Data: 2003-02-03 15:08:07
Temat: Re: Kreatywność chorych na schizofrenię
Od: e...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Zawsze wierzyłam, że dyskusja oznacza wymianę zdań na określony temat. A
> tutaj spotykamy się po to, by zaprezentować swoje poglądy, posłuchać co inni
> mają na dany temat do powiedzenia. Że toczymy boje z argumentami a nie
> konkretnymi ludźmi.
> Dziękuję zarówno p. Memie jak i p.Turymskiemu za różne spojrzenie na ten sam
> temat. Szkoda tylko, że temat z pozoru niewinny wzbudził tyle negatywnych
> emocji :(
>
> Pozdrawiam - mimo wszystko - pogodnie. Agnieszka
Spojrzę na temat z drugiej strony ;-)
Agnieszko, dla mnie wypowidzi, które przytoczyłas, również brzmią jak poezja.
Chociaż te akurat chyba tylko brzmią. Tylko że czytając ten wątek mam
wrażenie, jakbyśmy traktowali poetów jak schizofreników.
Dla mnie to wrażliwoś, nie schizofrenia i ta wrażliwość domaga się doznań i
zawracania rytmu zdarzeń, stąd poezja i poeci. Przeżywanie dla niektórych
ludzi jest tak samo ważne jak samo życie. Dla jednych formą jest poezja,
dla innych wspinaczka wysokogórska.
Z tą dyskusją w wątku jest trochę jak z wyuczonym dążeniem do wydawania sądów,
charakterystyk i oceniania.
Hm...ale gdyby ta dyskusja miała coś z artyzmu, sztuki, a nie tylko
intelektu, osiągnęłaby cel. Bo sztuką jest z nowym entuzjazmem objaśniać wciąż
te same problemy. Więc, jaki z tego wniosek ? Może by tak jednak przystąpić
do klubu ;-)
Mema napisała ;-)
>Sztuka ma niewiele wspólnego z rozumowaniem.
Hm, a co z tym, że twórczość artystyczna bywa wcześniejsza niż twórczośc
naukowa ? A czy ktoś wziął pod uwagę to, że do tego, do czego dochodzą
artyści, naukowcy dochodzą powoli na drodze żmudnych rozważań, eksperymentów
i doświadczeń ? Że to artści burzą schematy myślowe ?
To tyle w obronie poetów itp., ale nie wszystko. I tak zboczyłam z tematu ;-)
Pozdrawiam, enni
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|