Data: 2006-03-02 20:02:58
Temat: Re: > LĘKI U 7 LATKA
Od: "Justyna N" <c...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "szatop" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:06030211035293@polnews.pl...
> Mój 7 letni syn bardzo przeżywa "szkołę" i wpada w paralizujący strach, że
> :
>
> nie jest wszystko spakowane w plecaku, że zapomniał o czymś, że (jesli nie
> może iść do szkoły) to będzie miał dużo zadanych zadań i nie zdąży je
> zrobić..
> Kilka m-cy przed rozpoczęciem nauki w szkole zaczęły sie u niego bóle
> brzucha
> (o dowolnej porze dnia, nie zależnie od tego czy jest przed czy po
> posiłku,
> ból wokół pępka), które trudno zdiagnozowac -dojść przyczyny, rózne
> badania i
> wizyty u lekarzy nie dały rozstrzygniecia - teraz zaczynam mysleć że to
> może
> przez ten szkolny stres - tylko że one zaczeły się jeszcze długo przed
> szkołą
> i on wówczas nie wiedział co to tak naprawdę oznacza być uczniem..
> Próbujemy go uspokajać, bardzo duzo z nim rozmawiamy ale niestety stresuje
> się dalej...
> Czy może mieliście takie problemy ze swoim dzieckiem i znacie sposób na
> uspokojenie tych lęków albo wiecie co "przemówi" do mojego syna, jakich
> użyc
> słów aby uspokoił się.
> Słyszałam już słowa -wyrośnie z tego - tylko że może cena jaką zapłaci za
> te
> nerwy jest zbyt duża i niepotrzebna
> Prosze o rady
Z tego co piszesz wynika, że problem Twojego syna tylko częściowo związany
jest ze szkołą (bóle brzucha pojawiły się przed). Czy jest jedynakiem?
Chodził do przedszkola? Jeśli tak jak to znosił? Jeśli nie to przzyczyną
może być strach przed rozstaniem z rodzicami.
Zastanów się czy nie usłyszał czegoś o szkole od starszych dzieci np. z
rodziny i stąd jego reakcje. Może też sami nieświadomie wywołaliście u niego
taki stan (dzieci różnie interpretują rozmowy na temat szkoły).
Spróbuj mu pomóc przez zapraszanie jego szkolnych kolegów, wspólne
odrabianie lekcji i okazywanie radości z kazdych najmniejszych sukcesów, ale
jednocześnie nie ograniczaj swojego zachowania tylko do szkoły (typu pani go
pochwaliła, a Ty zabierasz go na lody).
Jeżeli nic nie będzie się zmieniać czeka Cię wizyta u psychologa. Nie
odkładaj jej za długo.
I nie wierz w zapewnienia, że wyrośnie z tego. Do tego czasu może sobie
zaszkodzić. Zresztą skoro stres związany ze szkołą zaczął się przed jej
rozpoczęciem to może nie prędko minąć.
--
c...@p...pl
"Umrzeć to nie sztuka, natomiast sztuką
jest żyć.
Prawdziwym arcydziełem-żyć i nie zejść
na psy."
Liroy
|