Mógłbym dostać odpowiedź na jedno pytanie?

Rozumiem, że można mieć dużo wolnego czasu. Rozumiem, że można mieć w głowie
tysiące kłębiących się pytań. Rozumiem, że można widzieć w listach
dyskusyjnych szansę na podzielenie się z innymi swoimi wątpliwościami, na
wymianę poglądów, czy choćby na przyjemne spędzanie czasu. Rozumiem
wreszcie, że można być fanatykiem i mieć silnie poczucie misji do
spełnienia.

Jednak jednego tutaj nie rozumiem. Rinaldo- czy nie można więcej pomyśleć
nad swoimi pytaniami i formułować je w jakiś konkretniejszy sposób, a nie
taki pozwalający na miliony interpretacji? Liczba postów umieszczanych przez
ciebie na czasami przeze mnie przeglądanych pl.sci.filozofia i
pl.sci.psychologia jakoś mi sugeruje, że nie przykładasz wielkiej wagi do
swoich pytań i odpowiedzi, gdyż ciągle zadajesz nowe, nie mające wiele
wspólnego z poprzednimi.

Chcę, aby wszystko było tutaj jasne. Nie mam nic przeciwko ludziom
umieszczającym wiele pytań na listach dyskusyjnych. Ich prawo, ich czas-
mogę sobie założyć filtr lub po prostu posty omijać. Lecz ciekawi mnie
naprawdę co Ty z tego tak naprawdę masz? Albo zapytam się jeszcze inaczej-
przy odrobinie szczęścia może nawet dostanę odpowiedź- nie wydaje Ci się, że
czasami twoje pytania są po prostu głupie?

Pozdrowienia,
Coenve