Data: 2008-01-11 09:58:20
Temat: Re: Lęk a człowieczeństwo...
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nagash" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hk1wj7fxzykr$.2ls1x41u6icq.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 11 Jan 2008 08:07:00 +0100, agali napisał(a):
>
> [.......]
> > to nie brak leku czyni człowieka człowiekiem. tacy berserkowie nie znający
> > strachu i lęku - ludzie a mimo to mało kto ich bezlitosną furię nazwałby
> > człowieczeństwem.
> >
> > siła człowieka, jego człowieczeństwo jest w tym, że potrafi rozwiewać i
> > przełamywać swoje obawy, lęki, strach wyłącznie siła woli i rozumem,
> > omijając chemiczne zmieniacze świadomości - adrenalinę, somę etc..
> >
> > przełamanie strachu, lęku siłą woli i rozumem pozostawia lęk ale nie
> > ogranicza myśli i działań, tego w czym człowieczeństwo się przejawia.
> >
> > brak lęku to wyparcie części rzeczywistości i niemożność reagowania na to
> > czego nie ma.
>
> Jest różnica między strachem a lękiem.
> Nie chodzi tylko o emocje oraz reakcje tego typu. Cały stopień
> uniezależnienia software od hardware czyni człowieka człowiekiem.
Nie nazywałbym tego "uniezależnieniem" -bo wyjdzie ci właśnie
jakiś "berserk" ale chodzi o umiejętność przejścia nad własnymi
reakcjami do porządku dziennego i wkalkulowania ich w spokojny
ogląd rzeczy potrzebny do podjęcia właściwej adekwatnej decyzji
-to tak. I swoją drogą czy naprawdę myślicie że nie może istieć
takie zrozumienie rzeczywistości -taki jej ogląd- [świato_ogląd]
który realnie wykazuje że serio nie ma się czego bać? Że wszystko
cokolwiek się dzieje jest na swoim miejscu -więc wsio jest OK?! ;)
["Ty jesteś OK -ja jestem OK": nie przypomina wam to czegoś?] ;P
> Teraz zupełnie 'przy okazji'. Wiele osób (np. tu na grupie) opera się na
> jakichś systemach, teoriach czy wierzeniach. Bardzo fajnie jest dyskutować
> o tzw. racji czy Bogu jeśli siedzi się w ciepłym fotelu przed kompem gdzieś
> w domu. To doskonałe warunki do np. studiowania logiki czy tworzenia
> systemów metafizycznych. Jednak w mocnym zderzeniu z rzeczywistością
> najlepsi teoretycy (którym wszystko na papierze się zgadza i nikt im nie
> powie co jest czym)...
Masz podstawy by uważać tu kogoś konkretnie za nieżyciowego odrealnionego teoretyka?
To łaskawie wytknij mu to odważnie
wprost z konkretnym uzasadnieniem [będzie wreszcie ciekawie ;)]
a nie baw się w owijanie w bawełnę i jakieś "porównania graficzne" ;)
|