Data: 2008-01-15 22:42:42
Temat: Re: Ksiądz
Od: tomas <t...@n...dsfhjwer.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka wrote:
> Dnia Tue, 15 Jan 2008 23:26:27 +0100, michal napisał(a):
>
>> tomas wrote:
>>>> Nie wiesz nic, a osądzasz. Nie masz pojęcia, jak dziecko potrafi
>>>> główkować, nawet w obliczu śmierci, bo z nieodwracalności śmierci
>>>> niekoniecznie zdaje sobie sprawę. Czasem zabija się, myśląc "ja im
>>>> teraz pokażę", nie zdając sobie sprawy, że śmierć uniemożliwi mu
>>>> zobaczenie skutków... Więc nie osądzaj księdza, póki nie zostanie
>>>> osądzony. Spotkałam się z samobójstwem ucznia - powiesił się. Nie wdając
>>>> się w
>>>> szczegóły powiem tylko, że wieś odsądzała nauczycieli i szkołę od
>>>> czci i wiary - a winien był ojciec i ciemna wieś, jak się okazało w
>>>> wyniku śledztwa...
>>> Ojeju jaka ty nawiedzona jestes , najpierw obejrzyj ten reportaz a
>>> pozniej sie wypowiadaj.Wiekszosc dzieci w tym reportazu potwierdzilo
>>> ze ksiadz do nich sie dobieral , a skradzione pieniadze , o ktore
>>> oskarzyl ksiadz tego niewinnego chlopca znalazly sie przypadkowo
>>> przez kogos innego.Chlopiec wyraznie wpomnial w liscie ze ksiadz sie
>>> go molestowal Mam nadzieje ze pojsdzie siedziec z innymi pedziami.
>> Nie byłbym taki ziobro na Twoim miejscu i poczekał pzynajmniej do wyroku
>> sądu. Ja pamiętam, jak w reportażu, dziewczyna opowiadał, że na ognisku
>> poczuła rękę księdza pod swetrem na plecach i była "wstrząśnięta". Wydało mi
>> się to mocno przesadzone. Wiem, jak dzieciaki pod wpływem oburzonych
>> rodziców i atmosfery, jaka rośnie w otoczeniu potrafią szukać swojego
>> udziału do ujajenia kogoś.
>> Pohamuj więc swoje nerwy i uzbroj się w cierpliwość. Może jest winien, a
>> może nie.
>
> Dokładnie tak.
Nie podniecaj sie tak :)
|