> Jest problem. Kosaćce nawozi się "od spodu", więc na ogół podrzucam trochę
> czegoś lepszego przy sadzeniu. Proponuję po prostu jeszcze teraz podlać
parę
> razy Florowitem na przykład, ale maksimum do końca lipca i poczekać do
> przyszłego roku. Jak nie zakwitną, to przesadzić.

Kupie, podleje i ... porozmawiam po dobroci :-)))

A tak na marginesie.... wlasnie widzialam Twoje liliowce na stronkach
grupowej WWW - bardzo mi sie podobaja. Mam tez kilka, ale ni Boga nie mam
pojecia jak sie nazywaja ! :-(
Chyba w ogole zaczne szukac nazw odmian, ktore u mnie sobie rosna, bo
zaczynam popadac w kompleksy ! :-)
Pozniej zaczne Was wszystkich molestowac pytaniami: 'Co to jest ???' :-)

Pozdrawiam
Asia