Data: 2004-05-05 04:42:50
Temat: Re: Leki na polepszenie humoru
Od: "Aneta" <a...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Arystokrates <c...@o...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik Aneta <a...@W...gazeta.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:c78qj4$r3c$...@i...gazeta.pl...
> > Wojo <w...@w...pl> napisał(a):
>
>
> > Nie przesadzaj z uzależnieniem!
> > Liczy się ilość i częstotliwość zażywania rozweselaczy.
>
> a geny? Jest cos takiego jak obciazenie genetyczne.
Jest, ale wnioskując po ilości osób obawiających się uzależnienia,
musielibyśmy stanowić w tej mierze stanowić wyjątkowe społeczeństwo.
> > Wcale nie tak łatwo popaść w nałóg jakby się mogło wydawać.
>
> To zalezy od wielu czynnikow. Niektorzy bardzo latwo sie uzalezniaja, innym
> przychodzi to z trudem.
> A teraz pytanie- skad wiesz, czy jestes w nalogu czy nie, jesli prowadzisz
> bogate zycie towarzyskie, gdzie uzywki to norma?
Kiedy Twój organizm zaczyna się dopominać rozweselacza bez smutasowatej
przyczyny, siedzi się w uzależnieniu. To nie jedyne kryterium.
> Choroba na przyklad alkoholowa rozwija sie czasem kilkadziesiat lat, a jej
> fundamentem jest zaprzeczanie i niedopuszczanie mysli o uzaleznieniu....
>
> > Tyle na ten temat trąbię, że wkrótce dorobię się chrypy.
>
> A czemu Ty tak wojujesz, he? :)
W imię młodzieńczych ideałów niesienia pomocy drugiemu człowiekowi.
Pozdrawiam
Aneta
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|