cbnet <c...@o...pl> napisał(a):

> BaNaN:
> > No właśnie, nie bedę sie rozpisywał. Prosiłbym o krótkie
> > fachowe rady jak to zrobić.
>
> 1. Przeczytac post JeT-a i suplement cbnet-a w temacie:
> "Re: Samotność (też... w Sylwestra...)" - w razie potrzeby
> kilka razy - oraz przemyslec, w miare mozliwosci, to co sie
> tam znajduje.

Również polecam. Zapisałam na dysku właśnie w takim celu.
Tak zbieram co ciekawsze posty i czekam na przypływ możliwości.
Bardzo mi brakuje jednego, gdzieś tak sprzed pół roku.
Nie pamiętam autorstwa. To był dialog dwóch osób, chyba Puciek i ...
Przepraszam autorów tym bardziej, że wiersz w swojej istocie wart Nobla.
Modlitwa z refrenem,którą wszyscy klepią we dnie, rano, w nocy, a niewielu
czuje, czy inaczej-rozumie.
Podrzućcie, proszę, kto umie.

> 2. Rozejrzec sie uwaznie wokolo i zaczac patrzec (widziec!!!)
> na emocje w swoim otoczeniu.
>
> 3. Poglebiac obserwacje i doskonalic sie w tym co zawiera pkt 2.
>
> 4. Powoli sprobowac _wplywac_ na emocje otoczenia...
> _koniecznie_ w sposob konstruktywny - w miare mozliwosci.
>
> 5. Odkryc w pewnym momencie (ze zdumieniem?), ze to
> o co pytasz dokonalo sie 'samo'.
>
> W sumie _bardzo_ proste, nie? ;)

Tak, jak drut albo świński ogon.

Pozdrawiam
Ana

> Czarek





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/