« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-10-28 18:21:52
Temat: Lasagne - jak wierzch ?Witam
moja żona zrobiła lasagne (lazanie - jeśli źle piszę)
wybrała taki makaron, na którym napisane było "bez gotowania"
niestety lasagne była pyszna ale wierzch - podeszwa (wysechł) mimo polania
sosem beszamelowym i masłem.
Może coś jednak nie tak było ?
może warstwa sosu powinna być bardzo gruba ?
rokko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-10-28 20:23:07
Temat: Re: Lasagne - jak wierzch ?Dnia Fri, 28 Oct 2005 20:21:52 +0200, Waćpanna lub waćpan rokko, w
wiadomości <news:djtq7q$ci9$1@kujawiak.man.lodz.pl> zawarł, co następuje:
> niestety lasagne była pyszna ale wierzch - podeszwa (wysechł) mimo polania
> sosem beszamelowym i masłem.
> Może coś jednak nie tak było ?
> może warstwa sosu powinna być bardzo gruba ?
A przykryta była ta lazania?
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
Według statystyk ślub jest najczęstszą przyczyną rozwodów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-10-28 22:14:03
Temat: Re: Lasagne - jak wierzch ?In news:djtq7q$ci9$1@kujawiak.man.lodz.pl, rokko wrote:
> Witam
> moja żona zrobiła lasagne (lazanie - jeśli źle piszę)
> wybrała taki makaron, na którym napisane było "bez gotowania"
> niestety lasagne była pyszna ale wierzch - podeszwa (wysechł) mimo
> polania sosem beszamelowym i masłem.
> Może coś jednak nie tak było ?
> może warstwa sosu powinna być bardzo gruba ?
Warstwa sosu nie musi być gruba, ale musi przykrywać makaron. Czasem jak
się dolne warstwy za mało upakuje nadzieniem i sosem, to podczas gotowania
sos z wierzchu spływa na dół i wtedy wierzch wysycha. Trzeba dopilnować,
żeby na dole było pełno, to i góra nie wyschnie. Jak się dobrze przełoży,
to przykrywanie naczynia jest zupełnie zbędne.
Hania
--
***
Google might not be right, but it certainly is quick.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-10-28 22:15:37
Temat: Re: Lasagne - jak wierzch ?On Fri, 28 Oct 2005 23:14:03 +0100, "Hanna Burdon"
<b...@p...onet.pl> wrote:
>In news:djtq7q$ci9$1@kujawiak.man.lodz.pl, rokko wrote:
>> Witam
>> moja ?ona zrobi?a lasagne (lazanie - je?li ?le pisz?)
>> wybra?a taki makaron, na którym napisane by?o "bez gotowania"
>> niestety lasagne by?a pyszna ale wierzch - podeszwa (wysech?) mimo
>> polania sosem beszamelowym i mas?em.
>> Mo?e co? jednak nie tak by?o ?
>> mo?e warstwa sosu powinna by? bardzo gruba ?
>
>Warstwa sosu nie musi by? gruba, ale musi przykrywa? makaron. Czasem jak
>si? dolne warstwy za ma?o upakuje nadzieniem i sosem, to podczas gotowania
>sos z wierzchu sp?ywa na dó? i wtedy wierzch wysycha. Trzeba dopilnowa?,
>?eby na dole by?o pe?no, to i góra nie wyschnie. Jak si? dobrze prze?o?y,
>to przykrywanie naczynia jest zupe?nie zb?dne.
>
>Hania
A ja na wierzchu nie klade golego kawalka makaronowego ciasta, a
gruba warstwe sosu i ser , albo beszamel i ser...czasem, tak z
marszu na sepa podleje znienacka przed wrzuceniem do pieca sokiem
pomidorowym, tak na wszelki wypadek.....a raz polalam jak juz
wyjelam z piekarnika, bo wyszlo mocno zasuszone cale...nikt nie
zauwazyl! Naczynie mam zeliwne, nie szklane, bo jakby ten zimny
sok polecial na to szklo to po lasagne :P
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-10-30 20:22:15
Temat: Re: Lasagne - jak wierzch ?
Użytkownik "Tatiana" <yennefer12*antyspam*@go2.pl> napisał w wiadomości
news:85xjs5253edc.dlg@czarodziejka.net...
> Dnia Fri, 28 Oct 2005 20:21:52 +0200, Waćpanna lub waćpan rokko, w
> wiadomości <news:djtq7q$ci9$1@kujawiak.man.lodz.pl> zawarł, co następuje:
>
>> niestety lasagne była pyszna ale wierzch - podeszwa (wysechł) mimo
>> polania
>> sosem beszamelowym i masłem.
>> Może coś jednak nie tak było ?
>> może warstwa sosu powinna być bardzo gruba ?
>
> A przykryta była ta lazania?
przykryta ?
to naczynie powinno być przykryte ? szczelnie ?
rokko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-10-30 20:35:03
Temat: Re: Lasagne - jak wierzch ?
Użytkownik "rokko" <p...@w...net> napisał w wiadomości
news:dk3a1p$6l6$1@kujawiak.man.lodz.pl...
>>
>>> niestety lasagne była pyszna ale wierzch - podeszwa (wysechł) mimo
>>> polania
>>> sosem beszamelowym i masłem.
>>> Może coś jednak nie tak było ?
>>> może warstwa sosu powinna być bardzo gruba ?
>>
>> A przykryta była ta lazania?
>
> przykryta ?
> to naczynie powinno być przykryte ? szczelnie ?
>
Wszystko na to wskazuje :))
Nie robiłam nigdy lasagne, ale robiłam canneloni (podobne) i po
pierwsze: makaron musi być przykryty sosem, po drugie: całość powinna
być przykryta - ja używam naczynia żaroodpornego z pokrywką.
Ania
--
***********e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ***********
******************** www.madej.master.pl ********************
Seks jest jedną z dziewięciu rzeczy potrzebnych do reinkarnacji,
pozostałe osiem nie ma znaczenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-10-30 20:38:30
Temat: Re: Lasagne - jak wierzch ?Dnia Sun, 30 Oct 2005 21:22:15 +0100, Waćpanna lub waćpan rokko, w
wiadomości <news:dk3a1p$6l6$1@kujawiak.man.lodz.pl> zawarł, co następuje:
> przykryta ?
> to naczynie powinno być przykryte ? szczelnie ?
Ja przykrywam na większą część czasu, potem odkrywam na jakiś kwadrans, żeby
serek rozpuścić, zrumienić etc. No i oczywiście szczelne pokrycie sosem :>
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
Po co kobietom nogi? Żeby nie zostawiały śladów jak ślimaki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-10-30 20:43:25
Temat: Re: Lasagne - jak wierzch ?Użytkownik "Tatiana" <yennefer12*antyspam*@go2.pl> napisał w wiadomości
news:1dsu5k0mzvb46.dlg@czarodziejka.net...
> Po co kobietom nogi? Żeby nie zostawiały śladów jak ślimaki.
<LOL><ROTFL><LOL>
Skąd Ty to bierzesz??
Ania
--
***********e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ***********
******************** www.madej.master.pl ********************
Seks jest jedną z dziewięciu rzeczy potrzebnych do reinkarnacji,
pozostałe osiem nie ma znaczenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-10-30 20:44:30
Temat: Re: Lasagne - jak wierzch ?Dnia Sun, 30 Oct 2005 21:43:25 +0100, Waćpanna lub waćpan @nn, w wiadomości
<news:43653008$1@news.home.net.pl> zawarł, co następuje:
>> Po co kobietom nogi? Żeby nie zostawiały śladów jak ślimaki.
> <LOL><ROTFL><LOL>
> Skąd Ty to bierzesz??
stary dobry kawał :)
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
Pustą głową łatwiej przytakiwać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-10-31 09:52:31
Temat: Re: Lasagne - jak wierzch ?rokko <p...@w...net> napisał(a):
> Witam
> moja żona zrobiła lasagne (lazanie - jeśli źle piszę)
> wybrała taki makaron, na którym napisane było "bez gotowania"
> niestety lasagne była pyszna ale wierzch - podeszwa (wysechł) mimo polania
> sosem beszamelowym i masłem.
> Może coś jednak nie tak było ?
> może warstwa sosu powinna być bardzo gruba ?
A może by tak jednak ten makaron ugotować? Ja wiem, że są makarony, których
nie trzeba gotować... Ale ja ZAWSZE makaron gotuję. I nigdy nie miałem
problemu z za twardym makaronem. Lasagne jest wtedy mięciutka, pyszniutka i
rozpływa się w ustach. Nie martwisz się wtedy, czy masz odpowiednio dużo
sosu, czy makaron zapieka się odpowiednio długo, żeby wchłonąć wodę ze sosu,
itp., itd. A pochwalę się, że lasagne mi zawsze wychodzi super,
co z zapałem potwierdza moja ładniejsza połowa. Swego czasu za każdym
razem gdy byliśmy we Włoszech, szwędając się po włoskich restauracjach,
z powodów ciekawsko-badawczo-porównawczych z zapałem odkrywcy-kucharza-
amatora zamawiałem gdzie tylko mogę lasagne. Za którymś razem moja żonka
stwierdziła: "Ty już lepiej daj sobie spokój z zamawianiem tej lasagne.
To tylko wyrzucanie pieniędzy, bo jak na razie nigdzie nie jedliśmy lepszej
od twojej." Od tego momentu zamawiamy wszystko inne tylko nie lasagne, bo
moja jest i tak najlepsza. ;-D
A ponieważ przy przygotowywaniu potraw nie należy zapominać o tym, że
najpierw jemy oczami, a dopiero później żołądkiem, wierzch pokryty
mozarellą (taką białą z wody - nie tartą, wyglądajacą jak żółty ser),
opruszam zawsze delikatnie mieloną papryką i spryskuję oliwą z oliwek
(mam do tego nawet taką specjalną oliwę z dodatkiem chili przywiezioną z
Hiszpanii i inną super-hiper kupioną na Krecie). Dzięki temu po zapieczeniu
wierzch lasagne dostaje pięknego pomarańczowego koloru... po prostu MIO-DZIO!
Pzdr,
St. specjalista lasagne'owy Jarek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |