem nie
> bedzie budził.
Dzięki wielkie.
> Plizz, powiedz tylko troche wczesniej, oki?
Oki ;-)
Tylko ja wywnioskowałam z kontekstu, że ta imprezka miała być u puchaczy a
oni chyba mnie stale i dożywotnio nie zapraszają. ;-p
pozdrawiam Tatiana
--
Miłość jest jak mydło, ubywa jej przy używaniu
/Jerzy Andrzejewski/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |