« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-09 13:33:49
Temat: "przymiarka u krawcowej"Zainspirowana postem Eli przypomniałam sobie że istnieje
ktoś taki jak krawcowa i teoretycznie powinno to rozwiązywać
problemy związane z niemożnością wybrania sobie garderoby ze sklepów.
Z uwagi na nietypową (jak wskazuje wyłącznie asortyment
sklepowy) dla populacji sylwetkę (hmm.. ale naprawdę tego
po mnie nie widać :-)) nie mogę sobie od lat dobrać bardziej oficjalnych
strojów. Nie mam żadnego kompletu, nawet nie wiem jak to się nazywa;-)
No wiecie: spódnica z marynarką... wszystko to co jest w sklepach jest
straaasznie duże! Ramiona marynarki to są chyba na wielkie chłopisko,
wystają mi dużo poza ramiona nawet w rozmiarze 34, 36 (a normalne
ubrania: sukienki, spódnice, bluzki, spodnie, bieliznę noszę w rozmarze
36-38).
Zdaje się że krawcowa byłaby tu dobrym rozwiązaniem, ale mam
jeszcze jeden problem z nietypowym gustem.
Czy mam zanieść jej wykrój i materiał? A jak nie to wybiera sama?
Materiał to żaden problem ale skąd wykrój? Czy zdjęcie ubrania
ze sklepu wystarczy? ;-) Co się robi kiedy półgotowa rzecz
w ogóle się Wam nie podoba? Co wtedy z płaceniem? Z góry dziękuję:-)
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-09 13:50:56
Temat: Re: "przymiarka u krawcowej"
Użytkownik "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ao1bb8$8nr$1@news.onet.pl...
> Zainspirowana postem Eli przypomniałam sobie że istnieje
> ktoś taki jak krawcowa i teoretycznie powinno to rozwiązywać
> problemy związane z niemożnością wybrania sobie garderoby ze sklepów.
>
I tak staram sie robić. Ale krawcowe tez sa różne i nie zwsze jesteśmy
zadowolone z efektu końcowego:-((
> Z uwagi na nietypową (jak wskazuje wyłącznie asortyment
> sklepowy) dla populacji sylwetkę (hmm.. ale naprawdę tego
> po mnie nie widać :-))
Z tą nietypowa sylwetka to była juz dyskusja na grupie kiedys. Okazuje się,
że wiekszośc z nas jest nietypowa. Albo gora dobra, a dol nie, albo na
odwrót, itd.A w wiekszosci sklepów nie sprzedaja jeszcze osobno góry, osobno
spódnicy. No tak , ale w przypadku sukienek to i tak się nie da.
> Nie mam żadnego kompletu, nawet nie wiem jak to się nazywa;-)
No kostium lub garsonka.
> Czy mam zanieść jej wykrój i materiał?
Z reguły materiał, choc w zakładach czasem maja materiały tyle, ze
nieciekawe.
>A jak nie to wybiera sama?
Oj to musiałaby być naprawde dobra i z powołania krawcowa.
> Materiał to żaden problem ale skąd wykrój? Czy zdjęcie ubrania
> ze sklepu wystarczy? ;-)
Powinno wystarczyc zdjęcie lub słowny opis przekazany jej ustnie przez
Ciebie.
Wykroj robi sobie sama po zdjeciu z Ciebie miary.
>Co się robi kiedy półgotowa rzecz
> w ogóle się Wam nie podoba? Co wtedy z płaceniem?
>
> No tu juz moze byc problem...moze da sie jeszcze poprawic...w zasadzie
chyba mozna nie odebrac i nie zaplacic...
Pozdrawiam.
Ela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-09 14:10:26
Temat: Kraków, kto zna?Użytkownik "Ela"
> I tak staram sie robić. Ale krawcowe tez sa różne i nie zwsze jesteśmy
> zadowolone z efektu końcowego:-((
Czy jest tu ktoś z Krakowa kto ma do polecenia krawcową?
> Z reguły materiał, choc w zakładach czasem maja materiały tyle, ze
> nieciekawe.
Mam najpierw iść żeby mnie "policzyła" żebym wiedziała ile tego
materiału kupić? Czy w sklepie powiedzą mi który nadaje się na
ten rodzaj ubrań? Przepraszam za poziom tych pytań, ale tak
to jest z nowicjuszami:-)
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-09 14:18:24
Temat: Re: Kraków, kto zna?> Czy jest tu ktoś z Krakowa kto ma do polecenia krawcową?
Może nie jest najtańsza, ale prowadzi(ła) zajęcia ze stylizacji w szkole
wizażu, więc na doborze odpowiedniego kroju, materiału, koloru, dodatków
itp. itd. zna się jak nikt: pani Ilona, zakład nazywa się Lona, mieści się
na Smoleńsk (w części ulicy bliżej Alej niż Plant).
Pozdrawiam,
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-10 11:31:02
Temat: Re: Kraków, kto zna?
> > Czy jest tu ktoś z Krakowa kto ma do polecenia krawcową?
> Może nie jest najtańsza, ale prowadzi(ła) zajęcia ze stylizacji w szkole
> wizażu, więc na doborze odpowiedniego kroju, materiału, koloru, dodatków
> itp. itd. zna się jak nikt: pani Ilona, zakład nazywa się Lona, mieści się
> na Smoleńsk (w części ulicy bliżej Alej niż Plant).
>
A czy mogłabyś podać jescze orientacyjne ceny - uszycie kostiumu, spodni,
spódnicy, o ile znasz oczywiście.
Pozdrawiam, Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-10 11:45:34
Temat: Re: Kraków, kto zna?> A czy mogłabyś podać jescze orientacyjne ceny - uszycie kostiumu, spodni,
> spódnicy, o ile znasz oczywiście.
Niestety - nie mam pojęcia jakie są aktualne ceny, ale wiem że nie
najniższe... Jeśli nie sprawi Ci to kłopotu - przejdź się do niej, choćby po
to żeby zobaczyć rzeczy które szyje dla siebie :)
Pozdrawiam,
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-10 14:34:01
Temat: Re: "przymiarka u krawcowej"
Użytkownik "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl>
> Zainspirowana postem Eli przypomniałam sobie że istnieje
> ktoś taki jak krawcowa i teoretycznie powinno to rozwiązywać
> problemy związane z niemożnością wybrania sobie garderoby ze sklepów.
To ja sie pochwale :-) Krawcowa jest rzeczywiscie rewelacyjnym
rozwiazaniem, jak sie ma figure nietypowa - czyli np. 1,51 wzrostu i nie
moze sie kupic spodni dla siebie :-) Mam szczescie miec dobra kolezanke
(jeszcze z podstawowki) - krawcowa i ja zameczam :-)
Moze Ty tez masz jakas znajoma albo znajoma znajomej, dowiedz sie poczta
pantoflowa :-)
> Czy mam zanieść jej wykrój i materiał?
Material tak, wykroj powinna miec, a Ty ewentualnie podrzuc jakis
projekt.
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-11 08:39:01
Temat: Re: "przymiarka u krawcowej"
Użytkownik "Gosia" <g...@b...org> napisał w wiadomości
news:ao42m0$dd6$3@news2.tpi.pl...
>
>Krawcowa jest rzeczywiscie rewelacyjnym
> rozwiazaniem, jak sie ma figure nietypowa - czyli np. 1,51 wzrostu i nie
> moze sie kupic spodni dla siebie :-)
O witaj w klubie osób niewielkich:-))) A juz myslałam, że takich nie ma:-))
Ja też mam ok. 1,53 i problemy z ubraniami. Czasem uda mi sie kupic w
boutiku jakas garsonke , ale letnia. Inne maja za dlugie rekawy, z regulu za
nisko osadzone rekawy itd. A zeby bylo smieszniej spodnice do tego sa albo
do ziemi, albo....za krotkie dla mnie:-)))
Spodnie kupilam rozmiar 19 w Adlerze. Troche je tylko skrocilam, ale leza
dobrze. Tzn. rozmiary 18,19, 20 ( zalezy od tuszy) to sa te na nizsze osoby.
W polskiej rozmiarówce ich nie ma...
Tez mam krawcowa tyle, ze mloda i nie za bardzo jeszcze doswiadczona. Ja
wymyslam -ona sie meczy:-)))Ale na ogół efekt jest zadowalajacy, a jestem
bardzo wybredna i wymagajaca.
Ale płaszcza, czy kurtki to nie szyje i tez problem gdzie trafic dobry
rozmiar+fason+kolor:-))
A jeszcze jedno-krawcowa krawcowa, ale przynajmniej u nas sklepow z
materialami wlasciwie nie ma. A jak juz znalazlam jeden to z kolei nie ma co
wybrac-materialy takie jakies..
Eh...przyszło lepsze....duzo towaru, dalej nic nie mozna kupic:-))
Pozdrawiam.
Ela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-11 08:46:34
Temat: Re: "przymiarka u krawcowej"Użytkownik "Ela"
> O witaj w klubie osób niewielkich:-))) A juz myslałam, że takich nie
ma:-))
> Ja też mam ok. 1,53 i problemy z ubraniami.
Ja mam ok.154 i ze spódnicami, sukienkami, bluzkami i spodniami problemów
zbyt wielkich nie mam :-) Nie pasują płaszcze, kostiumy, marynarki itp.
> Spodnie kupilam rozmiar 19 w Adlerze. Troche je tylko skrocilam, ale leza
> dobrze. Tzn. rozmiary 18,19, 20 ( zalezy od tuszy)
W krakowskim Adlerze widziałam tylko "normalne" rozmiary (36 - ...).
A ta 19 to co to?
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-11 09:00:37
Temat: Re: "przymiarka u krawcowej"Użytkownik "Ela" <P...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ao6313$nah$1@news.onet.pl...
> [...]
> Tez mam krawcowa tyle, ze mloda i nie za bardzo jeszcze
doswiadczona. Ja
> wymyslam -ona sie meczy:-)))Ale na ogół efekt jest
zadowalajacy[...]
Namiar poproszę :)
> A jeszcze jedno-krawcowa krawcowa, ale przynajmniej u nas
sklepow z
> materialami wlasciwie nie ma. A jak juz znalazlam jeden to z
kolei nie ma co
> wybrac-materialy takie jakies..[...]
Niech zgadnę - ten przy pl. Piastów, co kiedyś był naprzeciwko
dworca? Wtedy było lepiej, teraz - nędza. Kiedyś w Katowicach na
Francuskiej była sympatyczna hurtownia tkanin, a obok dobrze
zaopatrzony sklep, ale to jednak kawałek, poza tym dawno nie
byłam, nie wiem, jak to teraz wygląda. Dziewczyny - gdzie w
Gliwicach albo okolicy można kupić sensowną szmatkę?
Pozdrawiam
Hanka z mamą, co wprawdzie z oporami, ale jednak od czasu do
czasu coś uszyje
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |