Dnia Thu, 3 Oct 2013 18:05:26 +0200, Fragile napisał(a):

> Dnia Thu, 26 Sep 2013 22:00:03 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Thu, 12 Sep 2013 15:12:26 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Bernusie tak mają :-)
>>> Zdjątka musze wreszscie wstawić...
>>
>> Zdjęcie nie pierwszej świeżości, bo z wiosny - kiedy "maleństwo" jeszcze
>> nie miało roczku 3333-)
>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/892052f549
917cb6.html
>>
> Ale cuuudoo!!! Też chcę takiego! Albo dwa :)

On ma braciszka i ja chciałam od razu dwa wziąć, ale jeden kosztuje tyle,
co... No i nie wyrobiłabym dla nich na samą karmę. NO i chyba
zwariowałabym, którego mam fkącu kochać, albo dwa na raz ;-D
Ale myślę o tym drugim ciągle, ciągle, ciągle... Właściciele zostawili go
sobie, moze kiedyś pojedziemy w odwiedziny...

> Tylko ogród trzeba mieć...
> Póki co mogę sobie pozwolić na yorka :)

Ba, yorków to mogłabym mieć tu całe stada, Misiek ma dla siebie cały hektar
dwadzieścia trzy - las, krzaki i łąka, psiego szczęścia tu dosyć, łącznie z
jeżami, srokami, bażantami i nawet sarnami. A codziennie wieczorem
wpuszczam go na godzinkę do domu i urzęduje z Guzikiem (kot), a Mruczus
(drugi kot) ucieka wtedy na półpiętro i obserwuje, jak Guzik z Miśkiem
ganiają się i szaleją z miłosci wzajemnej, serio. Widok jest boski, kiedy
czarny kot wywala się na grzbiet przed czarnym olbrzymem, a ten mu
chlastu-chlastu jęzorem przez całe ciało :-)