Krotki oddech

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9

1. Data: 2007-01-19 17:03:59

Temat: Krotki oddech
Od: "Zanac" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

witam

Od pewnego czasu w sytuacji duzego stresu mam jakis skrocony oddech i wydaje
mi sie jakbym przestał oddychac. Nie towarzyszy temu kłucia w klatce ale
takie uczucie parcia na klatke. Przechodzi to po 2-3 h ale wystarczy ze
pojawi sie jakas sytuacja po ktorej mam objaw lęku i od razu oprocz
kołatania serca pojawia sie ten krotki oddech i parcie. Nie moge zasnac w
nocy przez to. Czy to objaw nerwicy ? Jakie leki brac na wlasna reke?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2007-01-19 17:24:28

Temat: Re: Krotki oddech
Od: "LL" <l...@g...wytnijto.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Zanac" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:eoqtms$ru$1@atlantis.news.tpi.pl...
> witam
>
> Od pewnego czasu w sytuacji duzego stresu mam jakis skrocony oddech i
wydaje
> mi sie jakbym przestał oddychac. Nie towarzyszy temu kłucia w klatce ale
> takie uczucie parcia na klatke. Przechodzi to po 2-3 h ale wystarczy ze
> pojawi sie jakas sytuacja po ktorej mam objaw lęku i od razu oprocz
> kołatania serca pojawia sie ten krotki oddech i parcie. Nie moge zasnac w
> nocy przez to. Czy to objaw nerwicy ? Jakie leki brac na wlasna reke?

Idź do lekarza - objawy typowej nerwicy.
Pozdrawiam
LL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2007-01-19 17:55:46

Temat: Re: Krotki oddech
Od: "Zanac" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "LL" <l...@g...wytnijto.pl> napisał w wiadomości
news:eoqusj$7iq$1@inews.gazeta.pl...

> Idź do lekarza - objawy typowej nerwicy.

Hmm.tego sie obawiałem chociaz wydawalo mi sie to niemozliwe bo nie drże ani
nawet mi sie rece nie trzesa ani nie jąkam sie w stanie stresu lub leku.
Najbardziej sie boje ze nie bede mogl funkcjonowac zawodowo. Czy przy
leczeniu nerwicy mozna bez przeszkod byc czynnym w spolecznstwie. Pytam ze
wzgledu na narażanie sie na wiekszy stres.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2007-01-19 19:01:18

Temat: Re: Krotki oddech
Od: "Maja" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zanac napisał(a):
> Użytkownik "LL" <l...@g...wytnijto.pl> napisał w wiadomości
> news:eoqusj$7iq$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> > Idź do lekarza - objawy typowej nerwicy.
>
> Hmm.tego sie obawiałem chociaz wydawalo mi sie to niemozliwe bo nie drże ani
> nawet mi sie rece nie trzesa ani nie jąkam sie w stanie stresu lub leku.
> Najbardziej sie boje ze nie bede mogl funkcjonowac zawodowo. Czy przy
> leczeniu nerwicy mozna bez przeszkod byc czynnym w spolecznstwie. Pytam ze
> wzgledu na narażanie sie na wiekszy stres.

Przy odpowiednim leczeniu można bez przeszkody "funkcjonować zawodowo
i być czynnym w społeczeństwie".:)
Myślę, że masz dość zaawansowaną nerwicę i cierpisz na ataki
lęku napadowego. Takich ataków nie da się przewidzieć, i wcale nie
muszą pojawiać się w momencie stresu. Występują niezależnie od
stresu, często reakcja na stres następuje z opóźnieniem pod
postacią takiego właśnie napadu.
Zaburzenia nerwicowe (i inne:) najlepiej leczą psychiatrzy. Problem
tylko, by trafić na naprawdę dobrego fachowca.
Bardzo często przydatna okazuje się psychoterapia. Często wystarcza
sama psychoterapia.

