Eva:
> Nie jest to wina tych "zablokowanych" osób a jednak.. nie
> znam nic bardziej wyczerpującego jak trwanie przy osobie
> tak zablokowanej.

Trwanie przy osobie egocentrycznej jest najbardziej wyczerpujacym
znanym mi doznaniem. Nie robisz praktycznie nic cokolwiek byloby
zwiazane z Twoja osoba, ale caly wysilek poswiecasz na wydumane
'problemy' egocentryka.

> Bardzo ta sytuacja przypomina trzymaną w sieci ofiarę pająka.

Owszem, ale nie musi tak byc, nie ma pewnosci czy tak jest.
Poza tym 'pajak' wie co robi i odpowiada mu to niezmiernie, a wiec
nie umieszczalby raczej listow w sprawie powiedzmy zawartosci
swej 'pajeczyny' na forum publicznym.

> To samo zresztą dotyczy osób, które nie chcą zrozumieć, że czyjeś
> uczucia nie są dość gorące - przewlekle wtedy zapadają na "uszy",
> blokują się nie mniej od tych "niemych".

OK, jednak nie wszystko co irracjonalne jest pozbawione sensu. :)
Irracjonalny strach przed miloscia? - prawie zawsze ma sens IMO.
W sprawie uczuc niczego nie nalezy robic na sile IMO. :)

Nie chce sie sprzeczac, tak tylko ogolnie 'nawijam'. :))

Czarek