Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Kosztem pacjentów chce dać lekarzom podwyżki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kosztem pacjentów chce dać lekarzom podwyżki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 80


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2006-04-17 20:44:42

Temat: Re: Kosztem pacjentów chce dać lekarzom podwyżki
Od: "atupaj" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ale prawda jest też taka, że multum lekarzy ma czas i siły, żeby
> > dorabiać. I nie sądzę, żeby zaprzestali tego, jeżeli będzie im się płacić
> > odpowiednio do tejże pracy oficjalnej - czytaj: wcale nie znaczy, że więcej
> > czasu poświęcą jednemu pacjentowi i będą bardziej wypoczęci.
> >  
>
> Tu się mylisz. Jeżeli byliby wynagradzani tak, jak na to zasługują, nie
> bawiliby się w dorabianie. Lekarz też człowiek i życie rodzinne chce mieć.
Wierzysz, że państwo zapewni swoim pracownikom sfery budżetowej taki poziom
wynagrodzenia, że nie będzie się już chciało i opłacało dorabiać? Żadne 30 ani
nawet 70 % nie zapewni takiego luksusu. A apetyt rośnie w miarę jedzenia. Nie
wierzę w to, że pewne grupy zawodowe w końcu przestaną w większość dodatkowo
dorabiać - to przecież nie są wyjątkowo ciężkie pieniądze i praktycznie nie ma
przy tym żadnej dokumentacji.

> > eee tam, głupoty mówisz! któż twierdzi tu coś takiego?
> No, trochę tu takich już na grupie było, którzy roszczenia lekarzy
> dotyczące wynagrodzeń kwitowali stwierdzeniem, że trzeba mieć powołanie
> do leczenia (ergo - zamiast żądać podwyżki - pracować i żywić siebie i
> rodzinę satysfakcją zawodową).
ależ oczywiście, że się znajdą i tacy, co bzdury plotą. A powołanie można mieć
do plewienia ogródka w piękny słoneczny dzień. Z powołania to też mogą być
wolontariusze, dysponujący wolnym czasem na studiach. Albo zakonnice. Ale ja
tak nie twierdziłam i w tym wątku chyba nikt?

pozdrawiam
Anna



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2006-04-17 20:49:21

Temat: Re: Kosztem pacjentów chce dać lekarzom podwyżki
Od: "atupaj" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> atupaj pisze 17-04-2006 18:44:
> > Nie chcę nikogo osobiście dotknąć, bo są oczywiście specjalizacje
lekarskie,
> > które nie pozwalają na otworzenie własnej praktyki - ale lekarz od pewnego
> > momentu ma komfort brania od pacjenta dowolnej stawki prywatnie.
> >  
>
> A wtedy natychmiast pojawiają się zwolennicy sprawiedliwości społecznej
> (czy jak się teraz mówi solidarności), którzy twierdzą, że stawki są
> paskarskie i lekarz szantażuje pacjenta.
no jak ktoś nie chce płacić odpowiedniej stawki to czeka miesiąc-dwa w
państwowej kolejce. nie wiem, czy to kwestia szatnażu ze strony lekarza - ale
na pewno wymusza to sytuacja w służbie zdrowia. Ja np. do mojego ginekologa
mogę się zapisać albo na połowę maja albo pójść do niego pojutrze prywatnie.
Idę prywatnie, bo mnie na to stać - a nie stać mnie na to, żeby czekać. Ale czy
to jego wina? no przecież nie. Wykorzystuje perfidnie moją sytuację? Nie
powiedziałabym. Ale na pewno na niej skorzysta.

pozdrawiam
Anna

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2006-04-17 21:04:30

Temat: Re: Kosztem pacjentów chce dac lekarzom podwyzki
Od: "atupaj" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zgadza się. Tylko, że problem polega na czymś innym - na udawaniu przez
> państwo, że stać je na znacznie więcej niż w rzeczywistości.
A mi się wydaje, że dużo tonie w systemie. W pięknie odnowionym budynku NFZ,
całkiem niezłych rozmiarów jak na 160-tysięczny Rzeszów np. (w podkarpackich
szpitalach są obecnie strajki). W przetargach na usługi. W urzędnikach
siedzących w tym ładnie odnowionym budynku.

> >  A to właśnie na tym społeczeństwie odbija się strajk
> > lekarzy, nie są wykonywane operacje, nie przyjmują specjaliści (którzy
> > prywatnie jednak nie strajkują).
>
> No, to chyba logiczne? Przecież nie protestują, bo za mało zarabiają
> prywatnie.
No oczywiście :-) chodzi tylko o to, że znacznie więcej klienteli teraz
przybędzie chwilowo, prawda? Skoro nie przyjmuję tych ludzi w szpitalu, to nie
przyjęłabym ich u siebie prywatnie. Oczywiście każdy musi z czegoś żyć - ale
wydaje mi się taka sytuacja etycznie niepoprawna. To naturalnie tylko moje
zdanie.

> >  Można by urządzić to inaczej. Spróbować odbić
> > się na administracji państwowej, nie na ludziach.
>
> Ok. Podaj chociaż jeden sposób, w jaki lekarze mogą protestować tak, by
> _skutecznie_ stworzyć nacisk na administrację bez wciągania w to pacjentów.
Może jednak wybrać się do Warszawy? jak widać, rządy bardziej boją się ludzi na
ulicach :-)
Oczywiście, nie mam pomysłu (niestety), nie porywałam się nigdy na przywódcę
ruchu społecznego ;-) Ale trzeba też zrozumieć czasami rozgoryczenie i złość
ludzi, którzy są tylko pacjentami - że jeżeli już ich choroba dotknie, to nie
chcą jeszcze płacić za każdą usługę dodatkowo, i nie chcą czekać dłużej, skoro
już ileś-tam czekali na swój zabieg. Wg mnie jest to szkoda wyrządzana na
zdrowiu.
Jest jeszcze jedna sprawa: jakich polityków sobie wybieramy, takie rządy mamy.
Nie pójście do wyborów też jest wyborem na rzecz tych, czyich lektorat udaje
się w pewnych kręgach dobrze zmobilizować.

pozdrawiam
Anna

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2006-04-17 21:23:45

Temat: Re: Kosztem pacjentów chce dać lekarzom podwyżki
Od: LM <p...@n...sig> szukaj wiadomości tego autora

atupaj pisze 17-04-2006 22:44:
>>> dorabiać. I nie sądzę, żeby zaprzestali tego, jeżeli będzie im się płacić
>>> odpowiednio do tejże pracy oficjalnej - czytaj: wcale nie znaczy, że więcej
>>> czasu poświęcą jednemu pacjentowi i będą bardziej wypoczęci.
>>>
>>>
>> Tu się mylisz. Jeżeli byliby wynagradzani tak, jak na to zasługują, nie
>> bawiliby się w dorabianie. Lekarz też człowiek i życie rodzinne chce mieć.
>>
> Wierzysz, że państwo zapewni swoim pracownikom sfery budżetowej taki poziom
> wynagrodzenia, że nie będzie się już chciało i opłacało dorabiać? Żadne 30 ani
> nawet 70 % nie zapewni takiego luksusu. A apetyt rośnie w miarę jedzenia. Nie
> wierzę w to, że pewne grupy zawodowe w końcu przestaną w większość dodatkowo
> dorabiać - to przecież nie są wyjątkowo ciężkie pieniądze i praktycznie nie ma
> przy tym żadnej dokumentacji.
>

A, mylisz dwie rzeczy: ile państwo da i przyzwoite zarobki :-)

>>> eee tam, głupoty mówisz! któż twierdzi tu coś takiego?
>>>
>> No, trochę tu takich już na grupie było, którzy roszczenia lekarzy
>> dotyczące wynagrodzeń kwitowali stwierdzeniem, że trzeba mieć powołanie
>> do leczenia (ergo - zamiast żądać podwyżki - pracować i żywić siebie i
>> rodzinę satysfakcją zawodową).
>>
> ależ oczywiście, że się znajdą i tacy, co bzdury plotą. A powołanie można mieć
> do plewienia ogródka w piękny słoneczny dzień. Z powołania to też mogą być
> wolontariusze, dysponujący wolnym czasem na studiach. Albo zakonnice. Ale ja
> tak nie twierdziłam i w tym wątku chyba nikt?
>

Nie, Ty tak nie twierdziłaś. Twoje poglądy są całkiem stonowane. Czy
ktoś inny w tym wątku - nie chce mi się przeglądać wszystkich postów.
Wiem, że niedawno takie stwierdzenia były (tudzież takie, że lekarze nie
mają prawa domagać się wyższych zarobków, bo idąc na studia wiedzieli,
jakie są płace w służbie zdrowia).


--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2006-04-17 21:25:51

Temat: Re: Kosztem pacjentów chce dać lekarzom podwyżki
Od: LM <p...@n...sig> szukaj wiadomości tego autora

atupaj pisze 17-04-2006 22:49:
>>> Nie chcę nikogo osobiście dotknąć, bo są oczywiście specjalizacje
>>>
> lekarskie,
>
>>> które nie pozwalają na otworzenie własnej praktyki - ale lekarz od pewnego
>>> momentu ma komfort brania od pacjenta dowolnej stawki prywatnie.
>>>
>>>
>> A wtedy natychmiast pojawiają się zwolennicy sprawiedliwości społecznej
>> (czy jak się teraz mówi solidarności), którzy twierdzą, że stawki są
>> paskarskie i lekarz szantażuje pacjenta.
>>
> no jak ktoś nie chce płacić odpowiedniej stawki to czeka miesiąc-dwa w
> państwowej kolejce. nie wiem, czy to kwestia szatnażu ze strony lekarza - ale
> na pewno wymusza to sytuacja w służbie zdrowia. Ja np. do mojego ginekologa
> mogę się zapisać albo na połowę maja albo pójść do niego pojutrze prywatnie.
> Idę prywatnie, bo mnie na to stać - a nie stać mnie na to, żeby czekać. Ale czy
> to jego wina? no przecież nie. Wykorzystuje perfidnie moją sytuację? Nie
> powiedziałabym. Ale na pewno na niej skorzysta.
>
>
>

Nie o to chodziło, że do tego samego lekarza prywatnie lub na NFZ.
Ogólnie stwierdzono, że żądanie (w opinii piszącego) wysokich stawek za
leczenie prywatne (dentystyczne) jest szantażowaniem pacjenta.


--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2006-04-17 21:31:50

Temat: Re: Kosztem pacjentów chce dac lekarzom podwyzki
Od: LM <p...@n...sig> szukaj wiadomości tego autora

atupaj pisze 17-04-2006 23:04:
>> Zgadza się. Tylko, że problem polega na czymś innym - na udawaniu przez
>> państwo, że stać je na znacznie więcej niż w rzeczywistości.
>>
> A mi się wydaje, że dużo tonie w systemie. W pięknie odnowionym budynku NFZ,
> całkiem niezłych rozmiarów jak na 160-tysięczny Rzeszów np. (w podkarpackich
> szpitalach są obecnie strajki). W przetargach na usługi. W urzędnikach
> siedzących w tym ładnie odnowionym budynku.
>

Tak, to prawda, koszty funkcjonowania NFZ są czasami (a może w ogóle)
absurdalnie wysokie. I właśnie uważam, że nas na to nie stać.
Ubezpieczyciele powinni być prywatni, wtedy koszty byłyby mniejsze.

>
>
>> [...]
>>> Można by urządzić to inaczej. Spróbować odbić
>>> się na administracji państwowej, nie na ludziach.
>>>
>> Ok. Podaj chociaż jeden sposób, w jaki lekarze mogą protestować tak, by
>> _skutecznie_ stworzyć nacisk na administrację bez wciągania w to pacjentów.
>>
> Może jednak wybrać się do Warszawy? jak widać, rządy bardziej boją się ludzi na
> ulicach :-)
>

I rzucać strzykawkami? :-)

> [...]
>
> Jest jeszcze jedna sprawa: jakich polityków sobie wybieramy, takie rządy mamy.
> Nie pójście do wyborów też jest wyborem na rzecz tych, czyich lektorat udaje
> się w pewnych kręgach dobrze zmobilizować.
>

No cóż, pójście na wybory też nie gwarantuje tego, że rządzą ci, których
poparliśmy...

--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2006-04-17 21:57:12

Temat: Re: Kosztem pacjentów chce dać lekarzom podwyżki
Od: PAweł <pgoralsk@bezspamu_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "atupaj" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4f64.0000011b.4443ff51@newsgate.onet.pl...
(....)

> no jak ktoś nie chce płacić odpowiedniej stawki to czeka miesiąc-dwa w
> państwowej kolejce. nie wiem, czy to kwestia szatnażu ze strony lekarza -
ale
> na pewno wymusza to sytuacja w służbie zdrowia. Ja np. do mojego
ginekologa
> mogę się zapisać albo na połowę maja albo pójść do niego pojutrze
prywatnie.
> Idę prywatnie, bo mnie na to stać - a nie stać mnie na to, żeby czekać.
Ale czy
> to jego wina? no przecież nie. Wykorzystuje perfidnie moją sytuację? Nie
> powiedziałabym. Ale na pewno na niej skorzysta.
>


I dlatego, ze sytuacja ta jest dla niego korzystna wszelkimi sposobami,
korzystajac z siły korporacji lekarskiej blokuje mozliwości , aby pojawiła
się konkurencja .
Bo wówczas musiałby może obnizyc stawki...



--
Pozdr
P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2006-04-17 22:20:39

Temat: Re: Kosztem pacjentów chce dać lekarzom podwyżki
Od: PAweł <pgoralsk@bezspamu_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "LM" <p...@n...sig> napisał w wiadomości
news:444407DF.1070808@lesheck.pl...
(...)

.
> >
> >
> >
>
> Nie o to chodziło, że do tego samego lekarza prywatnie lub na NFZ.
> Ogólnie stwierdzono, że żądanie (w opinii piszącego) wysokich stawek za
> leczenie prywatne (dentystyczne) jest szantażowaniem pacjenta.
>
>

Czyli wg Ciebie w tak waznej sprawie społecznej, jak opieka zdrowotna
winien, jesli chodzi o ceny usługi medycznych, całkowicie rządzic wolny
rynek.
Moze zgodziłbym sie z Twoją smiałą tezą, wprawdzie nigdzie w cywilizowanym
swiecie niespotykaną, gdyby środowisko lekarskie nie dążyło do tego, aby ten
wolny rynek obejmował wyłącznie sferę ich dochodów, całkowicie wyłączając z
niego np obszar opłat za studia medyczne (to ma ponosic społeczeństwo) , jak
i dostęp do tego zawodu, który ma byc regulowany dalej przez korporacje
medyczne.
A o tym to "dyskretnie" wolą oni nie wspominac;-)

--
Pozdr
P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2006-04-17 22:34:53

Temat: Re: Kosztem pacjentów chce dać lekarzom podwyżki
Od: LM <p...@n...sig> szukaj wiadomości tego autora

PAweł pisze 18-04-2006 00:20:
>> Nie o to chodziło, że do tego samego lekarza prywatnie lub na NFZ.
>> Ogólnie stwierdzono, że żądanie (w opinii piszącego) wysokich stawek za
>> leczenie prywatne (dentystyczne) jest szantażowaniem pacjenta.
>>
>>
>>
>
> Czyli wg Ciebie w tak waznej sprawie społecznej, jak opieka zdrowotna
> winien, jesli chodzi o ceny usługi medycznych, całkowicie rządzic wolny
> rynek.
>

Uderz w stół... :-)
Nic takiego nie pisałem, choć jeśli chodzi o stomatologię, powinno być
MSZ tak: państwo refunduje leczenie do 18 r.ż. pełne (łącznie z
ortodoncją), po uzyskaniu pełnoletności - tylko procedury nagłe (typu
usunięcie zęba czy inna pomoc w razie bólu) + proteza osiadająca raz na
5 lat. Cała reszta - prywatnie lub prywatne ubezpieczenia zdrowotne.

> Moze zgodziłbym sie z Twoją smiałą tezą, wprawdzie nigdzie w cywilizowanym
> swiecie niespotykaną, gdyby środowisko lekarskie nie dążyło do tego, aby ten
> wolny rynek obejmował wyłącznie sferę ich dochodów, całkowicie wyłączając z
> niego np obszar opłat za studia medyczne (to ma ponosic społeczeństwo) , jak
> i dostęp do tego zawodu, który ma byc regulowany dalej przez korporacje
> medyczne.
>

Primo - to już wymagałoby reformy szkolnictwa wyższego (dlaczego tylko
studia medyczne mają być płatne?). Secundo - jeśli chodzi o dostęp do
zawodu - po ukończeniu studiów, stażu podyplomowego i zdaniu LDEP-u izba
lekarska nie może odmówić wydania prawa wykonywania zawodu, dodatkowo
nie pobiera za to żadnych opłat, o jakich regulacjach więc mówisz? To co
piszesz, śmiało można odnieść do prawników, architektów, informatyków,
Każdy z nich mógł studiować bezpłatnie, a teraz może świadczyć usługi
ustalając sobie dowolne stawki za nie.


--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2006-04-17 22:41:48

Temat: Re: Kosztem pacjentów chce dać lekarzom podwyżki
Od: Harry Haller <b...@h...com.wytnij> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 17 Apr 2006 23:57:12 +0200, PAweł <pgoralsk@bezspamu_wp.pl> wrote:


>I dlatego, ze sytuacja ta jest dla niego korzystna wszelkimi sposobami,
>korzystajac z siły korporacji lekarskiej blokuje mozliwości , aby pojawiła
>się konkurencja .
>Bo wówczas musiałby może obnizyc stawki...

heheh

Izba Lekarska od dawna postuluje ZWIĘKSZENIE przyjęć na medycynę
i ZWIĘKSZENIE ilości rezydentur dla kształcenia specjalistów

ale odpowiednie ministerstwa pozostają na to głuche


porównaj to sobie z innymi korporacjami np. prawniczymi
i nie opowiadaj bajek.
--
Leszek Słodkowski aka Harry Haller
gg 1398692 harry[at]harryhaller.com
Paderborn , Niemcy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ARTROSKOPIA - prośba o pomoc i uwagi
Sprzedam preparat Tight!: spalacz tluszczu
krioterapiia
Religa powinien wylecieć za wypowiedź o dopłatach przez pacjentó
łąkotka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »