| « poprzedni wątek | następny wątek » |
191. Data: 2006-06-24 13:49:06
Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]Użytkownik "Waldemar" <w...@i...de> napisał w wiadomości
news:4g4q82F1m0jglU3@uni-berlin.de...
> >> nie masz pojęcia o tym, o czym piszesz. Wrzucanie warzyw, owoców itp do
> >> wody to śmiecenie. W jeziorach nie żyją wygłodniałe krokodyle, tylko
> >> może parę rybek i łabędzi. Twoje warzywa zostaną prawie kompletnie
> >> zignorowane, może jakaś rybka coś skubnie, a potem zrobią chlup i
> >> powędrują na dno. Tam zaczną gnić i już mamy śmietnik.
> >
> > Wiem wiem, przepraszam. Oczywiście że nie ma różnicy między warzywami w
> > wodzie a petami na plaży czy rozbitą butelką na dnie. Ba, nawet butelka
> > lepsza, bo nie gnije.
>
> żeby było śmieszniej, to dla naturalnego środowiska taka butelka w
> wodzie jest faktycznie lepsza.
No wiem, wiem. Dlatego tak napisałem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
192. Data: 2006-06-24 13:56:15
Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
"flower" <f...@w...pl> wrote in message
news:e7jfmb$l6m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Waldemar" <w...@i...de> napisał w wiadomości
> news:4g4q82F1m0jglU3@uni-berlin.de...
>> >> nie masz pojęcia o tym, o czym piszesz. Wrzucanie warzyw, owoców itp
>> >> do
>> >> wody to śmiecenie. W jeziorach nie żyją wygłodniałe krokodyle, tylko
>> >> może parę rybek i łabędzi. Twoje warzywa zostaną prawie kompletnie
>> >> zignorowane, może jakaś rybka coś skubnie, a potem zrobią chlup i
>> >> powędrują na dno. Tam zaczną gnić i już mamy śmietnik.
>> >
>> > Wiem wiem, przepraszam. Oczywiście że nie ma różnicy między warzywami w
>> > wodzie a petami na plaży czy rozbitą butelką na dnie. Ba, nawet butelka
>> > lepsza, bo nie gnije.
>>
>> żeby było śmieszniej, to dla naturalnego środowiska taka butelka w
>> wodzie jest faktycznie lepsza.
>
> No wiem, wiem. Dlatego tak napisałem.
Pieprzenie głupot, skończy, gdy wdepnie gołą nogą na "tulipana". Co nieraz
mi się zdarzyło (także na blachę konserwy) i będzie wiedział, że jedna
głowka kapusty to mniej niż liście z drzew jesienią i całkiem nie przystaje
do szkła i blachy. Zdaje się , że ma problem z wartościowaniem w zakresie
terminologii projektując go na rzeczywstość...
A propos wdepnięć - goiły się na mnie jak na psie, teraz to już niemożliwe.
Syf większy w wodzie, poprzez pralki automatyczne współczesne rolnictwo i
mycie samochodów... Oraz postympowe waterclosety...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
193. Data: 2006-06-24 14:30:17
Temat: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e7de2v$4ig$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Łe tam, nie tak dawno jeszcze ten szołmen kuchenny za trzy grosze
>> perorował długo o zaletach darcia (mam na myśli Kuronia, niestety).
>> Nigdy nie przemawiały do mnie jego umiejętności kucharskie, zwłaszcza
>> jak widziałem, jak kroi cebulę czy "sieka" kapustę, ale myślałem, że
>> przynajmniej teoretycznie cokolwiek posiadł na tych swoich kursach
>> kucharskich w USA... No i kolejny raz chyba udowadnia, że może jest
>> dobry w kosztowaniu, ale nie w przyrządzaniu...
>>
>
> A ze tak spytam... jadles kiedykolwiek cokolwiek przyrzadzone przez
> Kuronia?
> Jesli nie to nie wypiowiadaj sie z laski zwojej...
Jadłem. Rewelacja.
Nie oglądałem go, jak kroi czy sieka. A jak to robi, podziel się.
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
194. Data: 2006-06-24 14:32:57
Temat: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?Użytkownik "JackOss" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e7dg47$rdh$1@atena.e-wro.net...
> Niekoniecznie muszę słuchać gitarzysty, który krzywo trzyma gitarę, żeby
> się przekonać co umi. Oczywiście, są wyjątki.
A dla mnie może trzymac ja nawet nosem, byleby dobrze grał. Co to za
znaczenie, jak trzyma?
>Jeśli ci smakuje jego kuchnia - o co chodzi?! Smacznego.
> Mnie wystarczy jak zalecał krojenie czuszki w rękawiczkach
> jednorazowych...
> Ale to tylko moja prywatna opinia. Kogo uraziłem - pardonujcie.
Czuszka to nie takie głupie:
Primo: sa ludzie nadwrażliwi, a czuszka jednak jest lekko ostra. Secundo:
Wiekszosć ludzi po pokrojeniu nie pójdzie i nie wymyje dokładnie łap, a
potem... potrzeć sobie śluzówkę lub oko... br, aż niedobrze mi się robi na
samą mysl o tym. A rękawiczki na ogół zaraz po krojeniu zdejmie. Ot, takie
małe zabezpieczenie przed głupota ludzką.
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
195. Data: 2006-06-24 14:36:36
Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:e7dhb1$lic$4@nemesis.news.tpi.pl...
>> Nigdy nie przemawiały do mnie jego umiejętności kucharskie, zwłaszcza
>> jak widziałem, jak kroi cebulę czy "sieka" kapustę,
>
> Mi nie odpowiada, że on jest otyły (i to bardzo) - to świadczy o jego
> wiedzy n.t. dietetyki i w ogóle zdrowego trybu życia, takiemu
> kucharzowi nie zaufam.
Dietetyczne żarcie jest paskudne. Fuj.
>Rozumiem, że to często jest chorobliwe - ale z
> drugiej strony bez przesady, *można* ze sobą coś zrobić, aby nie być po
> prostu tłustym.
Nie zawsze można, przydałaby sie wiedza na temat ludzkiego organizmu i
chorób.
> Co do umiejętności to mnie rozwalił jak kiedyś obgotował kawał
> dobrego mięsa przed smażeniem...
A to zalezy co chciał podać na stół. Sa potrawy róznego typu.
> Jest dobry w nawijaniu kocopołów - tzn. te jego gadki jakoś mi nie
> wchodzą, no ale może gospodyniom domowym bardziej...
>
> Makłowicz rządzi! ;]
TV nie ogladam, z przepisów wole Pascala, a na zywo jadłem tylko dania
Kuronia. Gotuje dobrze.
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
196. Data: 2006-06-24 18:27:36
Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]Dominik Jan Domin napisał(a):
>
> TV nie ogladam, z przepisów wole Pascala, a na zywo jadłem tylko dania
> Kuronia. Gotuje dobrze.
>
> DJD
Ja mu nie zarzucałem, że źle podaje przepisy! Ugotowałeś sobie to, co on
pokazał i było dobre. Czemu nie? To on mi się nie podoba, a nie to
jedzenie, co je jakoś tam niezbornie i nieprzekonująco robi! Równie
dobrze by wyszło, jakbyś sobie nagrał na kasetę video czy DVD planszę z
przepisem, nie?
--
JackOss - obchodzi się bez sygnaturki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
197. Data: 2006-06-24 19:58:23
Temat: Re: Kuron [By3o: Re: szarpanie sie z sa3at? jaki ma sens?]ok
Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:e7dmso$241$3@atlantis.news.tpi.pl...
> ** flower wrote:
>
> >>>>> Nigdy nie przemawiały do mnie jego umiejętności kucharskie,
> >>>>> zwłaszcza jak widziałem, jak kroi cebulę czy "sieka" kapustę,
>
> >>>> Mi nie odpowiada, że on jest otyły (i to bardzo) - to świadczy o
> >>>> jego wiedzy n.t. dietetyki i w ogóle zdrowego trybu życia,
>
> >>> To co napisałeś to świadczy tylko i jedynie o braku elementarnej
> >>> logiki - u Ciebie.
