Data: 2000-08-11 10:27:41
Temat: Re: Kto wlasciwie "powinien sie leczyc"?
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
Robert <r...@p...fm> writes:
> Chodzi o to, ze matka natura nie obdarzyla mnie zbyt obfitym owlosieniem
> na klatce piersiowej i zarostem na twarzy.
> I w tym wlasnie caly problem - bardzo chcialbym te sytuacje zmienic.
Masz racje, w tym caly problem, ze CHCESZ ta sytuacje zmienic zamiast
sie z nia pogodzic.
Zastanow sie lepiej skad ci sie wlasciwie ta mania wziela.
> W odpowiedzi m.i. zaproponowano udanie sie do psychiatry (ze niby mam
> cos nie tak z glowa).
Moze nie zaraz do psychiatry ale... przemyslenie kwestii, dlaczego
jest to dla ciebie tak wazne, ze az przeszkadza w zyciu by ci nie
zaszkodzilo.
> 1. Czy to, ze ktos chcialby miec wiekszy zarost na ciele (ktory jest dla
> mnie oznaka meskosci) znaczy, ze jest z nim cos nie tak?
Ah.. no tak, oznaka meskosci. Kto ci wmowil ze zarost jest oznaka
meskosci?
czy wiesz, ze wiele kobiet nie lubi mezczyzn zarosnietych jak malpy?
>
> 2. Czy osoba otyla, ktora chcialby byc szczupla tez jest nienormalna?
Zalzy jak bardzo otyla. Jesli ma nadwage i chce sie jej pozbyc to
normalne, bo nadwaga generalnie wplywa na pogorszenie zdrowia. Skape
uwlosienie - nie wplywa.
> 3. Czy transseksualista, ktory chce zmienic swoja plec tez jest
> nienormalny?
Nie. transseksualizm wlasnie na tym polega, ze nie ma tozsamosci plci
we wszystkich sferach. taki czlowiek psychicznie sie czuje np. kobieta
a ma cialo mezczyzny albo na odwrot.
rzecz jasna przypadkow takich jest znacznie mniej niz ludzi
heteroseksualnych, ale to nie znaczy ze sa nienormalne, bo zachodza w
naturze samoistnie, ze sie tak wyraze.
>
> 4. Czy lysy mezczyzna, ktory chcialby miec bujna czupryne tez jest
> nienormalny?
Nie, nie jest nienormalny. Ale lysy mezczyzna, ktoremu jego lysina nie
pozwala zyc, spedza sen z powiek, staje sie obsesja - niewatpliwie
taki czlowiek ma fiksacje psychiczna (a raczej manie przesladowcza).
>
> 5. Czy kobieta zmieniajaca chemicznie kolor swoich wlosow tez jest
> "walnieta"?
O ile staje sie to jej obsesja... tyle ze termin "walniety" moze sie
ew. tyczyc samochodu...
>
> Przykladow moznaby podawac setki. Byc moze moj jest troche bardziej
> skrajny - niektorym moze wydawac sie, ze to "zachcianka", ale skoro ma
> mi to zapewnic satysfakcje z wlasnego wygladu to dlaczego sie o to nie
> postarac (chociazby sprobowac).
A zapewni ci ta satysfakcje? czy ty aby czasem nie starasz sie
sztukowac owym owlosieniem braki w twojej wlasnej samoocenie?
(tak tylko domniemywam, niemniej przemysl to zanim do konca cie ta
obsesja zje).
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|