Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Leczenie boreliozy pielgrzymkami

Grupy

Szukaj w grupach

 

Leczenie boreliozy pielgrzymkami

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 31


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2007-12-23 21:37:32

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: "bazyli4" <b...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fkm5r7$iiu$1@atlantis.news.tpi.pl...



> widzisz, przypadkiem jestem po filozofii - i wiem czego uczyło się przez
> całą historię ludzkości w szkołach dla kapłanów. W zasadzie to nie była
> nauka, tylko tresura w celu oduczenia samodzielnego myślenia. Dokładnie to
> samo jest na seminariach duchownych, mieliśmy to nawet na zajęciach.
> Pisząc
> to co piszesz, dajesz dowód na to, że nie masz o temacie większego
> pojęcia.

Widzisz... przypadkiem ja też jestem po filozofii... o sorry, nie
przypadkiem, chciałem tam być... ale mam ojca, kóry ukończył niższe i wyższe
seminarium duchowne, choć święceń nie przyjął, mam wuja ze srtrony ojca po
dobrym seminarium i znam osobiście kilkudziesięciu ludzi którzy takie
seminaria ukończyli i teraz, i bardzo dawno temu i wierzaj mi... jeśli to,
co piszesz, miałeś na zajęciach to nie jestem w stanie znaleźć odpowiedniego
słowa na ten poziom, który reprezentował wykładowca... za nisko... mój
słownik tego już nie sięga...


Pzdr
Paweł


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2007-12-23 21:54:27

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

SM wrote:

>
>> lekarze w naszym kraju to zazwyczaj zadufane w sobie indywidua
>
> No niestety z doświadczenia wiem, że to właśnie tak wygląda. Ostatnio
> nawet miałem małe spięcie z moim lekarzem. Ja mu mówię co u siebie
> podejrzewam, a on mi że to on jest od stawiania diagnoz :)
> Kilka lat temu próbował leczyć mnie pewien neurolog do którego mam
> wielki szacunek. Po jednym z objawów który trafił mi się pewnej
> nocy powiedział wprost, że nie wie co mi jest i że nie chce żebym
> przychodził do niego prywatnie i płacił za wizyty. Mogę natomiast
> przychodzić do niego do przychodni - będzie próbował nadal coś
> pomóc, a przynajmniej będzie mi bez problemów przepisywał te leki
> które wg mnie najlepiej łagodzą objawy choroby.
>

o kurcze, rewelacja. Skąd można takiego lekarza wytrzasnąć?

>> którą chlamydię - trachomatis czy pneumoniae? Bo to gigantyczna różnica.
>> I które miano - IgG czy IgM?
>
> Pneumonia. Trachomatis była ujemna.

pneumoniae ma praktycznie każdy z nas, to zwykła bakteria zapalenia gardła.
To lata w powietrzu bez przerwy, naprawdę ciężko nie mieć na to
przeciwciał, starczy się przeziębić i już IgG będzie dodatnie przez
najbliższy rok.

> Dokłanie wygląda to tak, że ja
> mam IgG wątpliwy, żona dodatni. Mój przypadek jest więc gorszy.
> Dlaczego?
>
> Przeciwciała IgM to przeciwciała pierwszego uderzenia. Jeśli one nic
> nie pomogą, zanikają a pojawiają się IgG. Po ilości obu typu przeciw-
> ciał można wnioskować o czasie załapania chlamydii.
>

ktoś Ci głupot naopowiadał. Przeciwciała IgM to przeciwciała aktywnego
zakażenia, IgG - zakażenia, które miało miejsce w przeszłości. Ogólnie
można nie mieć bakterii w organizmie przez 2 lata, a dalej mieć aktywne
IgG. Ogólnie jeśli ma się dodatni IgM, ma się chorobę, jeśli IgG - ma albo
miało. Nie ma możliwości aby sprawdzić, która wersja jest prawdziwa.

Chlamydia pneumoanie ma to do siebie, że u niektórych osób (co prawda
niewielu, ale jednak) potrafi się przedostać do krwi, transportowana przez
monocyty. Tam występuje dość specyficzna reakcja - bakteria powoduje
miejscowe stany zapalne w naczyniach krwionośnych, nadciągają monocyty aby
sobie z tym poradzić, bakteria kolonizuje monocyty... i tak dalej.

