Katarzyna Tkaczyk <k...@p...pl> napisał(a):

Odpowiem raz jeszcze, bo "wcieło" moją poprzednia odpowiedź

> Nie wiem jaki teren ma sąsiad, ale 5 m od południa to już małe
> przegięcie, no chyba, ze ten ktoś ma jednohektarową posesję lub
> zasługuje sobie na takie traktowanie :)

Nie, sąsiad nie zasługuje. Jednocześnie uściśle, po pierwsze sąsiad się
niejako sam ocienił sadząc wzdłuż płotu kilka świerków i na moje niewprawne
oko juz 5m to one osiągneły czas jakiś temu. Inwencja skończyła mu się kilka
metrów przed "pasem bezpośredniego kontaktu wzrokowego naszych okien".
Ja chciałem posadzić krzew/drzewo po swojej stronie płotu w odległości jakiś
5-6 m od domu, a że dom jest piętrowy to myślę że 5 metrów nie będzie
szczególnym ograniczeniem światła, tym bardziej, że do sąsiada pozostaje
jeszcze z 25m.
Zasłonić się chciałem, ponieważ szczególnie w zimie nawet "bezwiednie"
sprawdzamy co u nas sąsiada (zapalone światło dobrze rozprasza mrok ;-)

To po pierwsze.
> Po drugie. Jeśli to ma być coś szybko rosnącego, to na 5 m się nie
> zatrzyma, będzie rosło dalej. Jeśli odmianowe to będzie rosło wolno
> niestety.
>
Tutaj pozwole się nie zgodzić, bo np taka wierzba mandżurska rośnie sobie w
naszych warunkach dość szybko, a 5 m nieprzekracza.
I możebym nawet posadził, ale nie jest na tyle gęsta bez liści, żeby
spełniała porządaną rolę.
Nie wiem jak z iglastymi sprawa wygląda, więc staram się zasięgnąc opini.
Pozdarwiam Witek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/