Pozdrawiam,
Maja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2007-01-19 20:54:36

Temat: Re: Krotki oddech
Od: "Zanac" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Maja" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1169233278.604671.36590@a75g2000cwd.googlegroup
s.com...

>Przy odpowiednim leczeniu można bez przeszkody "funkcjonować zawodowo
i być czynnym w społeczeństwie".:)

Czyli leki. Bo inne metody leczenia nie sa chyba skuteczne w krotkim czasie.

>Myślę, że masz dość zaawansowaną nerwicę i cierpisz na ataki
lęku napadowego.

Ile czasu trwa leczenie mniej wiecej? Czy to jest grozne dla zycia?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2007-01-19 21:55:21

Temat: Re: Krotki oddech
Od: "Maja" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zanac napisał(a):
> Użytkownik "Maja" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:1169233278.604671.36590@a75g2000cwd.googlegroup
s.com...
>
> >Przy odpowiednim leczeniu można bez przeszkody "funkcjonować zawodowo
> i być czynnym w społeczeństwie".:)
>
> Czyli leki. Bo inne metody leczenia nie sa chyba skuteczne w krotkim czasie.

O tym, czy leki są wskazane, czy nie, może zadecydować tylko lekarz.

Jeśli chodzi o efekty, to owszem, w sumie najszybsze osiąga się przy
leczeniu farmakologicznym, ale z kolei mogą okazać się nie trwałe.
No i jednak leki to zawsze jakaś dawka chemii ...
Poza tym - leczenie farmakologiczne stosuje się TYLKO wtedy, gdy zleci
odpowiedni lekarz (psychiatra) i oczywiście pod stałą jego
kontrolą.
Ale jeśli chodzi o Ciebie, to wcale nie jestem przekonana, że
dostałbyś leki.:)
Raczej terapia.
Tak czy siak, radziłabym Ci pójść do lekarza, bo po co się tak
męczyć???

> >Myślę, że masz dość zaawansowaną nerwicę i cierpisz na ataki
> lęku napadowego.
>
> Ile czasu trwa leczenie mniej wiecej? Czy to jest grozne dla zycia?

Jeżeli to jest nerwica i ataki lęku, to absolutnie nie jest to
groźne dla życia.:) Ale diabelnie upier*****.:)
(Żeby się uspokoić pójdź może do internisty, zrób EKG,
podstawowe badania krwi, czy coś jeszcze, co ewentualnie Ci zleci.
Może wtedy będziesz spokojniejszy?)
Ale czy to jest nerwica i ataki lęku - to już powinien stwierdzić
lekarz psychiatra.
Leczenie przebiega u każdego inaczej, i czas leczenia jest też
różny. To zależy, co lekarz postanowi.
Psychoterapia jest procesem długotrwałym, ale daje trwałe efekty.
Nie jest łatwa, niestety:)
Leki - mają plusy, ale mają, jak każde leki, i minusy.
W każdym razie, nie ma sytuacji bez wyjścia :). Jeśli cierpisz, idź
do lekarza, szukaj pomocy.

Pozdrawiam ciepło,
Maja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2007-01-20 07:06:26

Temat: Re: Krotki oddech
Od: "Zanac" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Maja" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1169243721.813317.164420@q2g2000cwa.googlegroup
s.com...

>Psychoterapia jest procesem długotrwałym, ale daje trwałe efekty.
>Nie jest łatwa, niestety:)

Najbardziej bezsensu jest fakt iz ta nerwica wzieła sie znienacka i w sumie
takie lęki odczuwałem wiele lat wczesniej ale dopiero od niedawna nasiliły
mi sie w takim stopniu ze stalo sie to dokuczliwe. Nie mialem złego
dziecinstwa, ani jakis wiekszych problemów. Skonczylem studia, mam prace
jaka chcialem, nie narzekam na sprawy finansowe (choc zawsze kazdemu mało
:) ), potrafie rozbawiac towarzystwo, itp..... Skad to sie wzielo do licha ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2007-01-20 12:19:04

Temat: Re: Krotki oddech
Od: "Maja" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zanac napisał(a):
> Użytkownik "Maja" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:1169243721.813317.164420@q2g2000cwa.googlegroup
s.com...
>
> >Psychoterapia jest procesem długotrwałym, ale daje trwałe efekty.
> >Nie jest łatwa, niestety:)
>
> Najbardziej bezsensu jest fakt iz ta nerwica wzieła sie znienacka i w sumie
> takie lęki odczuwałem wiele lat wczesniej ale dopiero od niedawna nasiliły
> mi sie w takim stopniu ze stalo sie to dokuczliwe. Nie mialem złego
> dziecinstwa, ani jakis wiekszych problemów. Skonczylem studia, mam prace
> jaka chcialem, nie narzekam na sprawy finansowe (choc zawsze kazdemu mało
> :) ), potrafie rozbawiac towarzystwo, itp..... Skad to sie wzielo do licha ?

Nie wiem :) Gdzieś zapewne nastąpiło jakieś przeciążenie,
"przebrała się miarka".
Ale nie jesteś odosobniony. Nie tylko ludzie z ciężkim dzieciństwem
czy po traumatycznych zdarzeniach cierpią na nerwicę. Zazwyczaj coś
daje o sobie znać już wcześniej, tylko my to po prostu ignorujemy,
często nawet nie zauważamy. Tak niestety jest.
Dopiero, gdy objawy stają się dokuczliwe, dziwimy się, zaczynamy
szukać przyczyny, pomocy itp. To normalne.:)
Ważne, by nie zadawać sobie pytań bez odpowiedzi (a skąd to, a
czemu u mnie itp.), tylko w pewnym sensie zaakceptować obecny stan, co
nie znaczy, by biernie w nim trwać, nie robiąc nic, by go zmienić.
Najważniejsze przecież, by w końcu zacząć szukać pomocy!!!
Organizm się o nią upomina i rozpaczliwie woła.

Pozdrawiam,
Maja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2007-01-20 12:19:34

Temat: Re: Krotki oddech
Od: "Maja" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zanac napisał(a):
> Użytkownik "Maja" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:1169243721.813317.164420@q2g2000cwa.googlegroup
s.com...
>
> >Psychoterapia jest procesem długotrwałym, ale daje trwałe efekty.
> >Nie jest łatwa, niestety:)
>
> Najbardziej bezsensu jest fakt iz ta nerwica wzieła sie znienacka i w sumie
> takie lęki odczuwałem wiele lat wczesniej ale dopiero od niedawna nasiliły
> mi sie w takim stopniu ze stalo sie to dokuczliwe. Nie mialem złego
> dziecinstwa, ani jakis wiekszych problemów. Skonczylem studia, mam prace
> jaka chcialem, nie narzekam na sprawy finansowe (choc zawsze kazdemu mało
> :) ), potrafie rozbawiac towarzystwo, itp..... Skad to sie wzielo do licha ?

Nie wiem :) Gdzieś zapewne nastąpiło jakieś przeciążenie,
"przebrała się miarka".
Ale nie jesteś odosobniony. Nie tylko ludzie z ciężkim dzieciństwem
czy po traumatycznych zdarzeniach cierpią na nerwicę. Zazwyczaj coś
daje o sobie znać już wcześniej, tylko my to po prostu ignorujemy,
często nawet nie zauważamy. Tak niestety jest.
Dopiero, gdy objawy stają się dokuczliwe, dziwimy się, zaczynamy
szukać przyczyny, pomocy itp. To normalne.:)
Ważne, by nie zadawać sobie pytań bez odpowiedzi (a skąd to, a
czemu u mnie itp.), tylko w pewnym sensie zaakceptować obecny stan, co
nie znaczy, by biernie w nim trwać, nie robiąc nic, by go zmienić.
Najważniejsze przecież, by w końcu zacząć szukać pomocy!!!
Organizm i psychika się o nią upominają i rozpaczliwie wołają.

Pozdrawiam,
Maja