Data: 2007-01-20 12:19:04
Temat: Re: Krotki oddech
Od: "Maja" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zanac napisał(a):
> Użytkownik "Maja" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:1169243721.813317.164420@q2g2000cwa.googlegroup
s.com...
>
> >Psychoterapia jest procesem długotrwałym, ale daje trwałe efekty.
> >Nie jest łatwa, niestety:)
>
> Najbardziej bezsensu jest fakt iz ta nerwica wzieła sie znienacka i w sumie
> takie lęki odczuwałem wiele lat wczesniej ale dopiero od niedawna nasiliły
> mi sie w takim stopniu ze stalo sie to dokuczliwe. Nie mialem złego
> dziecinstwa, ani jakis wiekszych problemów. Skonczylem studia, mam prace
> jaka chcialem, nie narzekam na sprawy finansowe (choc zawsze kazdemu mało
> :) ), potrafie rozbawiac towarzystwo, itp..... Skad to sie wzielo do licha ?
Nie wiem :) Gdzieś zapewne nastąpiło jakieś przeciążenie,
"przebrała się miarka".
Ale nie jesteś odosobniony. Nie tylko ludzie z ciężkim dzieciństwem
czy po traumatycznych zdarzeniach cierpią na nerwicę. Zazwyczaj coś
daje o sobie znać już wcześniej, tylko my to po prostu ignorujemy,
często nawet nie zauważamy. Tak niestety jest.
Dopiero, gdy objawy stają się dokuczliwe, dziwimy się, zaczynamy
szukać przyczyny, pomocy itp. To normalne.:)
Ważne, by nie zadawać sobie pytań bez odpowiedzi (a skąd to, a
czemu u mnie itp.), tylko w pewnym sensie zaakceptować obecny stan, co
nie znaczy, by biernie w nim trwać, nie robiąc nic, by go zmienić.
Najważniejsze przecież, by w końcu zacząć szukać pomocy!!!
Organizm się o nią upomina i rozpaczliwie woła.
Pozdrawiam,
Maja
|