Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 421


« poprzedni wątek następny wątek »

231. Data: 2010-03-21 13:48:53

Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

kiwiko pisze:
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:ho3plu$pie$9@node2.news.atman.pl...
>> Mam odmawiać sobie, robienie mu przykrości, no weź cb ;)

> czy to jest bardzo przyjemne?

Kiwiko dodałam emotkę.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


232. Data: 2010-03-21 13:52:11

Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

zażółcony pisze:
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:ho3ok0$qad$1@node2.news.atman.pl...
>
>> Zresztą bądźmy szczerzy Paulina: widzisz w Enderze faceta,
>> którego mogłabyś potencjalnie beznadziejnie pokochać, oraz
>> jednocześnie kogoś kto jest w stanie m.in. z premedytacją
>> zdradzać kobietę, z którą pozostaje w związku.
>> Po dodaniu dwa do dwóch wychodzi ci oczywiście, że Ender
>> musi być jakimś "diabłem".
>> A jeśli się mylisz?
>> Jeśli to tylko twoje wyobrażenie?
>
> Po mojej wczorajszej bardzo długiej pogawędce z żoną
> przy kawie (w miłej, aczkolwiek mocno zadymionej
> knajpce), rzekłbym, że dużo bardziej prawdopodobne jest
> coś takiego:
>
> bądźmy szczerzy Paulina: widzisz w Enderze faceta, którego
> mogłabyś Ty (lub jakaś Twoja koleżanka, lub jakaś
> dlasza znajoma) beznadziejnie W SOBIE ROZkochać a potem
> porzucić. Zapewne Ty nie miałabyś żadnej satysfakcji z tego,
> że przez to obecny związek mu się sypnął, ale niejedna
> kobieta czerpie z tego prawdziwą siłę życiową. Wiele kobiet
> w ten sposób edreagowuje złe emocje w swoich związkach.

> ;)))

Taka zemsta za cierpienie innych kobiet? Ty to Redi potrafisz jednak
tworzyć naprawdę niezłe historie, szkoda, że niemające pokrycia w faktach :)

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


233. Data: 2010-03-21 13:57:32

Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ho58p3$111$4@node2.news.atman.pl...
> kiwiko pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:ho3plu$pie$9@node2.news.atman.pl...
>>> Mam odmawiać sobie, robienie mu przykrości, no weź cb ;)
>
>> czy to jest bardzo przyjemne?
>
> Kiwiko dodałam emotkę.
>
> --
>
> Paulinka

niby tak

kiwiko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


234. Data: 2010-03-21 14:25:48

Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:ho59fv$n25$1@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "malkontent" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:ho2u09$q10$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>>> news:ho2rht$lud$1@news.onet.pl...
>>>> cbnet pisze:
>>> ..
>>>> I skoro już uważasz, że musisz komuś napisać coś przykrego...
>>>> hmm... chyba się zapędziłem.
>>>> Ale i tak jest różnica pomiędzy kimś a kimś.
>>>
>>> Wiesz to wygląda tak - jak facet (cb)
>>> znudzi się panienką (Tobą) - i zamiest jej powiedzieć
>>> spadaj mała tam są drzwi - robi jej
>>> delikatne sugestie - a ona udaje idiotkę ,że
>>> niby nie rozumie ech...
>> Ja odbieram cb jako takiego "master of puppet ". Czasem aż (dosłownie)
>> przeraża mnie z jednej strony sposób traktowania ludzi tutaj- w moim
>> przekonaniu dokładnie tak, jak lalkarz traktuje swoje dzieła: mają robić
>> dokładnie to, co on od nich zażąda, wielbić go, a jak nie- to
>> ostrzeżenie, jak nie- to plonk. Z drugiej strony- nawet bardziej-
>> przeraża mnie reakcja na jego manipulacje ludzi, którymi manipuluje.
>> Przecież prawie w każdej takiej sytuacji można by zakrzyknąć do takiego
>> manipulowanego: "sam tego chciałeś!". Oczywiście, że Ender jest dla niego
>> jedną z takich lalek, którą się bawi trochę dłużej, choć oznaki znużenia
>> już widać. Jednak Ender (i chyba pozostałe "lalki" także) sam lubi innych
>> traktować podobnie.
>> Jest grupka ludzi, którzy lalkami nie są ani nimi nie chcą być. Cb
>> traktuje ich na ogół wrogo, czasem projektując na nich swe cechy (vide:
>> trenR), lub szybko nazywa debilami, uważając za niegodnych zajmowania się
>> nimi. W sumie- bardzo ciekawy przypadek skrajnego narcyzmu, jak
>> przypuszczam.
>
> Ciekawe, czy wolałbyś być lalką na pouczającym terminie,
> czy partnerem dla durnia?
> Gdybyś był świadomy, że czy chcemy czy nie, wszyscy jesteśmy lalkami z
> różnymi rolami, to twoja powyższe stanowisko dawałoby już jasną
> odpowiedź, a tak, może sam kiedyś zechcesz coś zagrać u kogoś i nauczyć
> się czegoś o sobie ;-)
> ENder
Pisałeś niedawno - więc znam Twoją opinię, moja jest skrajnie różna: otóż
nie jest prawdą, że należy być cwanym i uczyć się być większym cwaniakiem,
bo jak się uczciwym, to można paść ofiarą oszusta. To kłamstwo. Prawda jest
taka, że cwaniak zawsze trafi na cwańszego, ale człowieka uczciwego..no co
czeka? Człowiek, który siebie samego nie okłamuje- nigdy (celowo użyty
wielki kwantyfikator) nie padnie ofiarą oszusta. To jest wprost
awykonalne:-)


--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


235. Data: 2010-03-21 15:44:34

Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: "malkontent" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ho57g7$haf$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "malkontent" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
..
> Ja odbieram cb jako takiego "master of puppet ". Czasem aż (dosłownie)
> przeraża mnie z jednej strony sposób traktowania ludzi tutaj- w moim
> przekonaniu dokładnie tak, jak lalkarz traktuje swoje dzieła: mają robić
> dokładnie to, co on od nich zażąda, wielbić go, a jak nie- to ostrzeżenie,
> jak nie- to plonk. Z drugiej strony- nawet bardziej- przeraża mnie reakcja
> na jego manipulacje ludzi, którymi manipuluje. Przecież prawie w każdej
> takiej sytuacji można by zakrzyknąć do takiego manipulowanego: "sam tego
> chciałeś!". Oczywiście, że Ender jest dla niego jedną z takich lalek,
> którą się bawi trochę dłużej, choć oznaki znużenia już widać. Jednak Ender
> (i chyba pozostałe "lalki" także) sam lubi innych traktować podobnie.
> Jest grupka ludzi, którzy lalkami nie są ani nimi nie chcą być. Cb
> traktuje ich na ogół wrogo, czasem projektując na nich swe cechy (vide:
> trenR), lub szybko nazywa debilami, uważając za niegodnych zajmowania się
> nimi. W sumie- bardzo ciekawy przypadek skrajnego narcyzmu, jak
> przypuszczam.

Jeśli chodzi o cb - to chyba sie mylisz - nie w oglądzie
sytuacji - a w jego ~motywacji.
IMO to jest tak ,że on ma dużą "siłę" ,
z która nie bardzo umie sobie radzić.
Marionetki same do niego lgną a on
- projektuje rzutuje w nie siebie - widzi szanse/nadzieje
na postęp - coś tam próbuje - po czym ląduje z niesmakiem
w polonkach. Chciał dobrze i znów nie wyszło.

W każdym razie nie posądzam go
(może naiwnie ) o złe motywacje.
A ,że ma pewne narcystyczne elementy
- no cóż nikt nie jest doskonały :-))
Zapewne ma okresy ,że "władza" go
"uwodzi" ale łudze się ,że jeszcze jakoś
nad tym panuje.
Jak widzisz mój stosunek do cb
odpowiada jego stosunkowi do endera
- i z tych samych powodów nie jest
łatwo mi go skreślić .

Natomiast jego stosunek do pewnych
osób ma długą historię i trudno dociekać
gdzie i jak podpadły cb. Mnie np.
tolerował/ignorwał wiele lat bez problemu
- choć nie występowałem w teatrzykach.
A potem rach ciach - bez istotnego powodu :-)))

pozdrawiam




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


236. Data: 2010-03-21 16:07:50

Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

On nigdy nikogo nie zaczepia.
Obraża, ale nie zaczepia.
Jeśli zaczepia, aby obrażać, to znaczy, że ktoś przesadził.
Ty przesadziłaś.

Na szczęście sprawa wyjasniona.

BTW lubię cię i uważam za mimo wszystko rozsądną.
Dlatego ci o tym wszystkim napisałem.

BTW2 ja na twoim miejscu _chyba_ bym go aż tyle nie męczył. ;)

Nie przejmuj się. :)

--
CB


Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ho58ch$111$1@node2.news.atman.pl...

Ponieważ mnie zaczepia i obraża?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


237. Data: 2010-03-21 16:28:35

Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W realu też są takie sytuacje.
Tylko w realu komunikacja (w tym dostęp do informacji) jest bardziej
ograniczona, a przestrzeń zwykle mniej i o wyładowania bez ograniczeń
jak w necie trudniej niejako z przyczyn technicznych.

--
CB


Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ho58h2$111$2@node2.news.atman.pl...

Cb tutaj mamy specyficzne środowisko. To jest grupa dyskusyjna, gdzie
porusza się różne często kontrowersyjne tematy. Ile masz okazji
codziennie w realu, żeby takie tematy poruszać?
Już rozumiesz, o co mi chodzi?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


238. Data: 2010-03-21 17:27:18

Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:ho26qq$fo0$4@inews.gazeta.pl...
>> Chiron pisze:
>>> OK- tylko że i jej efekty też są długoterminowe (w przeciwieństwie do
>>> np terapii behawioralnej, która potrafi skrzywić człowieka)
>>
>> Dlaczego "potrafi skrzywic"?
>> I.
> Terapia, która odnosi się do odruchów- i stara się jedynie "przeuczyć"
> pacjenta- bez_wnikania_w_przyczyny- to se ne da.

A praktycznie miales do czynienia z ta terapia? Czy tylko to, co
opisujesz - ze znales kolesia, co sie jej poddal i wg Ciebie go skrzywdzila?
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


239. Data: 2010-03-21 17:29:10

Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet pisze:
> W realu też są takie sytuacje.
> Tylko w realu komunikacja (w tym dostęp do informacji) jest bardziej
> ograniczona, a przestrzeń zwykle mniej i o wyładowania bez ograniczeń
> jak w necie trudniej niejako z przyczyn technicznych.

Dlatego zarzut, że zachowuję się jak odbezpieczony granat, jest na wyrost.
Prosty przykład. Jeżeli mam z kimś pójść na układ, bo będę miała z tego
wymierne korzyści, ale w zamian muszę zrobić coś z czym się wewnętrznie
nie zgadam, to nie tylko nie pójdę na taki układ, ale też wprost powiem,
dlaczego tak zdecydowałam.
Trafiła mi się ostatnio dyskusja o KRK z koleżankami. Bardzo
nieprzyjemna zresztą. Próbowałam obronić tezy, że będąc członkiem KRK
(sama nie jestem) przyjmuje się wszystkie dogmaty, a nie wybiera tylko
te nam pasujące. Zostałam gremialnie zakrzyczana, nie padł ani jeden
rozsądny argument. Dlatego wolę te usenetowe szarpanie sie za jaja, bo
tutaj ludzie nawet w ferworze walki potrafią być wobec siebie krytyczni,
a jeśli się nawet przy czymś upierają, to starają się w dyskusji używać
_argumentów_ .





--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


240. Data: 2010-03-21 17:33:13

Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:ho2714$fo0$5@inews.gazeta.pl...
>> Chiron pisze:
>>> Uważam, że tylko prawda ma znaczenie- wszystko inne jest g...o warte.
>>
>> Prawd jest tyle, co ludzi na swiecie - kazdy ma swoja. I jak tu wybrac
>> te wlasciwa? ;-)
>> I.
>
> Czemu_ralatywizujesz?

Jedynie zartuje.

>_Prawda_jest_jedna.

Czyli?
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 23 . [ 24 ] . 25 ... 30 ... 40 ... 43


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czego nie lubią (boją się) mężczyźni...
p a r y t e t
Miłość oraz seks
Nowy wątek
JAK QRA?!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »