Ja bym to raczej odebrała jako cenną inicjatywę i wypełnienie dużej luki.
Takie kursy to wstęp do tego, żeby wszelkie robótki miały się lepiej, żeby
było lepsze zaopatrzenie w sklepach, żebyśmy miały z czego wybierać w
księgarniach.
Bo do tego potrzeba większej ilości osób, które będą potrafiły coś zrobić
własnoręcznie :-)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/