Data: 2002-05-07 20:42:33
Temat: Re: Krwawienie z nosa - jak sobie z tym radzic ?
Od: Maria <m...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 7 May 2002 20:31:34 +0200, "WaldiM" <w...@a...pl>
wrote:
>> >1. glowa jak najwyzej... im wyzej tym nizsze cisnienie...
>>
>> im wyzej tym nizsze cisnienie? no bez przesady - przy takich roznicach
>> wysokosci nie ma zadnej roznicy cisnienia - roznica to jest jak sie
>> jedzie w gory (wysokie) albo nad morze!
>
>nie chodzi tu o wysokosc nad poziomem morza tylko wzgledem serca... jesli
>wsadzisz glowe pomiedzy kolana to jest w niej wieksze cisnienie niz jesli
>stoisz wyprostowana...
a... teraz rozumiem...
>> >3. zacisnac skrzydelka nosa na 2-3 minuty
>>
>> e... tego nie stosuje - raczej zwijam taki maly tampon z husteczki
>> higienicznej i wciskam do nosa... a - tampon mozna w zimnej wodzie
>> zwilzyc...
>
>Ty moze nie stosujesz, ale takie zalecenia dla pacjentow daje szef Katedry i
>Kliniki Otolaryngologii AM w Warszawie prof Janczewski...
>kto jak kto, ale on na tamowaniu krwotokow z nosa sie zna...
>wsadzanie czegokolwiek do nosa jest nie wskazane
hm... wytlumaczyles mi o co chodzilo z tym cisnieniem - dzieki - a
teraz poprosze z tym zaciskaniem - znaczy sie co? jak zasisne nos, to
ten naleplni sie krwia, ta nie bedzie miala gdzie plynac i krwawienie
ustanie? po drugie - nie lepiej dac temu nosowi spokoj na chwile
zamiast go mechanicznie zaciskac i draznic?
a teraz powiem Ci dlaczego ja stosuje "tampon" - bo nawet jak takie
"zaciskanie" przyniesie skutek (w co nadal watpie) to pozniej caly nos
jest umazany w skrzepnietej krwi i pozniej trzeba cos z tym zrobic i
czesto w trakcie usuwania takich skrzepow nos ponownie zaczyna
krwawic... a tymczasem moj sposob z wykorzystaniem tamponu jest czysty
i sprawny - wydmuchujesz nos do czysta, kapiesz go w zimnej wodzie
(pod kranem) po czym wkladasz maly "tampon" i po krzyku - za dwie
minuty wyciagasz tampon i nos jest jak nowy...
a - ta Twoja podporka nazwiskiem i tytulem pana Janczewskiego nie ma
dla mnie zadnej mocy - i czy on sie zna na tamowaniu krwotokow? moze
sie zna, a moze sie i nie zna... ja wiem, ze sa ludzie, ktorzy nigdy w
zyciu nie przezyli krwotoka z nosa i on moze byc jednym z nich - to co
on wtedy wie o tamowaniu takich krwotokow? u mnie krwotok z nosa to
"normalka" i wiem jak sobie z tym radzic - ktos pytal, to
odpowiedzialem z wlasnego doswiadczenia co z tym zrobic...
|