Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia szarpanie się z sałatą jaki ma sens?

Grupy

Szukaj w grupach

 

szarpanie się z sałatą jaki ma sens?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 215


« poprzedni wątek następny wątek »

131. Data: 2006-06-22 21:23:40

Temat: Re: Kuron [By3o: Re: szarpanie sie z sa3at? jaki ma sens?]
Od: "Misiek" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:lmql929mgs1k15siqv3qrnpsrmef2lhd5m@4ax.com...
> On Thu, 22 Jun 2006 19:28:10 +0200, "Misiek" <p...@o...pl> wrote:
>
> >
> >Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
> >wiadomosci news:d59l92lree9flrjalct8em2gm889kqb3ir@4ax.com...
> >>
> >> >>
> >> >
> >> >ZALAZEK... Malutki fragment!!! Wiec nie wszystko co sie gotuje jest
> >ZDROWE
> >> >!!!!!!!!!!!!!!
> >> >Pozwol ludziom wybierac to na co maja ochote!!!
> >> >A sam jedz kielki sojowe, tofu i inne swinstwa popijajac mlekiem..
tez
> >> >sojowym bo w krowim jest za duzo tluszczu itp...
> >> >
> >> >Wymiekam... nic do niego nie dociera...
> >>
> >>
> >> Dlaczego "swinstwa"?
> >>
> >
> >Bo tego nie da sie "normalnie" jesc/pic...
> >Czlowiek jest istota miesozerna poza tym... wiec takie cus nie dla niego
heh
>
>
> Zdefiniuj "normalnie". Nie czepiam sie, ale jestem ciekawa, co
> masz przeciw tym rzeczom....jestes pewien, ze czlowiek kazdy jest
> miesozerca? Bzdura!
>

Tak... kazdy czlowiek z zalozenia jest istota miesozerna... Jesli nie
wierzysz poczytaj o tym...
w "gatunkach, rodzajach i rasach" z jakich czlowiek sie wywodzi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


132. Data: 2006-06-22 21:27:57

Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Od: "czeremcha " <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Misiek <p...@o...pl> napisał(a):

> > Makłowicza - nie.

> A kto Ci karze go lubiec? "... Mamo ja nie lubie ***... cicho siedz i jedz
> co Ci daja ..." hehehe

W takiej sytuacji - nie jem.

> > na każdej torebce z kisielem. On rąbnął suchą mąkę, aż tuman poszedł. I
> > kluchy mu się zrobiły. Podejrzewam, że w byle gastronomiczniaku dostałby
> za
> > to pałę.

> Pewnie tak ale to nie jest instrukcja... tylko program kulinarny...

..którego ambicją jest zapewne przedstawienie, jak się to czy tamto gotuje.
Bo po co ten pic z "gotowaniem na ekranie"?

Gdyby tylko gawędził, a nie gotował - proszę bardzo. Kucharze - do garów,
gawędziarze - do mikrofonów.

> > Zara, zara, a co to ma do rzeczy? A smród spalonego plastiku, jaki
poszedł
> > na całą okolicę?

> To ma do rzeczy ze sa pewne skroty (jak to w "magicznej" telewizji bywa)
> W kazdym zreszta programie kulinarnym gdzie sie cos na goraco przygotowuje

To pokazuje, że nie ma się pewnych nawyków, nabytych w trakcie choćby
miesięcy kucharzenia.

> > > > - nie zwijam gołąbków jak naleśnik w rulonik,

> A jak sie robi golabki to chyba kazdy wie... nawet "analfabeta kulinarny"
> wie jak zwijac...

Czyli - pan Robert jest poniżej tego poziomu, bo on nie wie?

> > > Odrobina humoru nikomu jeszcze nie zaszkodzila

> > Spróbuj zapłacić humorem w pralni chemicznej...

> Coz sztuka wymaga poswiecen...

Zwłaszcza cudzych - nie artystowskich.

> Maklowicz jest w sumie ogolnie luhbany... nie zauwazylas
> tego??

Jakoś coraz więcej krytyków widzę...

> Nie wiem co to szpajza i nawet nie chce mi sie w tej chwili szukac...
> wiec sie nie wypowiadam...

Makłowiczowi i jego ekipie też się widać nie chciało...

> To co On robi JEST sztuka kulinarna i pokazywaniem "kulinarnych wedrowerk"
> po calym swiecie... jesli nie zauwazylas...
> A knajpa? Coz... nie kazdy kucharz musi miec knajpe zeby z tego zyc...

A lekarz nie pracujący w zawodzie traci po jakimś czasie prawo do jego
wykonywania.

> maklowicz gotuje bedac widzianym przez gapiow... ktorzy potem czesto gesto
> zjadaja to co On ugotuje...

Na pewno on? Magia telewizji...
Gomułce, Gierkowi i Wałęsie też klaskali.

A to wszystko za nasze pieniądze. Moje, twoje... Nawet jeśli nie płacisz
abonamentu - z budżetu państwa mu zapłacą.

Ania







--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


133. Data: 2006-06-22 22:06:02

Temat: Re: Kuron [By3o: Re: szarpanie sie z sa3at? jaki ma sens?]
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

** Misiek wrote:

>>> ale nie mow ze jest zlym kucharzem...

>> Dlaczego?

> Bo nim nie jest!

W/g absolutu czy względem czego? Moim zdaniem jest złym kucharzem,
dlaczego mam tak nie napisać?

> Jest dla Ciebiue bo nie gotuje tego co Ty bys chcial... ale za to
> gotuje smacznie... i ludziom (innym) to smakuje Tyle Jesli nadal nmie
> rozumiesz... coz ja Ci podstaw tlumaczyc nie bede...

Prosiłbym znowu o podkręcenie jasności.

>>>> Nie żebym miał coś do polskiej kuchni ale nie podoba mi się
>>>> pomysł mieszania jakiś tradycyjnych przepisów w taką papkę...
>>>> Nie wiem jak to do końca wytłumaczyć. :) O np. określenie
>>>> "chińszczyzna" na pierś z kurczaka z sosem z torebki +mrożone
>>>> warzywa china-mix. To jest dla mnie taka profanacja i z tego co
>>>> oglądałem to Kuroń się podobnych występków (choć nieco
>>>> łagodniejszych) dopuszczał wielokrotnie.

>>> zapominasz z jakich czasow "wywodzi sie" Kuron...

>> Nie zapominam.

> Chyba jednak... albo sam nie pamietasz tych czasow...

Nie muszę ich pamiętać. BTW - wątek kombatancki Ci się uruchamia.

>>> iedy on gotowal nie bylo w sklepach wiele... Babany, pomarancze to
>>> na swieta sie tylko widu\ywalo... itd itp...

>> Wątek kombatancki chcesz rozwijać czy jak?

> Jesli bedzie trzeba to i owszem...

Proszę oszczędź nam tego. Obecnie w sklepie jest całkiem nieźle, więc
nie widzę powodów aby wracać do PRL mentalnie. No ale przecież nie o to
chodzi, chodzi (jak już napisałem) o target tego co robi Kuroń (a może
już i nie robi, nie wiem nie mam TV) w TV - zastanów się dla kogo to
jest program. Na "Klan" też zerkasz? Weekendy spędasz w centrum
handlowym?

Od razu wyjaśniam, że włączyłem sobie retorykę i nie staram Ci się
niczego imputować - jedynie szufladkuję program i Kuronia pomiędzy
serial "Klan" i ludzi spędzających weekendy w centrach handlowych
(rodzaj prostej moim zdaniem rozrywki).

>>>> Mi to nie odpowiada. Jak już robię jakąś potrawę to staram się ją
>>>> zrobić zgodnie z pierwowzorem i ew. jak mi wyjdzie/nauczę się to
>>>> potem dodawać jakieś modyfikacje ale zgodnie z charakterem danej
>>>> kuchni.

>>> Zgodnie z pierowwzorem? a wiesz jaki jest pierwowzow stekow?

>> Zgodnie z oryginałem.

> A kto wymysla oryginaly jesli nie czlowiek?
> Jaki jest oryginalny przepis na steki?

Taki zgodny z tradycją. :) BTW jakie steki bo to szeroko dosyć...

(... ciach o jaskiniowcach)

>>>> jest targetem takiego programu itp.

>>> Gotowac smacznie, tanio i wygodnie...

>> A zdrowo to już nie, w sensie warto być grubasem (chorobiliwie
>> otyłym)? I oszczędź mi proszę Twojego pojmowania (wiem -
>> ironicznego) zdrowego żywienia jako garść kiełków i mleko sojowe.

> Tak zgadza sie ... ironicznego...

No wiem przecież. :)

> Nie wszystko co proponuja kucharze jest zdrowe czy chcesz czy nie...

O tym również wiem, przecież rozmowa o tym jest, że Kuroń będąc
kucharzem jest *chorobliwie* otyły - to jest *chorobliwe*. Rozumiem być
troszkę większym, ale w granicach *normy* (np. Makłowicz - bez względu
na to co proponuje jako przepis, nie jest *chorobliwie* otyły). Panie
tutaj podawały linki ze zdjęciem kucharza - on również nie by
*chorobliwie* otyły, szczupły nie był, ale złapał się w granice no i ta
fryzura z 80'... :>

Dla mnie istnieją pewne granice - bycia szczupłym i jak to nazywasz
dużym, jeżeli zaczynasz się pocić i sapać przy odcedzaniu makaronu to
jest to chorobą.

> malo tego... raz sie mowi ze to jest zdrowe innym razem ze to zaraza
> wrecz... Przykladem tu moze byc dieta Kwasniewskiego... Tez dieta.
> Prawda? I tez uwazana za bardzo zdrowa...

Nijak nie ma się do faktu, że Kuroń jest osobą chorą, na tle
gastronomicznym/kuchennym niejako, może był po tej diecie - i nie ma to
znaczenia.

>>> gotuje niezdrowo... Taka jest Twoja argumentacja...

>> Dokładnie.

> Bledne rozumowanmie. Wszystko zalezy od punktu widzenia/siedzenia.

Ta bycie tłustym to bardzo zdrowe, zależy przecież jak się na to
patrzy. :)

> Ciekawe zatem czemu wiele osob zajada sie tymi wlasnie potrawami
> przez Ciebie sapewne uwazanymi za wrecz trucizne...

Jeżeli nie są *chorobliwie* otyli tzn., że potrafią znaleźć w tym umiar
- no albo mają takie albo inne uwarunkowania fizjologiczne, ale
TV/medialność nie ma tolerancji dla tych uwarunkowań.

(... ciach bełkot)

> Przeciez miewso wolowe jest "czerwone" i bardzo niezdrowe...

Skoro tak mówisz. Ty nadal nie zrozumiałeś, że ja nie napisałem o
żadnym konkretnym składniku/sposobie przygotowania itp. - napisałem
jedynie, że Kuroń jest *chorobliwie* otyły co mnie niepokoi.

>>> Niektorzy uwazaja ze tluste mleko jest niezdrowe...
>>> Takie prosto od krowy... cieple z pianka jeszcze... do tego
>>> wiejski chleb gruuuubo pposmarowany maslem wejskim i posypany
>>> spora iloscia soli... same trucizny prawda?
>>> a jakie smaczne...

> > Fu.

> No wlasnie... nie wiesz co dobre i ZDROWE
> Najzdrowsze jest wlasnie takie mleczko... Mniam. Pycha...

Whatever.

--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


134. Data: 2006-06-22 22:12:32

Temat: Re: Kuron [By3o: Re: szarpanie sie z sa3at? jaki ma sens?]
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

** Misiek wrote:

>> Zdefiniuj "normalnie". Nie czepiam sie, ale jestem ciekawa, co
>> masz przeciw tym rzeczom....jestes pewien, ze czlowiek kazdy jest
>> miesozerca? Bzdura!

> Tak... kazdy czlowiek z zalozenia jest istota miesozerna... Jesli nie
> wierzysz poczytaj o tym... w "gatunkach, rodzajach i rasach" z jakich
> czlowiek sie wywodzi

Z jakich? Bardzo się to robi ciekawe... Bardzo. :)

Człowiek jest nijaką istotą bo nie możesz go porównać względem innego
stworzenia. Bo ma świadomość i potrafi wytworzyć narzędzia. Dam Ci w
gołe ręce krowę i sobie ją ubij gołymi ręcoma i jedz - dasz radę. W tym
sensie jesteś mięsożerny? No ale możesz zerwać badyla, ubić nim krowę,
kamieniem ją pociąć, sobie ugotować (bo IMHO surowej to nie przyjmiesz)
jak sobie gdzieś ten ogień wykrzesasz i oszamać. :) Smacznego.

Równie dobrze możesz iść sobie nazbierać owoców, pojeść warzyw (również
przy użyciu narzędzi je hodując) i też wyżyjesz.

Więc w/g Ciebie co dokładnie warunkuje jaką istotą (i w porównaniu do
czego?) jest człowiek? Bo ja jestem zdania, że człowiek jest w stanie
zeżreć wszystko. No i że jest ssakiem poniekąd.

--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


135. Data: 2006-06-22 22:16:27

Temat: Re: Kuron [By3o: Re: szarpanie sie z sa3at? jaki ma sens?]
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

** Misiek wrote:

> To ze zyl w takiej a nie innej rzeczywistosci i gotowal z tego co
> akurat bylo...

Zenek Stefański żył w takiej, a nie innej rzeczywistości. Pracował w
zakładzie i "pożyczenie" np. ołówka z pracy do domu było praktyką
normalną, w końcu okradał komunę, a nie pracodawcę...

Mentalność Zenka w dzisiejszych czasach przecież nie jest szkodliwa,
przecież wziąć z pracy ołówek to "pożyczenie", pamiętaj w jakiej
rzeczywistości się Zenek wychował.

Etc.

Ergo: Rzeczywistość jest jedna i jest teraz.

> Stad wlasnie takie a nie inne przepisy (dla kazdego... i biednego i
> bogatego)

Jesteś pewien?

http://www.kuron.com.pl/o%20mnie.htm

>>Sukcesy w "amatorskim gotowaniu" zaprowadziły mnie do USA, gdzie
podjąłem naukę w elitarnej szkole The Culinary Institute of America<<

Same kurna elity w tych klanach u nas... :>

--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


136. Data: 2006-06-23 05:32:21

Temat: Re: Kuron [By3o: Re: szarpanie sie z sa3at? jaki ma sens?]
Od: "Misiek" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:e7f4p4$3i0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ** Misiek wrote:
>
> >> Zdefiniuj "normalnie". Nie czepiam sie, ale jestem ciekawa, co
> >> masz przeciw tym rzeczom....jestes pewien, ze czlowiek kazdy jest
> >> miesozerca? Bzdura!
>
> > Tak... kazdy czlowiek z zalozenia jest istota miesozerna... Jesli nie
> > wierzysz poczytaj o tym... w "gatunkach, rodzajach i rasach" z jakich
> > czlowiek sie wywodzi
>
> Z jakich? Bardzo się to robi ciekawe... Bardzo. :)


Brawo dla znajomosci zoologii...
Za Ciebie uczyc sie nie bede ;-)~

> Człowiek jest nijaką istotą bo nie możesz go porównać względem innego
> stworzenia. Bo ma świadomość i potrafi wytworzyć narzędzia. Dam Ci w
> gołe ręce krowę i sobie ją ubij gołymi ręcoma i jedz - dasz radę. W tym
> sensie jesteś mięsożerny? No ale możesz zerwać badyla, ubić nim krowę,
> kamieniem ją pociąć, sobie ugotować (bo IMHO surowej to nie przyjmiesz)
> jak sobie gdzieś ten ogień wykrzesasz i oszamać. :) Smacznego.
>
> Równie dobrze możesz iść sobie nazbierać owoców, pojeść warzyw (również
> przy użyciu narzędzi je hodując) i też wyżyjesz.
>
> Więc w/g Ciebie co dokładnie warunkuje jaką istotą (i w porównaniu do
> czego?) jest człowiek? Bo ja jestem zdania, że człowiek jest w stanie
> zeżreć wszystko. No i że jest ssakiem poniekąd.
>

Sakiem... zgadza sie ... ale MIESOZERNYM...
narzedzia nic tu maja do rzeczy
Jesli tego nadal nie rozumiesz.. wroc sie do podstawowki... tam tego ucza...

EOT jak dla mnie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


137. Data: 2006-06-23 05:53:39

Temat: Re: Kuron [By3o: Re: szarpanie sie z sa3at? jaki ma sens?]
Od: "Misiek" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:e7f49f$nqu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> ** Misiek wrote:
>
> >>> ale nie mow ze jest zlym kucharzem...
>
> >> Dlaczego?
>
> > Bo nim nie jest!
>
> W/g absolutu czy względem czego? Moim zdaniem jest złym kucharzem,
> dlaczego mam tak nie napisać?

Jesli napisal bys ze WG CIEBIE jest zlym kucharzem....
ale napisales ze JEST LYM... (brakowalo "wg mnie"...

> > Jest dla Ciebiue bo nie gotuje tego co Ty bys chcial... ale za to
> > gotuje smacznie... i ludziom (innym) to smakuje Tyle Jesli nadal nmie
> > rozumiesz... coz ja Ci podstaw tlumaczyc nie bede...
>
> Prosiłbym znowu o podkręcenie jasności.

NIe chce mi sie po prostu tlumaczyc czegfos co jest calkowicie jasno
sformuowane...
Jesli masz klopoty ze zrozumieniem to uz Twoj mnie moj problem...

> >>>> Nie żebym miał coś do polskiej kuchni ale nie podoba mi się
> >>>> pomysł mieszania jakiś tradycyjnych przepisów w taką papkę...
> >>>> Nie wiem jak to do końca wytłumaczyć. :) O np. określenie
> >>>> "chińszczyzna" na pierś z kurczaka z sosem z torebki +mrożone
> >>>> warzywa china-mix. To jest dla mnie taka profanacja i z tego co
> >>>> oglądałem to Kuroń się podobnych występków (choć nieco
> >>>> łagodniejszych) dopuszczał wielokrotnie.
>
> >>> zapominasz z jakich czasow "wywodzi sie" Kuron...
>
> >> Nie zapominam.
>
> > Chyba jednak... albo sam nie pamietasz tych czasow...
>
> Nie muszę ich pamiętać. BTW - wątek kombatancki Ci się uruchamia.

No tak.. Fakt nie musisz.. tyklko widzisz tak sie sklada ze to nasza bylo
niebylo historia... i to taka ktora trzeba znac...

> >>> iedy on gotowal nie bylo w sklepach wiele... Babany, pomarancze to
> >>> na swieta sie tylko widu\ywalo... itd itp...
>
> >> Wątek kombatancki chcesz rozwijać czy jak?
>
> > Jesli bedzie trzeba to i owszem...
>
> Proszę oszczędź nam tego. Obecnie w sklepie jest całkiem nieźle, więc
> nie widzę powodów aby wracać do PRL mentalnie. No ale przecież nie o to
> chodzi, chodzi (jak już napisałem) o target tego co robi Kuroń (a może
> już i nie robi, nie wiem nie mam TV) w TV - zastanów się dla kogo to
> jest program. Na "Klan" też zerkasz? Weekendy spędasz w centrum
> handlowym?

Akurat na Klan nie zerkam... ale jesli trzeba to w centrum handlowym spedzam
i KILKA godzin...

> Od razu wyjaśniam, że włączyłem sobie retorykę i nie staram Ci się
> niczego imputować - jedynie szufladkuję program i Kuronia pomiędzy
> serial "Klan" i ludzi spędzających weekendy w centrach handlowych
> (rodzaj prostej moim zdaniem rozrywki).

Ooo bardzo mi sie spodobalo wtracenie "moim zdaniem"
Nareszcie kolega zrozumial o co tu chodzi...
to TWOJE zdanie wiec na sile nie wciskaj jego innym jesli sie z Toba smia
nie zgadzac :-)~

> >>>> Mi to nie odpowiada. Jak już robię jakąś potrawę to staram się ją
> >>>> zrobić zgodnie z pierwowzorem i ew. jak mi wyjdzie/nauczę się to
> >>>> potem dodawać jakieś modyfikacje ale zgodnie z charakterem danej
> >>>> kuchni.
>
> >>> Zgodnie z pierowwzorem? a wiesz jaki jest pierwowzow stekow?
>
> >> Zgodnie z oryginałem.
>
> > A kto wymysla oryginaly jesli nie czlowiek?
> > Jaki jest oryginalny przepis na steki?
>
> Taki zgodny z tradycją. :) BTW jakie steki bo to szeroko dosyć...
>
> (... ciach o jaskiniowcach)
>
A to czemu ciach??? cos sie nie spodobalo??? POdalem pierwowzor itd...

> >>>> jest targetem takiego programu itp.
>
> >>> Gotowac smacznie, tanio i wygodnie...
>
> >> A zdrowo to już nie, w sensie warto być grubasem (chorobiliwie
> >> otyłym)? I oszczędź mi proszę Twojego pojmowania (wiem -
> >> ironicznego) zdrowego żywienia jako garść kiełków i mleko sojowe.
>
> > Tak zgadza sie ... ironicznego...
>
> No wiem przecież. :)

Nareszcie cos zrozumiales ;-)

> > Nie wszystko co proponuja kucharze jest zdrowe czy chcesz czy nie...
>
> O tym również wiem, przecież rozmowa o tym jest, że Kuroń będąc
> kucharzem jest *chorobliwie* otyły - to jest *chorobliwe*. Rozumiem być
> troszkę większym, ale w granicach *normy* (np. Makłowicz - bez względu
> na to co proponuje jako przepis, nie jest *chorobliwie* otyły). Panie
> tutaj podawały linki ze zdjęciem kucharza - on również nie by
> *chorobliwie* otyły, szczupły nie był, ale złapał się w granice no i ta
> fryzura z 80'... :>

A co masz do fryzury a'la lata 80???
Czy wszyscy MUSZA byc supermodni? (patrz- fryzura na szczypiorek kapiacy od
zelu... ochyda...)

> Dla mnie istnieją pewne granice - bycia szczupłym i jak to nazywasz
> dużym, jeżeli zaczynasz się pocić i sapać przy odcedzaniu makaronu to
> jest to chorobą.
>
> > malo tego... raz sie mowi ze to jest zdrowe innym razem ze to zaraza
> > wrecz... Przykladem tu moze byc dieta Kwasniewskiego... Tez dieta.
> > Prawda? I tez uwazana za bardzo zdrowa...
>
> Nijak nie ma się do faktu, że Kuroń jest osobą chorą, na tle
> gastronomicznym/kuchennym niejako, może był po tej diecie - i nie ma to
> znaczenia.

Moze i jest chory.. do karty zdrowia mu nie zagladam... co nie zmienia aktu
ze gotuje, jest kucharzem, ludzie go lubia i juz...

> >>> gotuje niezdrowo... Taka jest Twoja argumentacja...
>
> >> Dokładnie.
>
> > Bledne rozumowanmie. Wszystko zalezy od punktu widzenia/siedzenia.
>
> Ta bycie tłustym to bardzo zdrowe, zależy przecież jak się na to
> patrzy. :)

Ty nie mow "tlustym" bo.. obrazasz ludzi heh...Powiedz jesli juz koniecznie
chcesz takich sformuowan uzywac "otyly" a nawet "nadmiernie otyly" czy
jesli juz koniecznie musisz to "chorobliwie otyly"
a taki np. Pavarotti? Tez slusznej postury czleczek... a wielbiony heh wiem
wiem nie kucha\rz ale tak mi sie jakoos skojarzylo...)
Tyle tylko ze to ich wybor (lub faktycznie na tle chorobowym... sam mam w
rodzinie 2 osoby wlasnie chorobliwie otyle i nie pomaga ani dieta ani
"racjonalne odzywianie sie" ani leki zadne...)

> > Ciekawe zatem czemu wiele osob zajada sie tymi wlasnie potrawami
> > przez Ciebie sapewne uwazanymi za wrecz trucizne...
>
> Jeżeli nie są *chorobliwie* otyli tzn., że potrafią znaleźć w tym umiar
> - no albo mają takie albo inne uwarunkowania fizjologiczne, ale
> TV/medialność nie ma tolerancji dla tych uwarunkowań.
>
> (... ciach bełkot)

Belkot?? heh brakuje argumentacji?

>
> > Przeciez miewso wolowe jest "czerwone" i bardzo niezdrowe...
>
> Skoro tak mówisz. Ty nadal nie zrozumiałeś, że ja nie napisałem o
> żadnym konkretnym składniku/sposobie przygotowania itp. - napisałem
> jedynie, że Kuroń jest *chorobliwie* otyły co mnie niepokoi.
>
> >>> Niektorzy uwazaja ze tluste mleko jest niezdrowe...
> >>> Takie prosto od krowy... cieple z pianka jeszcze... do tego
> >>> wiejski chleb gruuuubo pposmarowany maslem wejskim i posypany
> >>> spora iloscia soli... same trucizny prawda?
> >>> a jakie smaczne...
>
> > > Fu.
>
> > No wlasnie... nie wiesz co dobre i ZDROWE
> > Najzdrowsze jest wlasnie takie mleczko... Mniam. Pycha...
>
> Whatever.

I tez sie nie odniosles do tego...
zaczyna Ci brakowac argumentow?
wobec tego EOT... (bo coraz mniej ma to wspolnego z pierwotnym tematem posta
heh... salata...)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


138. Data: 2006-06-23 05:56:56

Temat: Re: Kuron [By3o: Re: szarpanie sie z sa3at? jaki ma sens?]
Od: "Misiek" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:e7f50e$3i0$2@nemesis.news.tpi.pl...
> ** Misiek wrote:
>
> > To ze zyl w takiej a nie innej rzeczywistosci i gotowal z tego co
> > akurat bylo...
>
> Zenek Stefański żył w takiej, a nie innej rzeczywistości. Pracował w
> zakładzie i "pożyczenie" np. ołówka z pracy do domu było praktyką
> normalną, w końcu okradał komunę, a nie pracodawcę...
>
> Mentalność Zenka w dzisiejszych czasach przecież nie jest szkodliwa,
> przecież wziąć z pracy ołówek to "pożyczenie", pamiętaj w jakiej
> rzeczywistości się Zenek wychował.
>
> Etc.
>
> Ergo: Rzeczywistość jest jedna i jest teraz.


No coments...

> > Stad wlasnie takie a nie inne przepisy (dla kazdego... i biednego i
> > bogatego)
>
> Jesteś pewien?
>
> http://www.kuron.com.pl/o%20mnie.htm
>
> >>Sukcesy w "amatorskim gotowaniu" zaprowadziły mnie do USA, gdzie
> podjąłem naukę w elitarnej szkole The Culinary Institute of America<<
>
> Same kurna elity w tych klanach u nas... :>
>

Co ma piernik do wiatraka?
ze ktos skonczyl to co skonczyl nie znaczy ze "nie moze gotowac dla mas" z
tego co akurat wtedy bylo dstepne dla wszystkich...
idze ze na pawde nie pamietasz czasow iedy kaszanka, mortadela, salceson,
parowki i pasztetowa byly raytasami a na religii rozdawano "pomaranczowy"
ser zolty ;-)~

EOT EOT EOT...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


139. Data: 2006-06-23 06:11:44

Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Od: Waldemar <w...@i...de> szukaj wiadomości tego autora

czeremcha wrote:

>>> na każdej torebce z kisielem. On rąbnął suchą mąkę, aż tuman poszedł. I
>>> kluchy mu się zrobiły. Podejrzewam, że w byle gastronomiczniaku dostałby
>> za
>>> to pałę.
>
>> Pewnie tak ale to nie jest instrukcja... tylko program kulinarny...
>
> ..którego ambicją jest zapewne przedstawienie, jak się to czy tamto gotuje.
> Bo po co ten pic z "gotowaniem na ekranie"?
>
> Gdyby tylko gawędził, a nie gotował - proszę bardzo. Kucharze - do garów,
> gawędziarze - do mikrofonów.
>
>>> Zara, zara, a co to ma do rzeczy? A smród spalonego plastiku, jaki
> poszedł
>>> na całą okolicę?
>
>> To ma do rzeczy ze sa pewne skroty (jak to w "magicznej" telewizji bywa)
>> W kazdym zreszta programie kulinarnym gdzie sie cos na goraco przygotowuje
>
> To pokazuje, że nie ma się pewnych nawyków, nabytych w trakcie choćby
> miesięcy kucharzenia.
>
>>>>> - nie zwijam gołąbków jak naleśnik w rulonik,
>
>> A jak sie robi golabki to chyba kazdy wie... nawet "analfabeta kulinarny"
>> wie jak zwijac...
>
> Czyli - pan Robert jest poniżej tego poziomu, bo on nie wie?
>
>>>> Odrobina humoru nikomu jeszcze nie zaszkodzila
>
>>> Spróbuj zapłacić humorem w pralni chemicznej...
>
>> Coz sztuka wymaga poswiecen...
>
> Zwłaszcza cudzych - nie artystowskich.
>
>> Maklowicz jest w sumie ogolnie luhbany... nie zauwazylas
>> tego??
>
> Jakoś coraz więcej krytyków widzę...
>
>> Nie wiem co to szpajza i nawet nie chce mi sie w tej chwili szukac...
>> wiec sie nie wypowiadam...
>
> Makłowiczowi i jego ekipie też się widać nie chciało...
>
>> To co On robi JEST sztuka kulinarna i pokazywaniem "kulinarnych wedrowerk"
>> po calym swiecie... jesli nie zauwazylas...
>> A knajpa? Coz... nie kazdy kucharz musi miec knajpe zeby z tego zyc...
>
> A lekarz nie pracujący w zawodzie traci po jakimś czasie prawo do jego
> wykonywania.
>
>> maklowicz gotuje bedac widzianym przez gapiow... ktorzy potem czesto gesto
>> zjadaja to co On ugotuje...
>
> Na pewno on? Magia telewizji...
> Gomułce, Gierkowi i Wałęsie też klaskali.

to psychologia tłumu: Hitlerowi i Stalinowi tłumy przyklaskiwały.

A tego Kuronia to powinni po prostu zamknąć (znaczy programowo, bo
przestępstwa nie popełnił). Przecież programy kulinarne są też po to, a
jego program chyba w szczególności, by młodym ludziom, którzy się
właśnie nauczyli nie przypalać wody na herbatę, zademonstrować jak
gotować. Osobiście widziałem jedną audycję i nie miałem apetytu na więcej.
Demonstracja wkładania patelni z plastikową rączką do piekarnika jest po
prostu nieodpowiedzialna. Może jak ktoś go zaskarży, jak przez te
wskazówki dom się spali, to przestanie robić takie siupy.
Niechlujna demonstracja procesu tylko odrzuca od takiego programu.
Humor, owszem, może i powinien być. Ale robienie sobie jaj z widza nie
pasuje do takiej audycji. Do Monty Pythona mu daleko.

W niemieckiej telewizji jest podobna audycja. Znaczy audycji kulinarnych
jest wiele, ale jest jedna, która doprowadza mnie do szału. Facet
potrafi gotować i robi niezłe rzeczy, proste i efektowne. Ma wadę
wymowy, ale to jeszcze nie jest najgorsze. Najgorsza jest reżyseria
obrazu. Prowadzenie kamery jest takie nerwowe, że można dostać choroby
lokomocyjnej. Co by tam dobrego nie gotowano, po prostu robi się
człowiekowi niedobrze oglądając te obrazy. Zrobiono z tego prawie grę
komputerową, bo niby młodzież teraz tak lubi :-(

pozdrowienia dla wszystkich

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


140. Data: 2006-06-23 06:31:02

Temat: Re: Kuron [By3o: Re: szarpanie sie z sa3at? jaki ma sens?]
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>> >>
>> >> Dlaczego "swinstwa"?
>> >>
>> >
>> >Bo tego nie da sie "normalnie" jesc/pic...
>> >Czlowiek jest istota miesozerna poza tym... wiec takie cus nie dla niego
>heh
>>
>>
>> Zdefiniuj "normalnie". Nie czepiam sie, ale jestem ciekawa, co
>> masz przeciw tym rzeczom....jestes pewien, ze czlowiek kazdy jest
>> miesozerca? Bzdura!
>>
>
>Tak... kazdy czlowiek z zalozenia jest istota miesozerna... Jesli nie
>wierzysz poczytaj o tym...
>w "gatunkach, rodzajach i rasach" z jakich czlowiek sie wywodzi
>


No to jazda, jesc sasiada, bo na pewno kanibalizm mamy w genach.

Pierz
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[przepis]sałatka z pistacjami
Wysyp kalarep...
Pasteryzacja zakupionej kiełbasy
Przechowanie sera
fenomen Majonezu Kieleckiego

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »