Data: 2002-12-26 12:03:58
Temat: Re: Leczenie nieśmiałości
Od: "Neko" <neko@_bez_spamu_gamesweek.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał
> Byc moze
> podobnie jest z alkoholem. Czlowiek jest zdolny do pewnych zachowac przez
> caly czas jednak nie wierzy, ze na "sucho" faktycznie potrafi.
Nie zgodze sie. Z alkoholem nie jest podobnie. Alkohol faktycznie
dziala rozluzniajaco (nie przepadam za alkoholem, ale po trzech
piwach bardzo sie rozluzniam - czasem za bardzo). To raczej
nie jest efekt placebo.
> Bo alkohol to nie jest lekarstwo na niesmialosc. Alkohol jest dla ludzi,
> ale trzeba umiejetnie z niego korzystac.
Jak ze wszystkiego.
> Niektorzy nie potrafia wiec
> lepiej niech sobie dadza spokoj ;) Dlaczego ja czesem pije? Bo lubie te
> lekkosc. Jednak osiagam ja po dwoch piwach, czy paru kieliszkach wina.
Otoz to.
> Wiecej moge pic gdy wiem, ze jestem na jakiejs imprezie i dlugo przyjdzie
> mi jeszcze sie bawic. Na sen wole nie pic (choc czasem sie zdarza), gdyz
> nie lubie nawet delikatnych kolowrotkow gdy leze nieruchomo. Bo gdy na
> przyklad tancze moze i mocniej mi w glowie szumiec ;) Tak na marginesie -
> tylko raz w zyciu wypilem tyle, ze pewnych fragmentow nie pamietam. Nigdy
> zas nie wypilem tyle, ze film urwal mi sie zupelnie i trzeba mnie bylo do
> domu prowadzic :)
Nigdy sie nie upilem na maxa. Zawsze zachowuje zdrowy rozsadek
i jestem swiadom swoich czynow. Nie dopuszcze nigdy, aby "film mi sie
urwal",
bo to niebezpieczne.
Neko
|