Data: 2008-10-03 12:14:41
Temat: Re: Kulisy psphome
Od: "... All Leo Toski" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"tren R" w news:gc0q6g$drm$3@news.onet.pl...
> ... All Leo Toski pisze:
>> Świat był, jest i będzie pełen kretynów, którzy własne projekcje (produkty
kompilacji własnych mózgów) biorą za rzeczywistość,
>> [ - co ważne!! - ] kompletnie nie zdając sobie z tego sprawy.
> btw... rzeczywistość jawi mi się jako kumulacja projekcji.
> średnia wyciągnięta post hoc...
Precyzując...
Jeżeli za Rzeczywistość uznamy ciąg dowolnych wydarzeń, to...
Rzeczywistość jest jedna, niemniej niedostępna absolutnie nikomu
(w szczególności istocie takiej jak "uczłowieczony Bóg" )*.
Egzystuje w niej taka liczba "rzeczywistości urojonych", ilu jest jej
uczestników wyposażonych w mózgi. W każdym z tych mózgów
funkcjonuje mniej lub bardziej zbliżony do Rzeczywistości model,
różniący się od innych modeli tym, czego nie zdołano uzgodnić.
A że uzgodnienia zawsze posiadają własne granice, praktycznie
im bardziej drobiazgowo próbujemy cokolwiek określić, tym
więcej ukazuje się różnic percepcyjnych i interpretacyjnych
(co zmusza do ponoszenia coraz większego wysiłku i nakładów -
np. LHC w CERN).
Do tego dochodzi jeszcze zagadnienie dynamiki procesów.
Dowolne uzgodnienia mają cechę rzeczy statecznych, a więc "są zgodne",
z rozumianą jako ciąg wydarzeń Rzeczywistością, wyłącznie na poziomie
silnych uproszczeń. A to nie jest już Rzeczywistość.
(np. uzgodnienie typu "wczoraj padało", jest użyteczne, ale niewiele
ma wspólnego z Rzeczywistością. Nie wiadomo przecież "co padało,
skąd padało, gdzie padało, jak padało, a nawet kiedy padało", a każda
próba uszczegółowienia opisu niesie ze sobą względność interpretacyjną.)
Nawiązując do Twojego
> ... rzeczywistość jawi mi się jako kumulacja projekcji.
> średnia wyciągnięta post hoc...
- byłoby to prawdą, gdyby istniała możliwość jednoznacznego
opisu Rzeczywistości. Taka możliwość nie istnieje, i praktycznie
musimy zadowalać się wyłącznie samym procesem uzgadniania
opisów przejawów Rzeczywistości, oraz szukaniem jednoznacznych
reguł nią tworzących. I tym też nieustannie się zajmujemy w każdej
dyskusji, rozmowie, opowieści, relacji, czy też słuchaniu, czytaniu,
oglądaniu ... czegokolwiek.
* - informacje w przestrzeni przemieszczają się ze skończoną
i ograniczoną z góry prędkością, a więc nie istnieje możliwość
skupienia ich wszystkich w jednym fizycznie miejscu. Z kolei
"Bóg rozproszony", z tego samego powodu nie ma możliwości
konfrontacji różnych informacji ze sobą, wewnątrz siebie -
w jednym czasie, co też czyni go mało użytecznym z ludzkiego
punktu widzenia ;).
All
~~°
www.wirall.net - dla wszystkich, którzy nie ufają interpretacjom
prezentowanym w aktualnie przyjętych modelach rzeczywistości.
|