>
> >> Bo, ponieważ?
>
> > Bo z tego że jest otyły wynika tylko to, że (jeśłi założyć że nie jest
> > chory) prowadzi jakiś niezdrowy tryb życia, ale nie wynika, z jakiego
> > powodu.
>
> A z jakiego powodu możesz być otyły?
> - choroba (niestety u kogoś prowadzącego taki program to nie
> usprawiedliwia)
> - źle się odżywia i się nie rusza
>
> Kuronia kojarzę z zasapanym spoconym grubasem pitraszącym ogromne ilości
> jedzenia (zawsze to wali na jakiś wielki półmisek z toną np. ziemniaków
> itp.). Mi po prostu taki image nie pasuje do kogoś kto prowadzi program
> o tym jak się powinno gotować, bo moim zdaniem gotować się powinno tak,
> aby nie wyglądać tak jak Kuroń.
>
> Oczywiście to powierzchowność, ale tego się przyczepiłeś sam. To co
> widziałem jak wyczyniał przed kamerą (rzeczone gotowanie mięsa przed
> smażeniem - makabra) go dla mnie dyskfalifikuje, a fakt że jest otyły
> mnie niepokoi jedynie.
>
> >>> Możesz napisać, jak z faktu że ktoś jest gruby wynika fakt, że nie
> >>> wie, jak się powinien odżywiać?
>
> >> Rozumiem, że ktoś może mieć taką, a nie inną budowę ciała, natomiast
> >> jak jest przesadnie otyły to robi się to już nie zdrowe, a Kuroń
> >> jest, można po prostu zdrowiej żyć i IMHO to pomaga na problemy z
> >> otyłością
>
> > Ale skąd wiesz, że on tego nie wie?
>
> Bo jest tłusty?
>
> >> (no chyba, że jest ona chorobliwa jak napisałem) - zdrowo się
> >> odżywiać (wykluczać tłuste i niewartościowe pokarmy itp.), uprawiać
> >> sport etc.
>
> >> Kuroń nie wygląda mi na kogoś kto by się zdrowo odżywiał czy
> >> uprawiał sport, w ogóle.
>
> > Ale skąd wiesz, że to wynika z niewiedzy?
>
> Tzn. uważasz, że wynika to z jego wyboru?
>
> >> W przypadku normalnej osoby to bez znaczenia, no ale Kuroń poniekąd
> >> jest osobą, która prowadzi program o żywieniu w TV, więc szczególnie
> >> od niej wymagałbym aby nie była otyła, bo to się źle kojarzy (mi).
>
> > Ale napisałeś że to ŚWIADCZY o jego wiedzy, a nie "mi się kojarzy".
>
> Wychodząc z założenia, że normalna osoba nie chce być otyła (chora). Ty
> teraz idziesz w kierunku, że on doskonale wie jak należy się odżywiać,
> ale ma to gdzieś i jest tłusty bo się opycha.
>
> --
> + ' .-. .
> . http://kosmosik.net/ * ) )
> * . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
198. Data: 2006-06-26 21:13:43
Temat: Re: Kuron [By3o: Re: szarpanie sie z sa3at? jaki ma sens?]
Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e7g995$5ki$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mialo byc EOT ale odpowiem PO RAZ OSTATNI
> choc watpie eby dotarlo...
> Wiadomosci ktorych sie ode mnie uporczywie domagasz sa z poziomu
> PODSTAWOWKI... wiec tqam Cie odsylam...
W mojej podstawówce było o wszystkożerności. Ale może ja chodziłam do
starej, dobrej, rzetelnej podstawówki.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
199. Data: 2006-06-27 09:41:01
Temat: Re: Człowiek - roślino- czy mięsożerca? (Było: Kuroń (Było: Szarpanie się z sałatą ))Witam!
