Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Kwiaty fiołków z łodyżką czyli Jak to niegdyś bywało, cz.2

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kwiaty fiołków z łodyżką czyli Jak to niegdyś bywało, cz.2

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-08-04 20:10:59

Temat: Kwiaty fiołków z łodyżką czyli Jak to niegdyś bywało, cz.2
Od: "ewa" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ponieważ mój poprzedni post wywołał długa dyskusję, przytaczam inny fragment
z tej samej książki /"Wspomnienia z Podola"/:
"Nas, dzieci, fascynował i czarował niewielki pokój obok jadalnego, w
którym naokoło trzech ścian stały szafy, a w nich szuflady, szufladki
mniejsze, większe z wsuniętymi w ramki kartkami objaśniającymi ich
zawartość. Były tu szafy pełne najrozmaitszych słdyczy, własnego wyrobu i
kupnych. Owoce kandyzowane, robione w domu. Charakterystyczne dla owych
czasów były owoce smażone w cukrze: wśród nich nawet grona porzeczek na
gałązkach, smażone w całości. Ten rodzaj konfitur trzymano w słojach- w
gęstym syropie-i używano do ubierania legumin, które wtedy były bardzo
wymyślne, czy też do tortów lub ciastek. Rarytasem był smażony kwiat akacji,
a właściwie cała jego kitka, i kwiaty fiołków z łodyżką. Te specjały
przechowywano w płaskich pudełkach, przełożone specjalną bibułką, żeby się
nie pogniotły. Smażone akacje i fiołki rzadko się spotykało, wymagało to
dużej wprawy"...

Kto z Was smażył "kwiaty fiołków z łodyżką"?




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-08-04 20:46:36

Temat: Re: Kwiaty fiołków z łodyżką czyli Jak to niegdyś bywało, cz.2
Od: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik ewa napisał:
>
> Kto z Was smażył "kwiaty fiołków z łodyżką"?

Smażyłam kwiatostany robinii, zwanej tu przez ciebie akacją. Trzeba
uważać na czarne robaczki - mszyce. Fiołki też smazyłam. Ale dlaczego
pytasz?
--
pa, BasiaBjk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-04 20:55:03

Temat: Re: Kwiaty fiołków z łodyżką czyli Jak to niegdyś bywało, cz.2
Od: "ewa" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "BasiaBjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:ceri8t$cmm$1@inews.gazeta.pl...
> Fiołki też smazyłam. Ale dlaczego
> pytasz?

Z ciekawości. Smażenie fiołków to chyba benedyktyńska praca. Jestem
pełna podziwu dla kobiet, które mają czas na podobne czynności. A poza tym
"smażenie fiołków" brzmi poetycko.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-04 21:15:11

Temat: Re: Kwiaty fiołków z łodyżką czyli Jak to niegdyś bywało, cz.2
Od: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik ewa napisał:

> Z ciekawości. Smażenie fiołków to chyba benedyktyńska praca. Jestem
> pełna podziwu dla kobiet, które mają czas na podobne czynności. A poza tym
> "smażenie fiołków" brzmi poetycko.

Dla mnie barbarzyńsko... ale sama czynność jest banalna - robisz gęsty
syrop (nitka), wrzucasz kwiecie, wyciągasz, suszysz. I tak znów...
Ekstrwagancka dekoracja gotowa tanim kosztem.
--
pa, Bjk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-04 22:32:30

Temat: Re: Kwiaty fiołków z łodyżką czyli Jak to niegdyś bywało, cz.2
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 04 Aug 2004 23:15:11 +0200, BasiaBjk
<b...@q...pl> wrote:

>Użytkownik ewa napisał:
>
>> Z ciekawości. Smażenie fiołków to chyba benedyktyńska praca. Jestem
>> pełna podziwu dla kobiet, które mają czas na podobne czynności. A poza tym
>> "smażenie fiołków" brzmi poetycko.
>
>Dla mnie barbarzyńsko... ale sama czynność jest banalna - robisz gęsty
>syrop (nitka), wrzucasz kwiecie, wyciągasz, suszysz. I tak znów...
>Ekstrwagancka dekoracja gotowa tanim kosztem.


a one nie wiedna z tego smazenia? ja mazalam w bialku jajecznym ,
potem w bardzo mialkim cukrze i suszylam na sloncu. bylo
ekstrawagancko jak cholera ;)

pierz
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-05 07:33:15

Temat: Re: Kwiaty fiołków z łodyżkš czyli Jak to niegdy? bywało, cz.2
Od: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Krysia Thompson napisał:

> a one nie wiedna z tego smazenia?

Niestety, nie wyglądały zbyt dziewiczo :)

ja mazalam w bialku jajecznym ,
> potem w bardzo mialkim cukrze i suszylam na sloncu.

I jak efekty? Zachowały nieskazitelność?

>bylo
> ekstrawagancko jak cholera ;)

To podstawa! ;)
--
pa, Basiabjk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-05 07:43:05

Temat: Re: Kwiaty fiołków z łodyżką czyli Jak to niegdy? bywało, cz.2
Od: "ewa" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał w
wiadomości news:huo2h0l1bp345h54pq5414llu27op5nuh8@4ax.com...
>
> a one nie wiedna z tego smazenia? ja mazalam w bialku jajecznym ,
> potem w bardzo mialkim cukrze i suszylam na sloncu.
Krysiu, jesteś WIELKA w moich oczach. Dlaczego Wam się chce? Nijak nie
moge tego pojąć. A czy te fiołki zachowują swój kolor? E.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-05 11:07:10

Temat: Re: Kwiaty fiołków z łodyżką czyli Jak to niegdy? bywało, cz.2
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 5 Aug 2004 09:43:05 +0200, "ewa" <t...@w...pl> wrote:

>
>U?ytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisa? w
>wiadomo?ci news:huo2h0l1bp345h54pq5414llu27op5nuh8@4ax.com...
>>
>> a one nie wiedna z tego smazenia? ja mazalam w bialku jajecznym ,
>> potem w bardzo mialkim cukrze i suszylam na sloncu.
> Krysiu, jeste? WIELKA w moich oczach. Dlaczego Wam si? chce? Nijak nie
>moge tego poj??. A czy te fio?ki zachowuj? swój kolor? E.
>


ja naprawde jestem mala. i pekata ;P

w dawnych czasach mieszkalam w chacie za wsia, musialam przerwac
tutejsze studia, bo dzidzia miala pol roku (przedtem jezdzila ze
mna na zajecia, caly jeden semestr) a attus nasz wyjechal daleko
na kursa i zwyczajnei nie dawalam rady. wiec siedzialam w domku,
hodowalam wieksza dziecine, juz w szkole, druga w pieluchach,
mialam duzy...DUZY ogrod a wnim cale mnostwo fiolkow, ktore
przelazily ze 100milowego lasu za ogrodem. Umilalam sobie dziwne
zycie fiolkami w cukrze, ktore pozostawaly fioletowe, alekko
przycukrzone ;)) ladnie to na jakichs eleganckich ciastach
wygladalo. Jadalaismy wowczas rowniez kwiaty nasturcji w
salatach, bo to chwast straszliwy te nasturcje - jedny sposob
pozbycia sie go to...jesc!

trys
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-05 11:08:25

Temat: Re: Kwiaty fiołków z łodyżkš czyli Jak to niegdy? bywało, cz.2
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>
>ja mazalam w bialku jajecznym ,
>> potem w bardzo mialkim cukrze i suszylam na sloncu.
>
>I jak efekty? Zachowały nieskazitelność?

jak najbardziej!

>
> >bylo
>> ekstrawagancko jak cholera ;)
>
>To podstawa! ;)


no, szczegolnie jak sie jest fiolkiem ;)))

trys

p.s. Mam rower!!! pierwszy od ok 27 lat. nie spadlam
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-05 11:30:56

Temat: Re: Kwiaty fiołków z łodyżkš czyli Jak to niegdy? bywało, cz.2
Od: "Darmond" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jadalaismy wowczas rowniez kwiaty nasturcji w
> salatach, bo to chwast straszliwy te nasturcje - jedny sposob
> pozbycia sie go to...jesc!
>
A znasz może sposób zachowania nasturcji na zimę? Można je zrobić tak jak
te fiołki? Albo jak akacje? Próbowałam kiedyś mrozić kwiaty nasturcji i
wyszły pięknie, ale jak się rozmrożą to robią się mało estetyczne flaki. A
ja tak lubię nasturcje na stole...

Pozdrawiam

Patrycja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

borówka amerykanska - przepisy poszukiwane :)
KALAREPA
Jak wymyc kuchenke gazowa?
Jeszcze raz kuchenka gazowo-elektryczna
piwo z konopii indyjskich:)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »