Data: 2010-03-22 14:21:31
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 22 Mar 2010 09:25:55 +0100, zażółcony napisał(a):
> (...)bo:
> 1. ta szkoła po prostu ma realnie znacznie wyższy poziom niż zwykłe
> podstawówki. Zresztą sam fakt, że dostanie się do niej było poprzedzone
> egzaminami powoduje, iż średnia klasy jest znacznie powyżej średniej
Tak, potwierdzam z autopsji - dwoje dzieci po szkole katolickiej, najpierw
płatnej, potem już bezpłatnej.
> (...) czyli agresja katolickich dzieci wymierzona w 'odmieńca'
> - i agresja ta jest ewidentnie sterowana przez dorosłych, choć
> niby 'w dobrych chęciach'.
Co też Ty pleciesz za bzdury, no :-)
> - generalnie katolicyzm nie szanuje wiedzy naukowej i ma
> silną skłonność do tworzenia pseudonauki.
Bzdury, vide Kopernik, który biskupem był itd :-)
> Zresztą to jest
> główna oś konfliktu między mną a Ikselką.
Ja nie widzę żadnego konfliktu, no ale od samego początku to Ty widzisz tu
więcej ;-PPP
--
Ikselka.
|