« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-28 11:21:26
Temat: jak radzic sobie w pracy - kilka istotnych uwagReguła Planera:
Jeśli zrobisz wyjątek, to następnym razem będzie już uważany
za twój obowiązek.
Prawo Slousa:
Jeśli wykonujesz robotę zbyt dobrze, to już się od niej nie odczepisz.
Franco prawo miejsca pracy:
Jeśli to, co robisz sprawia ci przyjemnoć, to najpewniej partaczysz.
Larsona zasada biurokratyczna:
Dokonaj czego niemożliwego, a szef zaliczy to do twoich obowiązków.
Pierwsza pułapka geniusza:
Żaden szef nie będzie trzymać pracownika, który ma zawsze racje.
Prawo Otta:
Gdy szef staje przy biurku, zawsze akurat robisz cos niekoniecznego.
Prawo Benchleya:
Każdy może odwalić dowolny kawał roboty, jeśli tylko nie należy to
do jego obowiązków.
Prawo Clyde'a:
Im dłużej zwlekasz z tym, co masz do zrobienia, tym większa szansa,
że ktoś cię wyręczy.
Prawo Darwina:
Szczęliwym praca nie idzie.
Achesona reguła biurokracji:
Raport ma służyć nie poinformowaniu czytelnika, lecz ochronie autora.
Roberta reguła administracji:
Tytuły przeważają nad osiągnięciami.
Prawo Wilsona:
Ranga osoby jest odwrotnie proporcjonalna do szybkości mowy.
Prawo Mosleya:
Poczynania szefów oparte sa na micie, ze przyszły rozwój organizacji
zrekompensuje dawne niedoróbki.
Piąta reguła powodzenia w biznesie:
Pilnuj, żeby szef szefa nie dobierał się szefowi do tyłka.
Trzecie prawo wydajnoci:
Kiedy szefowie mówią o polepszeniu wydajnoci, nigdy nie maja
na myli siebie.
Zasada Prince'a:
Ludzie, którzy pracują siedząc, zarabiają więcej od tych, którzy pracują
stojąc.
Wellera prawo zdobywania funduszy:
Nigdy nie przyznawaj, ze masz wystarczająco dużo personelu, miejsca
i pieniędzy.
Robertsona reguła biurokracji:
Im więcej dyrektyw wydasz, aby rozwiązać problem, tym gorzej się
to wszystko skończy.
Andersona prawo przetrwania dla niższego personelu:
1. Nigdy nie miej za często racji.
2. Aluzje lepiej przyjmować niż czynić.
Prawo Chapmana:
Nie będę niezastąpiony. Ludzie niezastąpieni nie awansują.
Prawo Owena:
Jeśli jesteś dobry, to cala robota zwali się na ciebie. Jeśli jesteś
naprawdę dobry, to nie dopucisz do tego.
Prawo tytulatury p.o. dyrektora odpowiedzialnego:
Im dłuższy tytuł tym mniej ważna praca.
Prawo Van Roya:
Narada nie zastąpi efektów.
Aksjomat Adlera:
Język jest tym, co odróżnia nas od niższych zwierząt i od urzędników.
Prawo Coblitza:
Każda komisja jest w stanie podjąć decyzje głupsza niz którykolwiek
z jej członków.
Prawo Niesa:
Energia zużywana przez biurokracje na obronę błędu jest wprost
proporcjonalna do jego wielkoci.
Phillipa prawo procedur komisyjnych:
Łatwe do przeprowadzenia SĄ tylko zmiany na gorsze.
Prawo Petersona:
Nigdy nie opóźniaj końca narady, ani początku przerwy obiadowej.
Chapmana reguły komisyjne:
- Nigdy nie zjawiaj się na czas, bo będziesz musiał zaczynać.
- Nie odzywaj się do polowy posiedzenia, a zyskasz opinie człowieka
inteligentnego.
- Badź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe; dzięki temu nikogo
nie urazisz.
- Kiedy masz wątpliwoci zaproponuj powołanie podkomisji.
- Pierwszy wystąp z wnioskiem o przełożenie obrad; zyskasz popularnoć,
gdyż wszyscy na to czekają.
Prawo Wolinskiego:
Praca w zespole polega na tym, ze przez polowe czasu trzeba tłumaczyć
innym, ze sa w błędzie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-08-28 15:09:21
Temat: Odp: jak radzic sobie w pracy - kilka istotnych uwag
Użytkownik cbnet
eTaTy reguły cytaty:
Aleś pierdyknął morały dla łysej pały
> Reguła Planera:
> Jeśli zrobisz wyjątek, to następnym razem będzie już uważany
> za twój obowiązek.
> Larsona zasada biurokratyczna:
> Dokonaj czego niemożliwego, a szef zaliczy to do twoich obowiązków.
> Prawo Slousa:
> Jeśli wykonujesz robotę zbyt dobrze, to już się od niej nie odczepisz.
> Prawo Owena:
> Jeśli jesteś dobry, to cala robota zwali się na ciebie. Jeśli jesteś
> naprawdę dobry, to nie dopucisz do tego.
Chłopcy się powtażają :-))
> Franco prawo miejsca pracy:
> Jeśli to, co robisz sprawia ci przyjemnoć, to najpewniej partaczysz.
:-((
> Pierwsza pułapka geniusza:
> Żaden szef nie będzie trzymać pracownika, który ma zawsze racje.
Działa w praktyce!
> Prawo Otta:
> Gdy szef staje przy biurku, zawsze akurat robisz cos niekoniecznego.
Należałoby zmienić na:
Gdy szefowi staje przy biurku, sekretarka robi coś niezbędnego!
> Prawo Benchleya:
> Każdy może odwalić dowolny kawał roboty, jeśli tylko nie należy to
> do jego obowiązków.
>
> Prawo Clyde'a:
> Im dłużej zwlekasz z tym, co masz do zrobienia, tym większa szansa,
> że ktoś cię wyręczy.
Na szczęście działa :-))
> Prawo Darwina:
> Szczęliwym praca nie idzie.
No i nie powinna.
> Achesona reguła biurokracji:
> Raport ma służyć nie poinformowaniu czytelnika, lecz ochronie autora.
To prawda
> Roberta reguła administracji:
> Tytuły przeważają nad osiągnięciami.
To prawda
> Prawo Wilsona:
> Ranga osoby jest odwrotnie proporcjonalna do szybkości mowy.
To prawda, ale parafrazując:
"Rana głowy - drze się"
> Prawo Mosleya:
> Poczynania szefów oparte sa na micie, ze przyszły rozwój organizacji
> zrekompensuje dawne niedoróbki.
To prawo Billa Gatesa
Czyli kulki w gaciach
> Piąta reguła powodzenia w biznesie:
> Pilnuj, żeby szef szefa nie dobierał się szefowi do tyłka.
Było już... nie códzołoż (chyba)
Czy nie pożądaj tyłka swega szefa, jak....
> Trzecie prawo wydajnoci:
> Kiedy szefowie mówią o polepszeniu wydajnoci, nigdy nie maja
> na myli siebie.
Szefowie nie myślą. Szefowie emanują szefowaniem.
> Zasada Prince'a:
> Ludzie, którzy pracują siedząc, zarabiają więcej od tych, którzy pracują
> stojąc.
A ci co leżąc, więcej niż ci co siedzą - stara ruska prawda.
> Wellera prawo zdobywania funduszy:
> Nigdy nie przyznawaj, ze masz wystarczająco dużo personelu, miejsca
> i pieniędzy.
Facet pochodzenia polskiego, czy co?
> Robertsona reguła biurokracji:
> Im więcej dyrektyw wydasz, aby rozwiązać problem, tym gorzej się
> to wszystko skończy.
Tego nie wiem, biurokracje widze, nie doświadczam empirycznie :-((
> Andersona prawo przetrwania dla niższego personelu:
> 1. Nigdy nie miej za często racji.
> 2. Aluzje lepiej przyjmować niż czynić.
j/w
> Prawo Chapmana:
> Nie będę niezastąpiony. Ludzie niezastąpieni nie awansują.
Ale zstępują. Czy stepują? Bo od tych mądrości mi kiełbie we łbie.
>
> Prawo tytulatury p.o. dyrektora odpowiedzialnego:
> Im dłuższy tytuł tym mniej ważna praca.
Ale jaka droga tabliczka na drzwiach!
> Prawo Van Roya:
> Narada nie zastąpi efektów.
Ale je zaciemni! Dlatego dobra rada - narada.
> Aksjomat Adlera:
> Język jest tym, co odróżnia nas od niższych zwierząt i od urzędników.
Zwłaszcza wywalony na czyjś tyłek :-))
> Prawo Coblitza:
> Każda komisja jest w stanie podjąć decyzje głupsza niz którykolwiek
> z jej członków.
Brzmi jak seksmisja.
> Prawo Niesa:
> Energia zużywana przez biurokracje na obronę błędu jest wprost
> proporcjonalna do jego wielkoci.
To prawda
> Phillipa prawo procedur komisyjnych:
> Łatwe do przeprowadzenia SĄ tylko zmiany na gorsze.
To tyż prowda
> Prawo Petersona:
> Nigdy nie opóźniaj końca narady, ani początku przerwy obiadowej.
Ani żadnego początku, lub końca jaki jest!
Coś mi tu śmierdzi.
> Chapmana reguły komisyjne:
> - Nigdy nie zjawiaj się na czas, bo będziesz musiał zaczynać.
> - Nie odzywaj się do polowy posiedzenia, a zyskasz opinie człowieka
> inteligentnego.
> - Badź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe; dzięki temu nikogo
> nie urazisz.
> - Kiedy masz wątpliwoci zaproponuj powołanie podkomisji.
> - Pierwszy wystąp z wnioskiem o przełożenie obrad; zyskasz popularnoć,
> gdyż wszyscy na to czekają.
I wsadź sobie głowe w tyłek - zyskasz jako magik :-))
> Prawo Wolinskiego:
> Praca w zespole polega na tym, ze przez polowe czasu trzeba tłumaczyć
> innym, ze sa w błędzie.
No niestety
Fajnieś to wykombinował cibi. Ciekawe, kto te mądrości pozbierał?
Jakiś Job-profesional intraitrement?
pozdry eTaTa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-28 15:17:02
Temat: Re: jak radzic sobie w pracy - kilka istotnych uwageTaTa - eChild:
> ... Ciekawe, kto te mądrości pozbierał?
> Jakiś Job-profesional intraitrement?
W kazdym razie nie ja to wymyslilem, bez przesady. :)
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-28 19:58:37
Temat: Re: jak radzic sobie w pracy - kilka istotnych uwag
Użytkownik eTaTa - eChild <e...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9mgc5q$c63$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik cbnet
>
> eTaTy reguły cytaty:
> Aleś pierdyknął morały dla łysej pały
>
>
> Fajnieś to wykombinował cibi. Ciekawe, kto te mądrości pozbierał?
> Jakiś Job-profesional intraitrement?
>
> pozdry eTaTa
witaj eTata!...tak naprawde to wszystko, to pochodne i klony od dobrze
znanego "prawa Murphiego", kiedys spedzilem nad tym ze dwa dni, a i tak
kromka mi dalej maslem do dolu spada..
ps.ad.spotkanie psp. - moze zawiazemy jakis Komitet Oraganizacyjny Krakow
2001, przydzielimy funkcje, sciagniemy skladki...no kurde...mysl poszla w
Polske i nie mozna skonczyc na chocholim tancu...trza byc w butach na
spotkaniu...pozdro.pepe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-28 21:15:30
Temat: Re: Kraków 2001"porte-parole" <p...@p...fm> wrote in message
news:9mgsnv$c6p$1@skipper.rmf.pl...
[cut]
ad.spotkanie psp. - moze zawiazemy jakis Komitet Oraganizacyjny Krakow
> 2001, przydzielimy funkcje, sciagniemy skladki...no kurde...mysl poszla w
> Polske i nie mozna skonczyc na chocholim tancu...trza byc w butach na
> spotkaniu...pozdro.pepe
Cher PePe Roni-
A nie mozemy sie po prostu umówic w konkretnym
miejscu (zaproponowanym np. przez Ciebie - Liteffce nie wierze, bo wybierze
miejsce gdzie za palenie wycinaja jedno pluco - nie to zebym palil, ale
ortodoksa (juz) nie jestem), w konkretnym dniu (29... 30... 29... 30.... .09
:-), o konkretnej godzinie - bez Komitetu, bez funkcji, bez
skladek itp.??
[Wszyscy w miare dorosli, wiec jakos trafia, nocleg (jesli
potrzebny) sami sobie zapewnia, troszke pieniedzorów
beda ze soba mieli, kotyliony, tatuaze i fiolki z krwia
Smoka W. jako znak rozpoznawczy tudziez - czy sie myle?]
Pozdri
Saul von und zu Fliessenburg
--
-------------------
The rain falls on the just
And on the unjust fella;
But mainly upon the just,
Because the unjust has the just's umbrella.
Anonymous
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-29 08:05:49
Temat: Re: Kraków 2001
Saulo wrote:
>
> "porte-parole" <p...@p...fm> wrote in message
> news:9mgsnv$c6p$1@skipper.rmf.pl...
>
> [cut]
> ad.spotkanie psp. - moze zawiazemy jakis Komitet Oraganizacyjny Krakow
> > 2001, przydzielimy funkcje, sciagniemy skladki...no kurde...mysl poszla w
> > Polske i nie mozna skonczyc na chocholim tancu...trza byc w butach na
> > spotkaniu...pozdro.pepe
>
> Cher PePe Roni-
>
> A nie mozemy sie po prostu umówic w konkretnym
> miejscu (zaproponowanym np. przez Ciebie - Liteffce nie wierze, bo wybierze
> miejsce gdzie za palenie wycinaja jedno pluco - nie to zebym palil, ale
> ortodoksa (juz) nie jestem), w konkretnym dniu (29... 30... 29... 30.... .09
> :-), o konkretnej godzinie - bez Komitetu, bez funkcji, bez
> skladek itp.??
wyrwe sie przed szereg (za bardzo zmaskulinowany ten komitet... i
jeszcze do niczego mogloby nie dojsc... mam na mysli spotkanie, rzecz
jasna...)
- jako zem tez z Krakowa, proponuje Kazimierz, a skoro Kazimierz, to
Alchemie :-))) bedzie czarownie.
--
Anna
-- http://mitica.w.interia.pl
'uroczyscie zapewniam, ze zrodzilam sie z powietrza
mozna mi palic swieczki zezwalam uprzejmie
ale niech nikt nie mówi: spoczywaj w pokoju'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-29 08:15:38
Temat: Re: Kraków 2001"Anna" <a...@r...fm> wrote in message news:3B8CA25D.BEB49E1B@rmf.fm...
[cut]
> wyrwe sie przed szereg (za bardzo zmaskulinowany ten komitet... i
> jeszcze do niczego mogloby nie dojsc... mam na mysli spotkanie, rzecz
> jasna...)
>
> - jako zem tez z Krakowa, proponuje Kazimierz, a skoro Kazimierz, to
> Alchemie :-))) bedzie czarownie.
> --
> Anna
I to jest bardzo dobra propozycja.
Proponuje poddac ja pod glosowanie.
Kto jest przeciw? Nie widze.
Kto sie wstrzymal? Nie widze.
Stwierdzam, ze propozycja zostala przyjeta jednoglosnie (jednym glosem -
moim :).
To taka mala powtórka z rozrywki dla obecnych wielbicieli Starej Lawicy
Delirycznej.:-)
A serio, to dlaczego nie przyjac tej propozycji? Przyjecie pierwszej
zgloszonej propozycji oszczedzi nam zmudnych a jalowych dyskusji, a przeciez
w takim pspotkaniu i tak nie chodzi o miejsce, wiec dyskusje takie bylyby
jeno biciem piany.
Wzywam do wyrazania poparcia dla "Alchemii"! Lista popierajacych zamknie sie
automatycznie o polnocy 29.08. Glosy sprzeciwu nalezy jeszcze raz
przemyslec. :-)
Pozdri
Saulito
--
----------------------------
Świat jest zły i jeszcze mu się to ułatwia.
Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-29 08:17:38
Temat: Re: Kraków 2001
Użytkownik "Anna" <a...@r...fm> napisał w wiadomości
news:3B8CA25D.BEB49E1B@rmf.fm...
> - jako zem tez z Krakowa, proponuje Kazimierz, a skoro Kazimierz, to
> Alchemie :-))) bedzie czarownie.
Mmmmmm.. Kazimierz :))) Tylko Alchemia! Jak ulał!
I ten termin to już uzgodniony? Spotykamy się 29/30.09? :)
:)
joa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-29 08:58:09
Temat: Odp: Kraków 2001
Użytkownik Anna
> - jako zem tez z Krakowa, proponuje Kazimierz, a skoro Kazimierz, to
> Alchemie :-))) bedzie czarownie.
Od miesięcy na jakiś ciekawy post czekałem :-)))
To jakieś święto dzisiaj, czy co?!
pozdry
eTaTa
PS:Tylko to Twoje imię :-(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-29 09:06:11
Temat: Re: Kraków 2001in article 3...@r...fm, Anna at a...@r...fm wrote on
29-08-01 10:05:
>
>
> Saulo wrote:
>>
>> "porte-parole" <p...@p...fm> wrote in message
>> news:9mgsnv$c6p$1@skipper.rmf.pl...
>>
>> [cut]
>> ad.spotkanie psp. - moze zawiazemy jakis Komitet Oraganizacyjny Krakow
>>> 2001, przydzielimy funkcje, sciagniemy skladki...no kurde...mysl poszla w
>>> Polske i nie mozna skonczyc na chocholim tancu...trza byc w butach na
>>> spotkaniu...pozdro.pepe
>>
>> Cher PePe Roni-
>>
>> A nie mozemy sie po prostu umówic w konkretnym
>> miejscu (zaproponowanym np. przez Ciebie - Liteffce nie wierze, bo wybierze
>> miejsce gdzie za palenie wycinaja jedno pluco - nie to zebym palil, ale
>> ortodoksa (juz) nie jestem), w konkretnym dniu (29... 30... 29... 30.... .09
>> :-), o konkretnej godzinie - bez Komitetu, bez funkcji, bez
>> skladek itp.??
>
> wyrwe sie przed szereg (za bardzo zmaskulinowany ten komitet... i
> jeszcze do niczego mogloby nie dojsc... mam na mysli spotkanie, rzecz
> jasna...)
>
> - jako zem tez z Krakowa, proponuje Kazimierz, a skoro Kazimierz, to
> Alchemie :-))) bedzie czarownie.
Tak, tak - jestem za - tylko trzeba koniecznie zarezerwowac te sale co
wyglada jak kuchnia (bo to chyba ona w Alchemii jest?). Wtedy bedzie juz
pelna rozkosz:)))
Zaden Rynek, zadnych golebi, zadnych bryczek i hejnalow.
29.09. / - 30, bo do bialego rana:)/
Czy moglabys wstepnie dowiedziec sie, co trzeba zrobic, zeby zajac sale?
pozdr.
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |