Redart- to weźmy tak: Adamautas Szechterautas, potomek polskich katów
Litwinów zakłada w Wilnie ogólnolitewski dziennik, zatrudnia Polaków i w
języku litewskim systematycznie, latami zaszczepia Litwinom antylitewskie
memy. Obsmiewa ich historię, tradycje- a w zamian promuje postawę świni,
której zainteresowanie tyczy wyłącznie jej koryta. Drugi Polak, nazywany
Goebbelsem w czasach komuny- zakłada tygodnik, w którym także obśmiewa
litewską historię i tradycje- promując postawę zezwierzęconego łajdaka-
permisywisty moralnego. W Polsce 1 maja premier Tusk podejmuje decyzję:
obejmuje patronat organizacji, która wprawdzie nie ma żadnych podstaw
prawnych, ale prawem kaduka rości sobie prawa do wszystkiego, co
kiedykolwiek posiadał jakikolwiek Polak na Litwie- i zapowiada obrabowanie
Litwinów praktycznie z całego ich majątku narodowego. Ponieważ ma przy tym
bezwarunkowe niemal poparcie rządu Rosji- jego działania z dużym
prawdopodobieństwem zakończą się sukcesem. Oczywiście- ani Szechterautas ani
Urbanautas w swoich litewskojęzycznych gazetach nie zająkną się o tym, nadal
srają Litwinom prosto do głów- a wielu z Litwinów uważa, że to tak naprawdę.
Tylko- po cholerę wymyślać takie historyjki, skoro to się dzieje naprawdę?

--
Prawda, Prostota, Miłość

Chiron