Data: 2010-03-23 21:19:57
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
> Dnia 2010-03-23 22:15, niebożę Paulinka wychynęło i cichym głosikiem
> ryknęło:
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia 2010-03-23 22:05, niebożę medea wychynęło i cichym głosikiem
>>> ryknęło:
>>>> Qrczak pisze:
>>>>
>>>>> Miałam napisać białe, ale uznałam to za nie-dla-wszystkich zrozumiałą
>>>>> perwersję. No ale Ty to koleżanko poleciałaś po bandzie caaaaałkiem...
>>>>
>>>> Postanowiłam się w końcu wyluzować.
>>>
>>> Ale mam nadzieję, że nie tak, jak się wyluzowuje qrę. Chociaż ta
>>> czerwień... daje do myślenia...
>>
>> Ja tam w domu nie mam nożyc do luzowania qr. Wszystko robię dobrze
>> naostrzonym nożem ;)
>
> No to rzeczywiście, umiesz luzować, umiesz rozsznurować. A pomiędzy tym
> dobrze wiążesz?
Tż garderobiany zawsze ma przy sobie zestaw małego krawca, korzystam z
dobrodziejstw :)
--
Paulinka
|