Data: 2008-11-16 20:27:29
Temat: Re: Kto to powiedzial?
Od: zielski <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 13 Nov 2008 23:09:05 +0100, vonBraun napisał(a):
[...]
> Redart pisał kiedyś o źródłach cierpienia zwierząt - w istocie ich
> natura wykorzystana przeciw nim będzie źródłem cierpienia którego
> nawet nie zauważą - ba nawet będą "myślały" że są szczęśliwe.
[...]
Ale czy to spostrzegane przez nas cierpienie nie jest w tym przypadku
kolejna antropomofizacją?
> Ale - na szczęście - to tylko pies.
Canis lupus familiaris i postaraj się o tym nie zapominać kiedy patrzysz
w jego oczy gdy ty jesz a on nie ;P
Przy czym familiaris nie przekreśla canis lupus. Czyli stworzenia
stadnego, żyjącego w sztywnych i stałych normach. Zatem, szkolenie
układanie, uczenie czy jak to sobie nazwiemy jest głównie szkoleniem NAS,
a nie psa :D On zna te zasady tak jak, każdy Polak zna się na medycynie i
piłce nożnej. I co za tym idzie to wspomniane wcześniej cierpienie jest w
istocie rzeczy naszym cierpieniem, wynikającym z konieczności wtłoczenia
siebie w karby życia stadnego. Tak, życie samca alfa jest trudne
vonBraun ;] tyle odpowiedzialności i zero zabawy. Kiedy zrozumie się jak
działa stado canis lupus wtedy wszystkie te głupie rzeczy, które z
naszego punktu widzenia mogą się wydawać bezsensownym męczeniem psa i
praniem mu mózgu nabiorą sensu i okażą się tylko sposobem na ustalenie i
egzekucję, naturalnych, dla psa norm.
Zdrówka
--
Paweł Zioło http://my.opera.com/zielski
|