> Wątpliwy wynik badania zazwyczaj należy powtórzyć. Jeśli znów wyjdzie
> wątpliwy można uznać że chlamydii nie ma. Ale nie jest to do końca
> prawda.
>
> Jeśli organizm nie potrafi zwalczyć chlamydii, ale doszło do zarażenia,
> wówczas będzie utrzymywał poziom przeciwciał na stałym poziomie.
>
> Jeśli ma się poziom wątpliwy + jakieś objawy, to znaczy że trzeba
> dziadostwo truć.
>

powiem tak - ogólnie jeśli idzie o wszystkie inne bakterie, faktem jest że
zakażenie rozpoznaje się po zmianie ilości przeciwciał IgG w czasie. Ale
pneumoniae akurat można cały czas łapać, starczy że ktoś kicha w pracy.
Albo że ma się chore gardło. Tak naprawdę to jest to bakteria zapalenia
płuc.

> Jeśli chodzi o objawy to mam ich cały szereg. Jakiś czas temu nawet
> zauważyłem że moje serce "zapomina" czasem zabić - arytmia.
>
> Teraz wiem że może to być jeden z objawów chlamydii. Wprowadza
> ona szum za układem bodźcotwórczym (węzłem zatokowym). Idzie więc
> fałszywy impuls skurczu po którym następuje czas refrakcji.
> Przez to serce gubi jakby jeden cykl.
>

najczęściej jest to objaw niedoboru magnezu, pewnie z 9 przypadków na 10. W
ogóle brałeś pod uwagę taką rzecz jak niedobory? To da 10 000 objawów
neurologicznych. Może też być tak, że poziom masz OK, ale gospodarkę
skopaną. W takiej sytuacji możesz antybiotyków brać do woli.

miałem taki objaw, u mnie pomógł magnez :P

Aha, poziomu magnezu nie sprawdzisz standardowym badaniem osocza.


>
>>... i do tego odpowiedni antybiotyk.
>
> tylko azytromycyna
>

nie tylko, nie tylko

>
>> Chlamydie z tego co pamiętam nie mają błon
>> komórkowych, więc odpadają wszystkie penicyliny i inne tego typu, np
>> duodox.
>
> Do tego paskudztwo wytwarza enzym rozkładający antybiotyk.
> Stała się wyjątkowo wredna po tym jak w 94 rekombinowała z wirusem
> koksaki.
>

obawiam się, że naczytałeś się stron internetowych sprzedawców
antybiotyków :) 99% informacji jakie można znaleźć w internecie to bzdura,
pisana przez ludzi którzy albo pojęcia nie mają o czym piszą, albo po
prostu chcą naciągnąć czytelników na drogie kuracje antybiotykowe.

>> Do tego należy dołączyć do kuracji metronidazol. Mało kto w tym
>> kraju jest w stanie przeprowadzić odpowiednią kurację na przewlekłą
>> chlamydiozę.
>
> Nafaszerowanie się antybiotykiem nic nie da, bo zaczyna się bronić.
> Trzeba to zrobić w ściśle określonym cyklu (z przerwami). Ma
> ona pewną bezwładność w czasie reakcji i odpowiednio dawkując
> antybiotyk można ją ogłupić.
>

ale wiesz, że to tylko teoria, która nie jest poparta żadnymi
potwierdzalnymi badaniami? Równie dobrze to może być zwykły kit wymyślony
po to, żebyś antybiotyk kupował - albo coś takiego jak www.ruchoporu.org

>> obie te choroby leczy się dość łatwo, ale trzeba to robić Z GŁOWĄ.
>
> Całkowita racja
>
> A leczyć trzeba. Nawet jeśli nie ma się objawów. Sama obecność
> przeciwciał jest wystarczająco niewskazana. Przeciwciała te są
> autoagresywne i jak "nie mają wiele do roboty" dobierają się
> do stawów i zastawek w sercu. Po latach siada serce, bo zastawki
> przestają być elastyczne.
>

tyle, że jak mówiłem, przeciwciała ma każdy - chlamydia pneumoniae jest
mniej więcej tak popularna, jak katar. Stanowczo naczytałeś się
niewłaściwych stron internetowych :P


>
>> Przede wszystkim zwróć uwagę na metody leczenia boreliozy - identyczne
>> stosuje się przy chlamydia, czyli przede wszystkim wzmocnienie
>> odporności, inaczej zawsze będzie nawrót.
>
> I raczej na jednej kuracji antybiotykiem się nie skończy. Przeciwciała
> IgG mają bardzo długi czas zaniku. Dlatego powinno się zrobić ponowne
> badanie na obecność przeciwciał po około 6 miesiącach i zobaczyć czy
> jest zmiana.
>
> Jedną z oznak leczenia, będzie Herx (hasło z twojej stronki :) ).
> Trwa od 0,5 do 2godz.
>

no chyba żartujesz, że w ciągu 0,5-2h organizm wypłucze toksynę.

>> polecam znaleźć prywatnego lekarza który przepisuje to, co mu się wskaże.
>> Mam takiego :D
>
> Może gdzieś pod Wrocławiem? :)
>

jelenia góra :D W sumie to blisko. Chociaż nie wiem, czy przepisze akurat
każdemu i wszystko. W sumie to rewelacyjny lekarz.

>
>> Diagnoza lekarza - nerwica.
>
> Czyli standard - nerwica, zaburzenia psychosomatyczne, itp.
>
> Znam jeden przypadek gościa z chlamydią który stracił rodzinę i
> wylądował w parku na ławce. Sam o sobie mówił że jest wariat :)
> A wystarczyło że wyleczyło mu się chlamydię.
>
> To paskudztwo potrafi nieźle w czaszce namieszać.

wcale nie jest powiedziane, że to była chlamydia. Dobrze by było, gdybyśmy
znali chociaż połowę chorób bakteryjnych. Ale nie znamy. Więc - mogła być
chlamydia, mogło być cokolwiek innego bakteryjnego co leczy się z oporami.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2007-12-23 22:31:56

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

bazyli4 wrote:


> Widzisz... przypadkiem ja też jestem po filozofii...

coś jak paweł paliwoda?

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2007-12-24 01:10:07

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

SM wrote:

A tak z czystej ciekawości, mógłbyś pokazać wyniki ostatniej morfologii?

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2007-12-24 06:06:57

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: "bazyli4" <b...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fkmnn2$fb0$1@atlantis.news.tpi.pl...



>> Widzisz... przypadkiem ja też jestem po filozofii...
>
> coś jak paweł paliwoda?

Oj synuś... synuś....

Pzdr
Paweł





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2007-12-24 06:25:52

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: SM <b...@k...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


> o kurcze, rewelacja. Skąd można takiego lekarza wytrzasnąć?

Ten był z Białej. Super gość!

>
>>> którą chlamydię - trachomatis czy pneumoniae? Bo to gigantyczna różnica.
>>> I które miano - IgG czy IgM?
>> Pneumonia. Trachomatis była ujemna.
>
> pneumoniae ma praktycznie każdy z nas, to zwykła bakteria zapalenia gardła.

Owszem. Ma ją jakieś 80% społeczeństwa. I dopóki nie ma szkodliwych
objawów dotąd można ją olać.

> ktoś Ci głupot naopowiadał. Przeciwciała IgM to przeciwciała aktywnego
> zakażenia, IgG - zakażenia, które miało miejsce w przeszłości. Ogólnie
> można nie mieć bakterii w organizmie przez 2 lata, a dalej mieć aktywne
> IgG. Ogólnie jeśli ma się dodatni IgM, ma się chorobę, jeśli IgG - ma albo
> miało. Nie ma możliwości aby sprawdzić, która wersja jest prawdziwa.

Dokładnie o to mi chodziło.

> najczęściej jest to objaw niedoboru magnezu, pewnie z 9 przypadków na 10. W
> ogóle brałeś pod uwagę taką rzecz jak niedobory?

Profilaktycznie łykam: magnez+b6, potas, selen, wit.E+Q10
(przeciwutleniacze), melatonina. Do tego różne naturalne "sumplenety
diety" i zestaw bakterii.

> Aha, poziomu magnezu nie sprawdzisz standardowym badaniem osocza.

Planowałem po nowym roku zrobić sobie badania na borelioze a także
znalazłem w necie badanie włosa na poziom mikroelementów itp.
Zrobię i to i zobaczę czy czasem nie mam niedoborów jakiś ważnych elementów.

> obawiam się, że naczytałeś się stron internetowych sprzedawców
> antybiotyków :)

W żadnym wypadku. Całe to zagadnienie z chlamydią znam z
"autopsji" włącznie z określeniem genotypu paskudztwa kiedy nie wiadomo
było co to było.

SM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2007-12-24 12:44:38

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: "Cancer" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tomek wilicki"

> A tak z czystej ciekawości, mógłbyś pokazać wyniki ostatniej morfologii?

I kto tu jest tak naprawdę szamanem -)))

Cancer


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2007-12-24 16:26:57

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

SM wrote:



>> najczęściej jest to objaw niedoboru magnezu, pewnie z 9 przypadków na 10.
>> W ogóle brałeś pod uwagę taką rzecz jak niedobory?
>
> Profilaktycznie łykam: magnez+b6, potas, selen, wit.E+Q10
> (przeciwutleniacze), melatonina. Do tego różne naturalne "sumplenety
> diety" i zestaw bakterii.
>

a przejedź się przez 2 tygodnie zestawem podanym na www.borelioza.vegie.pl -
nie zaszkodzi, a jest spora szansa że pomoże. Mi wczoraj znowu zaczęło
serce skakać, przez parę dni kawę piłem i lekko się stresowałem stawiając
nowy serwer. Parę tabletek magnezu (znaczy 6 dziennie) i przeszło, ale
poziom mam chyba dalej dość słabiutki. Parę lat pracy jako admin i picia
gigailości coli + kawy robi swoje.

>> Aha, poziomu magnezu nie sprawdzisz standardowym badaniem osocza.
>
> Planowałem po nowym roku zrobić sobie badania na borelioze a także
> znalazłem w necie badanie włosa na poziom mikroelementów itp.
> Zrobię i to i zobaczę czy czasem nie mam niedoborów jakiś ważnych
> elementów.
>

z tym badaniem też uważaj, ponoć za cholerę nie wychodzą prawidłowe wyniki.
No ale równie dobrze to może być krzyk podniesiony przez środowiska
lekarskie - ludzie którzy uzupełnią niedobory praktycznie nie chorują, więc
nie dają zarobić :P

>> obawiam się, że naczytałeś się stron internetowych sprzedawców
>> antybiotyków :)
>
> W żadnym wypadku. Całe to zagadnienie z chlamydią znam z
> "autopsji" włącznie z określeniem genotypu paskudztwa kiedy nie wiadomo
> było co to było.

znaczy sam przeprowadziłeś badania wskazujące, że bakteria skrzyżowała się z
jakimśtam wirusem, że ma taki a nie inny czas rozkładu antybiotyku i parę
innych jeszcze? Nie no, dla mnie to brzmi jak typowe dane ze stronki
pisanej przez wariata albo sprzedawcę antybiotyków. Nie mówię, że to na
pewno niemożliwe, ale wydaje się lekko... nierealne.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2007-12-24 16:31:24

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Cancer wrote:

>
> Użytkownik "tomek wilicki"
>
>> A tak z czystej ciekawości, mógłbyś pokazać wyniki ostatniej morfologii?
>
> I kto tu jest tak naprawdę szamanem -)))
>

oj no widzisz, zauważyłem jakoś tak przypadkiem że niemal wszyscy, którzy
zachorowali na boreliozę, mieli w chwili ukąszenia przez kleszcza
beznadziejne wręcz wyniki krwi, głównie WBC. A dokładniej to wszyscy
których wyniki dane mi było poznać. Cztery, cztery i pół... "co? słabe?
lekarz mówił że to idealny wynik". No super, pełen ideał, u zdrowego
człowieka krwinek odpowiadających za reakcję na zakażenie jest niemal
2krotnie więcej.

Z reguły jak jest ich mało to są też "upośledzone" w pewien sposób, jako że
ich liczba u zdrowych ludzi spada głównie na skutek krytycznych niedoborów
tej czy innej substancji. Tak się po prostu zastanawiam jakie wyniki może
mieć ktoś, kto choruje na przewlekłą chlamydiozę (zakładając, że to
faktycznie chlamydia pneumoniae w przebiegu nietypowym)

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2007-12-24 18:18:51

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: "SM" <b...@k...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> a przejedź się przez 2 tygodnie zestawem podanym na
> www.borelioza.vegie.pl -
> nie zaszkodzi, a jest spora szansa że pomoże.

Jak najbardziej wypróbuję. Chce sobie najpierw zrobić
oczyszczanie/odtruwanie
organizmu (wg zaleceń m.tombaka).

> Parę lat pracy jako admin i picia
> gigailości coli + kawy robi swoje.

Ja u siebie zauważyłem dziwną prawidłowość. Po około 4 dniach łykania
jakiś multiwitamin (np. vitaral) lub picia takiej gotowej mieszanki
kawy capuccino kończy się to u mnie zawsze złym samopoczuciem
i bólem głowy.

> z tym badaniem też uważaj, ponoć za cholerę nie wychodzą prawidłowe
> wyniki.

Nie zaszkodzi zrobić. Zobaczę co wyjdzie.

> znaczy sam przeprowadziłeś badania wskazujące, że bakteria skrzyżowała się
> z
> jakimśtam wirusem...

No bez przesady. Badanie robiło laboratorium w Bazylei.

SM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Paraliż po bajpasach
Jaki lekarz od refluxu u dziecka?
brak władności w ręku
spuchnięte kostki od kilku dni,
Krostka za uchem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »