Data: 2004-01-07 15:16:35
Temat: Re: Krótko. Jak odzystać wiare w siebie
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "enni" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bth6bq$fk8$1@inews.gazeta.pl...
> Dlatego Cię zaczepiłam. Tylko małe dziewczynki i nastolatki porównują się
do
> gwiazd filmowych i zazdroszczą koleżankom, że są do nich podobne ;-)
Popatrz - gwiazda filmowa dla dziewczynki jest wzorcem. A co jest wzorcem
dla dużej dziewczynki ? Dla jednej "bycie dobrą matką", dla innej "bycie
dobrą żoną", a dla innej "bycie niezależą" itd ... problem w tym, że to
tylko hasła. Za którymi nie kryje się żaden konkret dla samych
zainteresowanych. A więc pojawiają się pytania "czy jesli robię tak a tak to
jestem dobrą matką ?", "czy jesli robię tak a tak to jestem dobrą żona ?", "
czy jeśli zrobię to i to to będe niezależna ?". I tu z pomocą przychodzą
tzw. "zasady społeczne" przekazywane z ust do ust. I okazuje się by być
dobrą matką to trzeba coś tam, by byc dobrą żona to trzeba cos tam, by byc
niezalezną to trzeba coś tam. Ale ... co się dzieje. Często syn dobrej matki
wyrasta na łobuza. Mąż żuca dobrą żonę. A kobieta niezalezna musi prosic o
pomoc finansową. No i ? "czy ja jestem coś warta ?", "świat mi się zawalił".
Przyczyna jest jedna - często nie potrafimy być sobą czyli nikim. Nikim nie
w sensie - czymś bez znaczenia. Nikim czyli nie złą ani dobrą matką tylko
nikim. Nikim czyli nie złą ani dobrą żoną - poprostu nikim. Jeśli ktoś mi
powie "jesteś złym mężem", ale ja wiem że jestem nikim to jakie znaczenie
dla mnie będą miały słowa tego kogoś ?
Pzdr.
P.D.
ultra-kozak-indywidualista nie cham
|