Data: 2007-01-28 19:13:24
Temat: Re: Kręgosłup
Od: "Edźka" <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wygląda mi to na jogę Moniko.
Mój problem, może być moim wymysłem, ale wolę się spytać.
Ćwiczę jogę już 7 lat i w żadnej pozycji nie odczuwam bólu. Konno też
trochę jeżdżę, ale ostatnio bardziej intensywnie i od jakiegoś czasu
wspinam się co tydzień. Jak uprawiam sport nigdy nic mnie boli.
Od kilku lat mam takie problemy, że nie mogę za długo stać (np. jak
zmywam naczynia)albo siedzieć. Kiedy stoję boli mnie pulsacyjnie w
odcinku lęźwiowym, a jak siedzę w okolicy łopatek. Wtedy najlepiej jak
mam się gdzie położyć. Nie zawsze, ale często. Nie podoba mi się to,
bo za 10 lat mogę mieć większe problemy.
Czy to może być obciążenie genetyczne jesli mój tato miało coś z
kręgosłupem? Często go coś właśnie bolało, aż pewnego wieczora nie
mógł wstać z fotela, an sie wyprostować. Jakby przykurcz. Potem
terapia masażami i teraz lepiej się czuje.
Chyba pozostaje mi lekarz albo masaże (co jest nawet przyjemne) jeśli
nie mam zamiaru skończyć jak ok.
A podobno sport to zdrowie :))
Aha... nie promienuje na nogi na szczęście :) Książka wydaje się być
ciekawa
Pozdrawiam
Edźka
|