Data: 2011-05-20 11:59:08
Temat: Re: Kto Ich mordował.
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ir59bl$2di$...@n...onet.pl...
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ir570s$uu4$1@node2.news.atman.pl...
> Bankier nie jest kapitalistą, Redart. Bankier zawsze poprze socjalizm-
> który
> przecież wykreował. Zobacz jak wygląda w świecie i u nas symbioza
> bankierów
> z rządami. Rządy im napędzają klientów, rządy je futrują szmalem- żyć nie
> umierać. To bankierzy stali za Leninem, Hitlerem- czyli socjalistami.
No dobra, korekta.
Banki, przemysł zbrojeniowy, przemysł farmaceutyczny, ostatnio także
niemiecki przemysł samochodowy - to są twory socjalistyczne, bo podpięte
do państwa. Socjalizm to także wydawnictwa zarabiajace na podręcznikach
szkolnych.
Zaś prawdziwy kapitalizm to przemysł alkoholowy i tytoniowy, który
wytrwale walczy o przetrwanie pomimo ciężkich socjalistycznych akcyz.
====================================================
===================================
Redart- jest sobie pan chłop. Pan. Tym się różni od zwykłego chłopa, że na
ten przykład sam będzie spał w szałasie, ale najpierw wybuduje piękną oborę,
chlew, stodołę- a na końcu postawi chałupę dla swojej rodziny. A pieniądze
na to bierze z ciężkiej pracy rąk. Banki omija szerokim łukiem. Ten pan
chłop będzie się starał zwiększyć swój stan posiadania- zatrudniając
zwykłych chłopów, a także parobczaków- robotników rolnych. Ponieważ rola
jest związana z ziemią, a tej jest ograniczona ilość- to niejeden pan chłop
przenosi się do miasta. I tam organizuje sobie stanowisko pracy- a to jako
kupiec, a to jako rzemieślnik. Pan chłop przekształca się więc w
kapitalistę. Wiele firm rzemieślniczych przekształca się w duże firmy,
sklepiki w duże sklepy. I wszystko to jest kapitalizmem, dokąd nie zaczyna
się działanie w rodzaju: zbierzemy się do kupy, porozumiemy i wykosimy
konkurencję. To działania monopolistyczne. Towarzyszy im tworzenie firm
bezosobowych: firma kapitalistyczna ma właściciela (właścicieli)- idąca w
kierunku socjalizmu- nie. Zatrudnia się jakiegoś speca od zarządzania,
każdy- łącznie z tym specem ma za zadanie (interes) szybki, łatwy zarobek.
Maksymalizacja kosztów. Firma kapitalistyczna często prowadzona od pokoleń
działa najczęściej jako firma rodzinna. To są czekolady Wedla. Od stu
kilkudziesięciu lat nasza rodzina produkuje według tych samych receptur, dba
o markę, klienta. Właściciel jej myśli o firmie jako o czymś, co ma w tej
chwili- a potem mieć to będzie jego następca. Krew z jego krwi. Firma
socjalizująca ma to w....tam. Ich interesują tylko szybkie zyski. Nikt tego
tak naprawdę nawet nie firmuje.
Firmy kapitalistyczne, kapitaliści (kapitalistą może być jak najbardziej
robotnik)- mają interes, żeby państwo jak najmniej właziło w ich życie ze
swoją urzędowością. No musi przecież: sądy, obrona zewnętrzna jak i spokój
wewnętrzny- prywatyzacja tego na ogół przyniesie bardzo opłakane skutki.
Poza tym- w systemie tym wszystko działa: prąd płynie w przewodach tyle, ile
trzeba, piekarz piecze chleb w potrzebnych ilościach etc. Nauczyciel za
swoje usługi bierze kasę, więc rodzic nie waha się żeby powierzyć mu naukę
swojego dziecka- a jak poczuje się zawiedziony- no to głosuje nogami: idzie
do innego. Podobnie lekarz czy ktokolwiek inny. Ludzie w takiej społeczności
są stymulowani do energicznych działań. Tylko w takich systemach np
niewidomy, czarnoskóry dzieciak z rasistowskiego stanu, żyjący w slamsach
staje się legendą jazzu, ghospel. Działalnością charytatywną zajmują się
najczęściej ludzie bogaci- którzy w sposób jak najbardziej celowy wydają
swoje pieniądze.
Co się dzieje w kraju, w którym kapitalizm wypaczył się w system
korporacjonistyczny? No tam kasta ludzi bogatych stara się dogadać z
rządzącymi. Interes w tym mają rządzący: raczej nie jest wykonalne dogadanie
się z rozproszonym kapitałem. Elita, mająca ogromne zyski dogaduje się z
rządem. Wielki hipermarket da łapówe np na kampanię wyborczą- to władze
miasta zlikwidują prywatne targowisko, nawet łamiąc prawo. Bankierzy o nic
się nie martwią- bo rząd nakazuje ludziom dokonywanie transakcji poprzez
banki, a jak kryzys- to futruje banki ich pieniędzmi. Producenci leków- np
szczepionek- mają gdzieś staranność, szukanie innych środków konserwujących
niż związki rtęci- bo ich klientami nie są setki tysięcy zaszczepianych
ludzi, lecz rządy, które je od nich za sporą kasę skupują.
No nie mam możliwości dłuższego pisania, bo uśniesz:-). Próbowałem Ci
odpowiedzieć na post o "darmowym" szkolnictwie, ale po przekroczeniu 3
strony odpuściłem sobie:-)
Miałem zamiar z grubsza tylko przedstawić Ci swoje tezy. W Polsce
kapitaliści zaczęli się formułować za Wilczka- Rakowskiego, ale Balcerowicz
przetrącił im skutecznie kręgosłupy- mamy więc w tej chwili nie tylko
kapitalizm korporacjonistyczny, który właściwie jest socjalizmem (w
korporacji związki zawodowe są czymś pożądanym dla właścicieli. W firmie
kapitalistycznej- wrzodem na tyłku)- ale wręcz kapitalizm kompradorski,
gdzie możliwości każdego człowieka w gospodarce uzależnione są niemal
wyłącznie od tego, kogo zna.
A SKOKi ? SKOKi to socjalistyczne są, czy kapitalistyczne ?
====================================================
=====================================
Jeśli ta firma ma jednego (kilku) włascicieli- to jest. Nie znam. Jeśli jest
tam jakiś zarząd, a zamiast właściciela wynajęty manager- to nie.
> Nosz kuźwa- za wszystkie terapie płaciłem sam. Ba! W ośrodkach dla
W koncu się tego dowiedziałem. Gruba to była kasa ta, którą płaciłeś,
czy raczej 'grubo' dotowana ?
====================================================
=====================================
Ani_razu_nie_korzystałem_z_kasy_chorych. W żadnym stopniu. Nikt mnie nie
dotował. Na ogół były to zajęcia z psychologami w plenerze. W zależności od
czasu trwania, jakości- 500 do 3000 zł. Czasem łikendowe spotkanie rozwoju
osobistego, ribertingowe- ok.200- 300zł.
Są z kasy chorych opłacane zajęcia DDA- tyle, że jak się chce coś naprawdę
fajnego zorganizować- to se ne da. Z tego, co wiem- próby łączenia tego (np
na zasadzie dobrowolności proszono uczestników DDA żeby zapłacili tylko za
koszt pobytu w jakimś fajnym miejscu) kończyły się tak ścisłymi kontrolami i
szukaniem przekrętów na skalę międzygalaktyczną- że organizatorzy szybko
skończyli z takimi pomysłami.
> uzależnionych byłem wolontariuszem.
Się chwali. Bywałeś może w osrodku w Starogardzie Gdańskim ?
====================================================
=======================================
Czym się chwalić? To rodzaj terapii dla mnie. Starogard Gdański- z tego, co
sprawdziłem- to ośrodek psychiatryczny- czy coś przeoczyłem? Mój teren to
Śląsk i Łódź.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|