Data: 2001-09-19 10:45:56
Temat: Re: Kraków.
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 3...@r...fm, Anna at a...@r...fm wrote on
19-09-01 12:43:
>>> miejsce, jezeli takie wybierzecie:) Byle by bez parkietu i glosnej muzyki.
>>
>> Bez głośnej muzyki, bez głośnej muzyki, bez głośnej muzyki!!!!
>>
>> Popieram jakże rozsądny postulat imienniczki :)
>
> sory winetu, w takim razie nie Krakow...
>
> chociaz w ostatniej sali Al nie jest juz glosno...
Anno, nie komplikuj.
Chodzilo o taka typowo klubowa atmosfere - muzyke tak glosna, ze nie da sie
w ogole rozmawiac nawet z sasiadem przy stoliku. Nie chodzi przeciez tez o
cisze.
W kazdym razie - czy prawda to, co Mefisto pisze, ze zadnej Kuchni tam nie
widzial? Co sie stalo?
Joanna
|