Data: 2015-01-06 21:13:59
Temat: Re: Ksiądz po " kopercie"
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 06 Jan 2015 18:55:36 +0100, Trybun napisał(a):
> W dniu 2015-01-04 o 22:07, XL pisze:
>> Dnia Sat, 03 Jan 2015 18:50:50 +0100, Trybun napisał(a):
>>
>>
>>> Wobec tego napisz jak to się odbywa u Ciebie podczas odwiedzin
>>> księdza... Mówi wprost że nie wyjdzie bez koperty czy tylko wyraziście
>>> daje do zrozumienia to że oczekuje grubej koperty, albo wręcz że to
>>> tylko Twoje osobiste wrażenie że on musi coś dostać?
>> Po odprawieniu swych "czarów" ksiadz zawsze wyciąga swój kajet - to jest
>> JEDNOZNACZNE. Nie musi niczego mówić. Oczywiście, że jakbym niczego nie
>> dała, to pewnie wyszedłby bez upominania się... choć wcale nie jestem
>> pewna, bo nie sprawdzałam - zawsze dajemy pieniądze bez ociągania się, no i
>> nie chcę, żeby ksiadz "za bardzo" się zasiedział, jeśli go nie znam na tyle
>> blisko, że chcę pogadać; no ale na pogaduszki i tak żaden ksiądz czasu w
>> tym okresie nie ma, więc...
>> Co zaś do "grubej koperty" - o nie, co to, to nie, nigdy nie dajemy dużo,
>> stówa to górna granica. Jak to mówił mój śp Teść (BARDZO mądry człowiek!) -
>> "Wystarczy. Oni powinni żyć w ubóstwie jak ślubowali."
>> Chyba że jest ogłoszona w parafii zbiórka na konkretne cele (budowa,
>> wyposażenie kościoła itp), to wtedy dajemy ile możemy, jakoś przyzwoicie.
>> Natomiast moje "pieniądz rządzi" nie tyczy się samych zbiórek "po
>> kolędzie", lecz CAŁOKSZTAŁTU sytuacji w polskim stanie duchownym.
>
> No i to jest zrozumiałe, gdy leży na stole bądź księdzu sie ją poda to i
> bierze. Przecież tak naprawdę to jest środek na jego utrzymanie. Jednak
> ważne jest to czy on chodzi "po kolędzie" tylko dla tej koperty czy
> tylko to jest tak przy okazji że mu coś do kieszeni wpada. Jak dla mnie
> skoro on u Ciebie nie staje z wyciągniętą ręką i mówi "Bóg zapłać", to
> znaczy że jednak nie odwiedził Twojego domu dla pieniędzy.
Niestety mam wrażenie, że jednak DLA - co mnie bardzo smuci.
>
> Faktycznie mądry ten Twój teść, nie tylko księdzu, ale nawet nikomu
> innemu nie należy bez umiaru.:-)
Nie tylko w tej jednej sprawie był mądry...
|