Data: 2013-01-13 20:42:18
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-01-13 21:05, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 13 Jan 2013 17:30:35 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> Czy z tego, co wyżej napisałaś w jakiś sposób wynika, że nie wolno
>> używać żadnych środków antykoncepcyjnych ?
>>
>> Jak dla mnie, to wręcz odwrotnie: wrodzona intuicja wyznacza
>> granice i bariery, zwyczajna roztropność. Elementarna zasada, by
>> czynić dobrze. Nie ma tu mowy o zakazie stosowania antykoncepcji,
>> wręcz odwrotnie - jeśli pomoże ona realizować powyższe idee - to
>> JAK NAJBARDZIEJ NALEŻY Z NIEJ KORZYSTAĆ. Antykoncepcja jest wtórna
>> wobec powyższego.
>
> Nie rozumiem, dlaczego dla CIEBIEakurat dopuszczenie antykoncepcji jest
> kryterium poprawności Kościoła...
> Nie prościej z niego wystąpić lub po prostu do niego nie wchodzić? -
> unikniesz tej paskudnej jego niepoprawności. To takie proste.
>
> Dlaczego ludzie lgną i pragną Kościoła, równocześnie krytykując go za to,
> co się im w nim nie podoba, a co jest w nim przecież porządkiem ZASTANYM -
> dlaczego pragnąc go jednocześnie chcą w nim zaprowadzać SWOJE porządki... -
> NIE ROZUMIEM.
Nie rozumiesz, bo kościół to słowo wieloznaczne. Teraz używasz go w
sensie 'wspólnota wiernych', a w wątku było o kościele w sensie
władzy, która uczestniczyła w "konferencji demograficznej w
Kairze i obecnej w Pekinie"
|