« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-08-12 17:40:17
Temat: Kto może dofinansować zakup protezy?Witam
Mam następujący problem. Moja matka od trzech lat jest po amputacji
prawego podudzia i porusza się na protezie. Przyczyną amputacji była stale
powiększająca się rana powstała w wyniku uderzenia się o wystający pręt.
Mimo licznych, rzekomo działających by-passów rana ta, choć stale leczona
w poradni chirurgicznej nie goiła się, a w zasadzie stawała się coraz
większa, co w efekcie skończyło się zgorzelą i amputacją prawej goleni.
Rana ta była tak ogromna, że kończyna musiała być amputowana dosyć wysoko
i choć dążono za wszelką cenę do pozostawienia stawu kolanowego, co się
oczywiście udało, to jednak pozostawiony kikut jest stosunkowo krótki, bo
jego długość wynosi zaledwie 15 cm, a dodatkowo jest przykurcz stanu
kolanowego, którego nie udało się wyeliminować zabiegami
rehabilitacyjnymi.
Obecnie mama porusza się na protezie właściwej lecz jest ona zupełnie
nieprzystosowana do indywidualnych potrzeb. Proteza jest bardzo luźno
umocowana (o ile w ogóle można powiedzieć, że jest umocowana), co w
efekcie powoduje, że jest bardzo niestabilna. Mama musi poruszać się w
niej o dwóch kulach, a sama proteza powoduje dodatkowo otarcia, co jest
przyczyną dyskomfortu prowadzącego do częstych stanów depresyjnych.
Technicy w zakładzie ortopedycznym stwierdzili, że problemem jest za
krótki kikut, co sprawia, że nie można dobrze osadzić protezy i zapewnić
jej odpowiedniej stabilności. Dla mnie nie jest to jednak przekonywujące
tłumaczenie i wydaje mi się, że większość zakładów ortopedycznych robi po
prostu protezy standardowe, które w opisanej sytuacji wcale nie spełnianią
swojego zadania. Pragnę bowiem nadmienić, że wcześniejsza proteza
tymczasowa również była mocno niedopasowana, a była wykonywana przez inny
zakład ortopedyczny.
Opisując problem na forach dyskusyjnych poświęconych niepełnosprawności
dowiedziałem się, że w przypadku krótkiego kikuta wskazana byłaby proteza
z szynami z opaską skórzaną udową w celu odciążenia stawu kolanowego i
zapewnienia większej stabilności. Zasięgałem również informacji w różnych
punktach ortopedycznych gdzie dowiedziałem się, że istotnie można wykonać
lepszą protezę, ale koszt waha się w granicach 10,000 zł w zależności od
wykorzystanych materiałów.
Właśnie barierą w zapewnieniu prawidłowego funkcjonowania są pieniądze.
NFZ wycenia bowiem protezę stałą na 1,500 zł. Udało mi się dowiedzieć, że
istnieje możliwość dofinansowania zakupu przedmiotów ortopedycznych ze
środków PFRON, ale maksymalna dopłata jaką można uzyskać to 150% kwoty,
którą na taką protezę przeznacza NFZ. Zatem takie dofinansowanie może
wynieść maksymalnie 2250 zł, a po dodaniu kosztów, które refunduje NFZ
otrzymujemy 3,750 zł. Jest to więc niecałe 50% całkowitego kosztu
wykonania protezy, która być może wreszcie spełniałaby swoje zadanie i
pozwoliła chorej osobie w miarę normalnie funkcjonować.
Będąc w NFZ celem potwierdzenia wniosku na naprawę dotychczasowej protezy
zostałem poinformowany, że istnieje możliwość sfinansowania bądź znacznego
dofinansowania zakupu również tak kosztownej protezy tylko trzeba zwrócić
się do odpowiedniej instytucji. Niestety pracownica NFZ nie wiedziała jaka
organizacja czy fundacja zajmuje się takimi sprawami, a jedynie
powiedziała, że istotnie spotykała osoby, które korzystały z takich
dofinansowań, ale ponieważ problem jej bezpośrednio nie dotyczył, to nie
zasięgała dalszych informacji.
Ponieważ od wykonania dotychczasowej protezy wkrótce minie 3 lata i będzie
przysługiwała nowa, a ja zdaję sobie sprawę, że istnieje duże
prawdopodobieństwo, iż kolejna będzie równie "funkcjonalna" jak obecna, a
więc uniemożliwiająca normalne poruszanie się, a sam nie wiem gdzie i do
kogo zwrócić się z prośbą o pomoc, to pomyślałem, że być może tutaj znajdę
kogoś, kto będzie w stanie udzielić mi jakichś bliższych informacji na ten
temat.
Niestety nie stać nas na zakup tak drogiej protezy i w związku z tym
bardzo proszę o udzielenie mi informacji czy rzeczywiście istnieją jakieś
organizacje, które mogą pomóc w sfinansowaniu takiej protezy. Jeśli tak,
to byłbym ogromnie wdzięczny za podpowiedzenie do kogo powinienem się
zwrócić z odpowiednim wnioskiem.
Za pomoc w tej sprawie i udzielenie stosownych informacji z góry
serdecznie dziękuję.
--
Pozdrawiam
Grzegorz
UWAGA: Usuń wstawkę antyspamową jeśli odpowiadasz na e-mail
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-08-14 07:25:51
Temat: Re: Kto może dofinansować zakup protezy?
Użytkownik "Grzegorz" <g...@o...pl.spam> napisał w wiadomości
news:ebl405$abs$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Za pomoc w tej sprawie i udzielenie stosownych informacji z góry
> serdecznie dziękuję.
>
Dofinansowania moze tez udzielic Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie i jest
duza szansa na pomoc. Najlepiej idz i porozmawiaj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-08-14 08:48:45
Temat: Re: Kto może dofinansować zakup protezy?Użytkownik "Grzegorz" napisał:
> Obecnie mama porusza się na protezie właściwej lecz jest ona zupełnie
> nieprzystosowana do indywidualnych potrzeb. Proteza jest bardzo luźno
> umocowana (o ile w ogóle można powiedzieć, że jest umocowana), co w
> efekcie powoduje, że jest bardzo niestabilna.
Tylko proteza ze skórzaną opaską udową i szynami bocznymi.
> Technicy w zakładzie ortopedycznym stwierdzili, że problemem jest za
> krótki kikut, co sprawia, że nie można dobrze osadzić protezy i zapewnić
> jej odpowiedniej stabilności.
Prosimy o podanie zakładu, gdzie Ci wspaniali technicy pracują, "Grupowicze"
będą omijali ten zakład szerokim łukiem.
> Właśnie barierą w zapewnieniu prawidłowego funkcjonowania są pieniądze.
> NFZ wycenia bowiem protezę stałą na 1,500 zł. Udało mi się dowiedzieć, że
> istnieje możliwość dofinansowania zakupu przedmiotów ortopedycznych ze
> środków PFRON, ale maksymalna dopłata jaką można uzyskać to 150% kwoty,
> którą na taką protezę przeznacza NFZ. Zatem takie dofinansowanie może
> wynieść maksymalnie 2250 zł, a po dodaniu kosztów, które refunduje NFZ
> otrzymujemy 3,750 zł. Jest to więc niecałe 50% całkowitego kosztu
> wykonania protezy, która być może wreszcie spełniałaby swoje zadanie i
> pozwoliła chorej osobie w miarę normalnie funkcjonować.
Reszta, to raczej kredyt np. w PKO - ja musiałem takie rozwiązanie wybrać przy
zakupie handbików,
nie jest to rozwiązanie najlepsze bo przez 5 lat mam pętle kredytową na szyji ale
innego rozwiązania
nie znalazłem.
> Ponieważ od wykonania dotychczasowej protezy wkrótce minie 3 lata i będzie
> przysługiwała nowa, a ja zdaję sobie sprawę, że istnieje duże
> prawdopodobieństwo, iż kolejna będzie równie "funkcjonalna" jak obecna, a
> więc uniemożliwiająca normalne poruszanie się, a sam nie wiem gdzie i do
> kogo zwrócić się z prośbą o pomoc, to pomyślałem, że być może tutaj znajdę
> kogoś, kto będzie w stanie udzielić mi jakichś bliższych informacji na ten
> temat.
Oprócz PFRON-u - nie ma innej organizacji, która mogła by Pańskiej Mamie konkretnie
pomóc.
Spróbował naprawić obecną protezę poprzez wstawienie szyn bocznych i opaski udowej,
tj.
musiałby Pan załatwić wniosek z NFZtu na naprawę protezy, potem udać się do techników
ale już innych!!! i poprosić ich o wmontowanie to starej protezy czegoś takiego.
Oprócz tego trzeba by tym technikom parę złotych jeszcze dołożyć z "fatygę" i na
"inne koszty".
--
Pozdrawiam Piotr
www.handbike.za.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-08-14 08:55:57
Temat: Re: Kto może dofinansować zakup protezy?Użytkownik "Grzegorz" napisał:
> Obecnie mama porusza się na protezie właściwej lecz jest ona zupełnie
> nieprzystosowana do indywidualnych potrzeb. Proteza jest bardzo luźno
> umocowana (o ile w ogóle można powiedzieć, że jest umocowana), co w
> efekcie powoduje, że jest bardzo niestabilna.
Tylko proteza ze skórzaną opaską udową i szynami bocznymi.
> Technicy w zakładzie ortopedycznym stwierdzili, że problemem jest za
> krótki kikut, co sprawia, że nie można dobrze osadzić protezy i zapewnić
> jej odpowiedniej stabilności.
Prosimy o podanie zakładu, gdzie Ci wspaniali technicy pracują, "Grupowicze"
będą omijali ten zakład szerokim łukiem.
> Właśnie barierą w zapewnieniu prawidłowego funkcjonowania są pieniądze.
> NFZ wycenia bowiem protezę stałą na 1,500 zł. Udało mi się dowiedzieć, że
> istnieje możliwość dofinansowania zakupu przedmiotów ortopedycznych ze
> środków PFRON, ale maksymalna dopłata jaką można uzyskać to 150% kwoty,
> którą na taką protezę przeznacza NFZ. Zatem takie dofinansowanie może
> wynieść maksymalnie 2250 zł, a po dodaniu kosztów, które refunduje NFZ
> otrzymujemy 3,750 zł. Jest to więc niecałe 50% całkowitego kosztu
> wykonania protezy, która być może wreszcie spełniałaby swoje zadanie i
> pozwoliła chorej osobie w miarę normalnie funkcjonować.
Reszta, to raczej kredyt np. w PKO - ja musiałem takie rozwiązanie wybrać przy
zakupie handbików,
nie jest to rozwiązanie najlepsze bo przez 5 lat mam pętle kredytową na szyji ale
innego rozwiązania
nie znalazłem.
> Ponieważ od wykonania dotychczasowej protezy wkrótce minie 3 lata i będzie
> przysługiwała nowa, a ja zdaję sobie sprawę, że istnieje duże
> prawdopodobieństwo, iż kolejna będzie równie "funkcjonalna" jak obecna, a
> więc uniemożliwiająca normalne poruszanie się, a sam nie wiem gdzie i do
> kogo zwrócić się z prośbą o pomoc, to pomyślałem, że być może tutaj znajdę
> kogoś, kto będzie w stanie udzielić mi jakichś bliższych informacji na ten
> temat.
Oprócz PFRON-u - nie ma innej organizacji, która mogła by Pańskiej Mamie konkretnie
pomóc.
Na obecną chwilę spróbowałbym zmodernizować starą protezę poprzez wstawienie szyn
bocznych
i opaski udowej, tj. musiałby Pan załatwić wniosek z NFZtu na naprawę protezy,
potem udać się do techników ale już INNYCH i poprosić ich o wmontowanie to starej
protezy czegoś takiego.
Za "fatygę" należałoby parę setek odpalić technikom z własnej kieszeni.
_
Pozdrawiam Piotr
www.handbike.za.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-08-14 17:36:12
Temat: Re: Kto może dofinansować zakup protezy?Grzegorz napisał(a):
> Witam
>
> Mam następujący problem. Moja matka od trzech lat jest po amputacji
> prawego podudzia i porusza się na protezie. Przyczyną amputacji była stale
> powiększająca się rana powstała w wyniku uderzenia się o wystający pręt.
> Mimo licznych, rzekomo działających by-passów rana ta, choć stale leczona
> w poradni chirurgicznej nie goiła się, a w zasadzie stawała się coraz
> większa, co w efekcie skończyło się zgorzelą i amputacją prawej goleni.
> Rana ta była tak ogromna, że kończyna musiała być amputowana dosyć wysoko
> i choć dążono za wszelką cenę do pozostawienia stawu kolanowego, co się
> oczywiście udało, to jednak pozostawiony kikut jest stosunkowo krótki, bo
> jego długość wynosi zaledwie 15 cm, a dodatkowo jest przykurcz stanu
> kolanowego, którego nie udało się wyeliminować zabiegami
> rehabilitacyjnymi.
>
> Obecnie mama porusza się na protezie właściwej lecz jest ona zupełnie
> nieprzystosowana do indywidualnych potrzeb. Proteza jest bardzo luźno
> umocowana (o ile w ogóle można powiedzieć, że jest umocowana), co w
> efekcie powoduje, że jest bardzo niestabilna. Mama musi poruszać się w
> niej o dwóch kulach, a sama proteza powoduje dodatkowo otarcia, co jest
> przyczyną dyskomfortu prowadzącego do częstych stanów depresyjnych.
> Technicy w zakładzie ortopedycznym stwierdzili, że problemem jest za
> krótki kikut, co sprawia, że nie można dobrze osadzić protezy i zapewnić
> jej odpowiedniej stabilności. Dla mnie nie jest to jednak przekonywujące
> tłumaczenie i wydaje mi się, że większość zakładów ortopedycznych robi po
> prostu protezy standardowe, które w opisanej sytuacji wcale nie spełnianią
> swojego zadania. Pragnę bowiem nadmienić, że wcześniejsza proteza
> tymczasowa również była mocno niedopasowana, a była wykonywana przez inny
> zakład ortopedyczny.
Mam bardzo podobna sytuacje. Wiekszosc zakladow ortopedycznych sie na mnie
wypinala i mowila ze musza byc szyny i pasy. Na szczescie trafilem pod
opieke dawnego STOCER w Konstancin-Jeziorna - obecnie chyba jakis prywatny
zaklad - ale ludzie ci sami. Nosze zwykla lekka proteze podudzia
bez zadnych szyn i pasow. Niestety otarcia to norma przy kazdej protezie,
przy krotkim kikucie dodatkowo tez, dlatego to kwestia indywidualna,
ale na pewno nie mozna sie spodziewac ze osoba chora na protezie
bedzie w stanie chodzic tyle co zdrowa i nie odczuwac dyskomfortu...
Po prostu tez trzeba traqfic na czlowieka z doswiadczeniem prektycznym,
a nie technika - teoretyka, ktoremu najlepiej jakby kazdy kikut
byl taki sam i najlepiej od razu przystosowany do najlepszego dla danego
zakladu typu protezy...
Andrzej 'Soulless' Kozakowski
--
/| /|
sls_/ | ___/ | ___/| _____/|_____________death is only the beginning...
|/ |/ |/ hmmm... to most people...
www.soulless.bezduszni.net s...@b...net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-08-16 09:08:42
Temat: Re: Kto może dofinansować zakup protezy?Użytkownik Grzegorz napisał:
> Witam
>
> Mam następujący problem. [...................]
>
> Za pomoc w tej sprawie i udzielenie stosownych informacji z góry
> serdecznie dziękuję.
>
Witam serdecznie!
Jakis czas temu pytalam Grupowiczow w podobnej sprawie - jak uzyskac
dofinansowanie do protezy dla kilkunastoletniej dziewczyny - i wowczas
poinformowano mnie, ze mozna sie starac o pomoc w roznych duzych
firmach, np. w LOT. Czyli po prostu szukac sponsora we wlasnym zakresie...
Ale wlasnie przed chwila wrzucilam do Google hasla fundacja i proteza i
wyrzucilao mi jakas tam liste.. M.in. Fundacje Anny Dymnej. Moze na
poczatek skontaktowac sie z jakakalwiek fundacja, ktora pomagala lub
zbierala pieniadze na zakup protezy i ona ew. udzieli jakis dalszych
informacji? Przynajmniej to polece znajomym - rodzinie tej Dziewczyny.
Moze przyda sie tez adres: www.niepelnosprawni.info
Zycze powodzenia!!!
Pozdrawiam cieplo
Magdalena Sikorska
---
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 0633-1, 2006-08-15
Przetestowano na: 2006-08-16 11:08:43
avast! - Copyright (c) 1988-2006 ALWIL Software.
http://www.avast.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |