Data: 2003-12-27 23:06:46
Temat: Re: Książki pierwszej pomocy
Od: "zielsko" <zielsko_p@WYTNIJ_TOtlen.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 26 Dec 2003 09:58:55 +0100, .jacekb. wrote in
<bsgt3j$6lm$1@nemesis.news.tpi.pl>:
>> E tam zrobili prezent i opublikowali Pużyńskiego :)
>
> Pużyński jest tam chyba już ponad rok opublikowany, zresztą są momenty na
> ich stronie gdzie się Porządnie gubię - z psychologii nagle przechodzą do
> metafizykji i astrologii i ciał astralnych i klapa! ale co do materiału - to
Dziwna taq strona :) Czasem odnoszę wrażenie, że takie sci teksty są tam po to
co by ją uwiarygodnić ;) Wczoraj trafiłem na stronę innej AM z materiałami
studentów a w jednym tekście : Seley'e i Lazarousa-Volkmanna :)))) Przestałm
czytać po tych bykach.
> jest go tam sporo, mało gdzie się zdarza, aby ktoś coś udostępniał.
Racja.
>> Jak tam egzaminy?
>
> na kilka dni zupełnie wycieły mnie z życia tzn. prosto z pracy w pocuiąg
> do Katowic, powrót około 22.00 (bo egz. około 16.00) i tak wkółko przez
> kilka dni. Mało tego - w pierewszy dzień pisemnego przywalili ,mi karę za
> jazdę poc. osobowym w "jedynce" - okazało się że dwa dni wcześniej sioę
> ustawa zmieniła - oczywiście NIE zapłacę tego, tylko złożę zażalenie
> na kontrolera za jego zachowanie (zresztą już to zrobiłem) - w tym dniu PKP
> sobie strajkowało i nuie byłbym sobą, gdybym nie zapytał czy PKP w taki
> sposób zamierza ratować swoją sytuację - hmmm, komuś pomagałem takie
> pisemka też pidsać i jest w porządku, no ale jak ja miałem siąść to
> czekjałem do ostatniej chwili. Tak więc wyglądał SPOKOJNIE mój pierwszy
> dzień egz. pisemnego.
Spoko. Składaj. Kiedyś mi facet chciał wlepić mandat za: pies nie ma kagańca-
mił nawet założony (ale nie na pysku;) podczas gdy PKP stwierdza w swym
wydawnictwie: pies powinien mieć kaganiec albo być na smyczy. Potem się mnie o
kartę szczepień zapytał-fakt nie miałem książeczki psa, ale karta szczepień jest
dla dzieci a nie psa(pies ma MKZ) A wszystko to pan konduktor robił w
niekompletnym mundurze :) Więc się nie przejmowełm.
> Tak czy siak, ustne już po bólu i pisemne też. Jakoś tak się porobiło
> ostanio, że nawet nie byłem zainteresowany stresem, nie było jakiegoś
> takiego podniecenia nerwowego - chociaż... było, gdy słyszałem jak się
> ludzie trzęsą jak galarety, i reagowałem w ten sposób że bardzo wyraźnie
> sobie nie życzę, aby roznosili po całym korytarzu te hormony strachu.
Przed pisemnymi też się nie denerwuję... dopiero przy wynikach :)
> Egzaminy bardzo dobrze - ustne same "5" jedna "4" z języka (ale nie
> angielskiego niestety i niemieckiego) no a pisemne - nie wiem jeszcze, ale
> też tak się mniejwięcej spodziewam - chciałbym z psychopatków, deprechy i
> schiz. mieć maxymalne noty, podejrzewam że tak chyba będzie, no, ale czas
> pokaże (mają czas chyba do 9 stycznia)
Dobrze jest. Moje gratulacje. :)
>> Błogosławionego i radosnego świętowania narodzenia Pana. Jacku.
>
> Dzięki, a ponieważ życzeń nigdy nie uważałem za konkurs recytatorski i
> ponadto nie potrafię pięknie formuować zdań, to życzę przyjemnych
> świąt, okresu poświątecznego, zaliczenia wszystkich egzaminów i złotej
> rybki znoszącej złote jajka... no chyba coś przekombinowałem z tą rybką,
> ale nauka teraz potrafi zdziałać cuda...
Dzięki :) lecę kupić akwariuma :)
--
Paweł Zioło http://fotozielsko.prv.pl
GnuPGP:09504E96 ICQ:236822802
|