« poprzedni wątek | następny wątek » |
371. Data: 2010-03-23 12:23:36
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.Dnia 23-marzec-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Qra, przymierzając w marzeniach skromny strój katechetyczny
może być bardzo skromny. bikini jest skromne.
--
politycznym sygnaturkom mówimy stanowcze "zaraz wracam"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
372. Data: 2010-03-23 13:13:00
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>
> Dnia 23-marzec-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>
>> Qra, przymierzając w marzeniach skromny strój katechetyczny
>
> może być bardzo skromny. bikini jest skromne.
A topless jakie skromne jest! A najbardziej chyba listek figowy.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
373. Data: 2010-03-23 13:15:37
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym."Qrczak" <q...@g...pl> wrote in message
news:hoafem$h4e$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>
>> Dnia 23-marzec-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>
>>> Qra, przymierzając w marzeniach skromny strój katechetyczny
>>
>> może być bardzo skromny. bikini jest skromne.
>
> A topless jakie skromne jest! A najbardziej chyba listek figowy.
>
> Qra
Najskromniejsza, bo aseksualna jest nagość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
374. Data: 2010-03-23 13:16:06
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.Dnia 23-marzec-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>
>> Dnia 23-marzec-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>
>>> Qra, przymierzając w marzeniach skromny strój katechetyczny
>>
>> może być bardzo skromny. bikini jest skromne.
>
> A topless jakie skromne jest! A najbardziej chyba listek figowy.
weź listek swój i podążaj za mną
--
komuś tu psycha klęka, a ja się zaraz dowiem komu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
375. Data: 2010-03-23 13:22:00
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.Dnia Tue, 23 Mar 2010 14:15:37 +0100, Panslavista napisał(a):
> "Qrczak" <q...@g...pl> wrote in message
> news:hoafem$h4e$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>
>>> Dnia 23-marzec-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>
>>>> Qra, przymierzając w marzeniach skromny strój katechetyczny
>>>
>>> może być bardzo skromny. bikini jest skromne.
>>
>> A topless jakie skromne jest! A najbardziej chyba listek figowy.
>>
>> Qra
>
> Najskromniejsza, bo aseksualna jest nagość.
Dokładnie.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
376. Data: 2010-03-23 13:22:09
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym."tren R" <t...@n...sieciowy> wrote in message
news:8hzhxacwuhsw.dlg@trenerowa.karma...
> Dnia 23-marzec-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>
>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>
>>> Dnia 23-marzec-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>
>>>> Qra, przymierzając w marzeniach skromny strój katechetyczny
>>>
>>> może być bardzo skromny. bikini jest skromne.
>>
>> A topless jakie skromne jest! A najbardziej chyba listek figowy.
>
> weź listek swój i podążaj za mną
He..he, to jest QRA, a nie wróbel, którego na końskie GWna nabierano.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
377. Data: 2010-03-23 13:44:29
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.tren R pisze:
> Dnia 23-marzec-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>
>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>> Dnia 23-marzec-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>
>>>> Qra, przymierzając w marzeniach skromny strój katechetyczny
>>> może być bardzo skromny. bikini jest skromne.
>> A topless jakie skromne jest! A najbardziej chyba listek figowy.
>
> weź listek swój i podążaj za mną
Widzę, żeście się tu prawie do naga porozbierali w biały dzień! ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
378. Data: 2010-03-23 13:54:32
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.Ender pisze:
> No wiesz, podziękowali czy nie, wolałbym, zeby donosił kto inny ;-)
Kiedy każdy tak myśli, to tego typu oszustwa kwitną na potęgę. I dlatego
mamy takie ciche ogólnospołeczne przyzwolenie na różnego typu machlojki,
bo wszystkim się wydaje, że zostanie okrzyknięty donosicielem, jeśli
zareaguje na nieuczciwość. Tym bardziej ludzie mają opory, kiedy w grę
wchodzi środowisko "okołokościelne" (np. nie "doniosą" przecież na
księdza pedofila, no bo jakże to tak - donosić na naszego ukochanego
proboszcza!?).
> Nie, po prostu chodzi mi o to, że chciałbym spełnić zachciankę dziecka i
> posłać go na tą religię - płacąc za nią.
> Ty masz inne zdanie więc konsensus odpada.
> Dlatego pytam, jaki kompromis byłby z Tobą możliwy, żebyś się zgodziła
> na spełnienie tej zachcianki?
Rozumiem, że konsensus ma dotyczyć tylko odpłatności za religię, a nie
kwestii światopoglądowych w ogóle? Sprawdziłabym, czy faktycznie
odpłatność jest konieczna. Jeśliby się okazało jakimś cudem, że tak, to
przystałabym na to. Raczej nie przyszłoby mi do głowy żądać czegoś w
zamian. Może w przyszłości wykorzystałabym to jako argument w
analogicznej sytuacji, w której to mnie by na czymś zależało.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
379. Data: 2010-03-23 14:01:49
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał
>> Nie, po prostu chodzi mi o to, że chciałbym spełnić zachciankę dziecka i
>> posłać go na tą religię - płacąc za nią.
>> Ty masz inne zdanie więc konsensus odpada.
>> Dlatego pytam, jaki kompromis byłby z Tobą możliwy, żebyś się zgodziła na
>> spełnienie tej zachcianki?
>
> Rozumiem, że konsensus ma dotyczyć tylko odpłatności za religię, a nie
> kwestii światopoglądowych w ogóle? Sprawdziłabym, czy faktycznie
> odpłatność jest konieczna. Jeśliby się okazało jakimś cudem, że tak, to
> przystałabym na to. Raczej nie przyszłoby mi do głowy żądać czegoś w
> zamian. Może w przyszłości wykorzystałabym to jako argument w analogicznej
> sytuacji, w której to mnie by na czymś zależało.
> Ewa
-
Siostra, czy Ty może jak ja pochodzisz z Judei ? :o/
http://www.youtube.com/watch?v=YSvouhu86tw&feature=r
elated
:o)
zdar
<..>___ ~*
( _ ) .__.'
al_bakarah
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
380. Data: 2010-03-23 14:05:58
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.W tym to cię popieram Ewa w całej rozciągłości. :)
To o czym powinnaś chyba pamiętać w takich sytuacjach o Enderze,
to jego wbudowana niechęć do narażania się na doświadczanie
zbyt silnych emocji, która przeważa nad wszystkim innym.
Dlatego on w takich sytuacjach woli się dostosować niż zrobić
cokolwiek co doprowadzi do konfrontacji.
Jak powinna zachować się jego partnerka w takiej sytuacji?
Po prostu wziąść sprawę na siebie (wraz z konsekwencjami takimi
jak ew. problemy z presją kierowaną na dziecko) i nie współdzielić
z nim negatywnych emocji w tym temacie.
Albo zaproponować akceptowalną rekompensatę za "zabójcze"
dla niego niemiłe doznania emocjonalne jako skutek konfrontacji.
Ender nie znosi zbyt wiele czuć i to jest jego "feler" m.in. w takich
sprawach.
--
CB
Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hoahr6$ivl$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Kiedy każdy tak myśli, to tego typu oszustwa kwitną na potęgę. I dlatego
mamy takie ciche ogólnospołeczne przyzwolenie na różnego typu machlojki,
bo wszystkim się wydaje, że zostanie okrzyknięty donosicielem, jeśli
zareaguje na nieuczciwość. Tym bardziej ludzie mają opory, kiedy w grę
wchodzi środowisko "okołokościelne" (np. nie "doniosą" przecież na
księdza pedofila, no bo jakże to tak - donosić na naszego ukochanego
proboszcza!?).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |