W dniu 2011-06-11 22:56, Nowy lepszy tren R pisze:

>> Jeśli dobrze kojarzę, to w wyniku rozgrywek personalnych w PJN do władzy
>> doszła "fakcja skruszonych", która bardzo chętnie wróciłaby pod skrzydła
>> PiS... JKR nie mogła się w tym odnaleźć
>
> Bidulka.

Eeee tam. Bez przesady. Może trochę źle to w słowa ubrałem. W końcu było
nie było całe PJN to jest PiSowski "wyrzutek", popadniętych w niełaskę
pretorian Prezesa. Coś mogło z tego wyjść tylko pod warunkiem prawdziwej
determinacji wszystkich "wyrzutków". A o to od samego początku mogło być
ciężko - za dużo tam było takich, którzy chętnie okazaliby skruchę gdyby
tylko prezes pozwolił :-)

JKR było pewnie najciężej, bo też pewnie miała najbardziej "osobisty"
uraz do prezesa. No i jak teraz do głosu doszli "kapitulanci", to JKR
puściły nerwy i walnęła drzwiami. No i idzie do wyborów z hasłem nigdy
więcej PiSu...

Stalker