Użytkownik Margola <malgos@spamowi_mowimy_won.panda.bg.univ.gda.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:e7piqh$i16$...@n...news.tpi.pl...
>
> W mojej podstawówce było o wszystkożerności. Ale może ja chodziłam do
> starej, dobrej, rzetelnej podstawówki.
Wprawdzie ta grupa nie lubi żadnych kontrowersji - łatwiej Wam zaakceptować
czatowanie lub ksenofobię, ale co mi tam :-)
Rzucę trochę światła od innej strony . Może to coś pomoże w problemie
"roślinożerca/mięsożerca", bo mi się wydaje że coś jest na rzeczy
z obserwacji organizmu swojego i moich bliskich.
Uprzedzam - to jedna z wielu teorii, ja nie jestem jej zwolennikiem,
być może moje obserwacje to czysty przypadek.
[Źródło - "Cook Right For Your Type" - Dr Peter J.d'Adamo and Catherine
Whitney,
(C) 1998 by Hoop-A-Joop, LLC]
Swego czasu modne było konstruowanie menu na podstawie grupy krwi.
i tak:
Grupa 0:
To grupa "myśliwych" - silny i wytrzymały układ odpornościowy, system
trawienny
przystosowany do trawienia mięsa. Najstarsza grupa krwi, charakterystyczna
dla człowieka
Cro-Magnon.
Grupa A:
To grupa "rolników" - (25 tys. lat p.n.e.) układ trawienny przystosował się
do przyswajania
białka przede wszystkim z roślin i ryb.
Grupa B:
To grupa "koczowników" - (15-10 tys. lat p.n.e to największy przyrost
osobników).
Pierwotnie ich pożywienie to mięso, mleko i to co znalezione po drodze -
czyli
cechy zarówno mięsożercy jak i roślinożercy.
Grupa AB:
To grupa "zagadkowa". Najrzadsza i najmłodsza (powstała 15-10 tys. lat
temu).
Nie do końca wiadomo, dlaczego się wyizolowała. Szacuje się, że dopiero się
rozwija. Posiada zalety i wady (cechy) grup A i B.
Wnioski nasuwają się same. Albo inaczej - sami wyciągnijcie wnioski.
I nie miejcie za złe tym, którzy mają inne nawyki żywieniowe.
Bo ja widzę, że ludzie z poszczególnych grup mają preferencje żywnościowe
w miarę zgodne z powyższym, nie lubią pożywienia innego typu lub
wręcz im ono szkodzi. Mimo, że nic nie wiedzą lub nie wiedziały
o tej teorii. Ale mam zbyt małą próbkę do badań :-)
A może zaobserwujcie u siebie - jaką mam grupę krwi i co lubię jeść/jem?
Pozdrawiam serdecznie - Wojtek H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
200. Data: 2006-06-27 10:10:41
Temat: Re: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Użytkownik "Waldemar" <w...@i...de> napisał w wiadomości
news:4g3328F1l1lk5U1@uni-berlin.de...
> a czy ja napisałem, że będę się procesował? A ludziska są takie i inne.
> Zobacz o co procesują się ludzie w USA, dlaczego na piecykach
> mikrofalowych jest ostrzeżenie by nie suszyć w nich żywych zwierząt a na
> kubku kawy u Żółtych Półdupków (TM) ostrzeżenie, że kawa jest gorąca i
> można się poparzyć. Niestety idiotów przed ekranem jest więcej niż można
> sobie wyobrazić.
>
> Waldek
To nie idioci, tylko ludzie ktorzy wyciagaja kase sami dobrze wiedzac ze
sadza sie o bzdety, raz widzialem na hulajnodze ostrzezenie ze jest to
urzadzenie na kolkach i jezdzi. Widocznie jakis amerykanin stanol na
hulajnodze, ona pojechala i zlamal noge i sadzil producenta iz nie wiedzial
ze to jezdzi LOL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |