« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2011-03-25 10:46:55
Temat: Re: List z Polski.W dniu 2011-03-25 11:24, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:imhq90$rvv$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-03-25 10:54, Ghost pisze:
>>>
>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:imhol1$kfl$2@news.onet.pl...
>>>> W dniu 2011-03-25 10:07, Vilar pisze:
>>>>> A ty Ixi myślisz, że te Twoje Kielce wypiękniałyby tak gwałtownie,
>>>>> gdyby nie unijna kasa??? W życiu.
>>>>> A myślisz, że tak dobrze byśmy przeszli kryzys, gdyby nie unijna
>>>>> kasa? W życiu.
>>>>
>>>> Zgoda. Ale na prawdziwą i miarodajną ocenę będziemy mogli sobie
>>>> pozwolić dopiero za kilkadziesiąt lat. Czyli - pokolenie naszych
>>>> dzieci oceni naszą decyzję o przynależności do UE.
>>>
>>> I o czywiscie bedzie to biektywna, wola od pierdow politycznych ocena.
>>
>> Przynajmniej będzie jakiś dłuższy - i dzięki temu bardziej miarodajny
>> - materiał do oceny.
>
> Bylby miarodajny i niepodwazlany, gdyby istnialy dwie rownolegle
> rzeczywistosci do porownan, jedna z wejsciem do unii druga bez. A tak,
> to bedzie tylko i wylacznie pyszczenie mediow i politykow.
No ale gdyby tak podchodzić, to żadna ocena nigdy nie byłaby dobra, bo
każda jest obciążona błędem braku odniesienia do alternatywnej
rzeczywistości. :)
Pozostaje więc kierować się subiektywną oceną jakości życia. Chyba? A
póki co jest rosnąca, o ile dobrze pamiętam.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2011-03-25 10:55:54
Temat: Re: List z Polski.
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:imhrqt$3n5$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-03-25 11:24, Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:imhq90$rvv$1@news.onet.pl...
>>> W dniu 2011-03-25 10:54, Ghost pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>> news:imhol1$kfl$2@news.onet.pl...
>>>>> W dniu 2011-03-25 10:07, Vilar pisze:
>>>>>> A ty Ixi myślisz, że te Twoje Kielce wypiękniałyby tak gwałtownie,
>>>>>> gdyby nie unijna kasa??? W życiu.
>>>>>> A myślisz, że tak dobrze byśmy przeszli kryzys, gdyby nie unijna
>>>>>> kasa? W życiu.
>>>>>
>>>>> Zgoda. Ale na prawdziwą i miarodajną ocenę będziemy mogli sobie
>>>>> pozwolić dopiero za kilkadziesiąt lat. Czyli - pokolenie naszych
>>>>> dzieci oceni naszą decyzję o przynależności do UE.
>>>>
>>>> I o czywiscie bedzie to biektywna, wola od pierdow politycznych ocena.
>>>
>>> Przynajmniej będzie jakiś dłuższy - i dzięki temu bardziej miarodajny -
>>> materiał do oceny.
>>
>> Bylby miarodajny i niepodwazlany, gdyby istnialy dwie rownolegle
>> rzeczywistosci do porownan, jedna z wejsciem do unii druga bez. A tak, to
>> bedzie tylko i wylacznie pyszczenie mediow i politykow.
>
> No ale gdyby tak podchodzić, to żadna ocena nigdy nie byłaby dobra, bo
> każda jest obciążona błędem braku odniesienia do alternatywnej
> rzeczywistości. :)
Zalezy ocena czego.
> Pozostaje więc kierować się subiektywną oceną jakości życia. Chyba? A póki
> co jest rosnąca, o ile dobrze pamiętam.
Alez zyski z unii sa oczywiste, ja tylko mowie, o tym, ze za ilestam lat
wcale nie ubedzie debili, na ktorych pojada politycy i czesc mediow.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2011-03-25 11:01:54
Temat: Re: List z Polski.Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:imhsqc$a32$1@mx1.internetia.pl...
> Alez zyski z unii sa oczywiste, ja tylko mowie, o tym, ze za ilestam lat
> wcale nie ubedzie debili, na ktorych pojada politycy i czesc mediow.
BTW. Jestem ciekaw, jakby wyglądał dziś stan polskich oczyszczalni ścieków
bez dotacji z UE. Ciekawym, jak dla porównania wygląda stan oczyszczalni
ścieków na Ukrainie (zostawiając na boku Białoruś).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2011-03-25 11:03:56
Temat: Re: List z Polski.
Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal w wiadomosci
news:0d96ab29-093f-4bdd-b725-629256803d57@d16g2000yq
d.googlegroups.com...
> I nie chodzi mi o to, ze "kocham Unie".
> Ale chcialam cos dodac do tych Twoich bajek, ktore
> no coz, z sufita zdjete som.
Mozna siespróbowac spytac Iksi, skad rosnace poparcie dla PO
w okolicach Lublina, dotad 'bastionie PiS' - i czy przypadkiem
to tez nie jest posrednio zwiazane ze wsparciem UE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2011-03-25 11:22:12
Temat: Re: List z Polski.Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:imhol1$kfl$...@n...onet.pl...
W dniu 2011-03-25 10:07, Vilar pisze:
> A ty Ixi myślisz, że te Twoje Kielce wypiękniałyby tak gwałtownie, gdyby
> nie unijna kasa??? W życiu.
> A myślisz, że tak dobrze byśmy przeszli kryzys, gdyby nie unijna kasa? W
> życiu.
Zgoda. Ale na prawdziwą i miarodajną ocenę będziemy mogli sobie pozwolić
dopiero za kilkadziesiąt lat. Czyli - pokolenie naszych dzieci oceni
naszą decyzję o przynależności do UE.
====================================================
===============================
Poprzedni wpis mój- rzeczywiście, coś popie...tentego:-). Przepraszam. Ale w
sumie to już nie takie ważne:-)
1. Jeśli chodzi o ten temat: Ewo- podaj mi jeden znany Ci przypadek, kiedy
osoba biedna nagle weszła w posiadanie pieniędzy- i stała się bogata. IMO-
nie ma takiej sytuacji- bo bieda jest w człowieku- nie wynika z tego, że
teraz brak mu kasy.
2. Jest kilka sposobów wydawania pieniędzy:
a. swoje pieniądze wydajemy na siebie- sposób najlepszy- bez komentarza.
b. swoje pieniądze wydajemy na kogoś- gorszy sposób, bo wprawdzie wydajemy
ostrożnie- no ale tak, jak nam się WYDAJE, że będzie dobrze dla tamtego-
więc możemy wydać na coś, czego tamta osoba nie będzie chciała (umiała)
spożytkować.
c. czyjeś pieniądze wydajemy na siebie- jeszcze gorzej, niż poprzednio:
wprawdzie wiemy, co potrzebujemy, ale wydawać będziemy bez umiaru.
Marnotrawstwo pieniędzy będzie tu o wiele większe niż w a i też większe niż
w b.
d. czyjeś pieniądze wydajemy na kogoś- najgorszy z możliwych sposobów,
prowadzący do niewyobrażalnego marnotrawienia dóbr. No bo przecież ani nie
znamy potrzeb osób, na które wydajemy- ani nie mamy prawdziwej chęci
optymalizowania kosztów. Oprócz marnotrawienia- pieniądze wydawane w taki
sposób są też najczęściej rozkradane. Krańcowy przykład: gdy w Etiopii
wojskowi obalili cesarza- cały naród praktycznie zaczął głodować. Śmierć z
głodu była tam bardzo częsta. Świat zareagował błyskawicznie, wysyłając
sporą pomoc finansową. Kiedy później specjalna komisja ONZ podsumowała tę
akcję to się okazało, że około pół (0,5%) procenta pomocy trafiło do
potrzebujących. Lwia część- do amerykańskich firm, któe w tej akcji brały
udział oraz pozostała część- do wojsk dyktatora.
Ten sposób (d)- to przecież postępowanie Unii Europejskiej. A spostrzeżenia
na temat rodzajów wydawania pieniędzy- pochodzi z prac, za które przyznano
Nobla.
3. nie rządzimy się już sami- rządzi UE, a ranga naszych władz centralnych
to mniej więcej ranga władz lokalnych- i to w państwie scentralizowanym. JKM
zauważył, że zakres naszych możliwości jest np o wiele mniejszy, niż
jakiegoś stanu USA- bo np California przywróciła karę śmierci- u nas to
niewykonalne. Mam głębokie przekonanie, że wyłącznie własne rządy mogą nas
nauczyć myślenia społecznego, rządzenia się na każdym poziomie. OK- na
początku takie rządy samodzielne są zawsze pełne błędów- coś, co inne kraje,
rządzące się same już dawno przerobiły- my musimy się dopiero nauczyć. Na
tym polega suwerenność: rządzimy się lepiej lub gorzej- ale suwerennie. Tego
nie zrobiliśmy- stąd nasza rola jako narodu nie może być inna od tej, która
jest.
Ewo- pokolenia nam tego nie zapomną. Celowo nie pisze o dalszych
możliwościach, które nastąpią- bo IMO muszą. To powyżej powinno Ci dać do
myślenia, jak mi się zdaje...
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2011-03-25 11:23:51
Temat: Re: List z Polski.
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:imhqb0$rvv$2@news.onet.pl...
>W dniu 2011-03-25 11:02, Ikselka pisze:
>>
>> Kielce zawsze były piękne, tlko dosyc zaniedbane, choć zawsze dosyć
>> czyste.
>> A poprawił ich stan BARDZO DOBRY prezydent, którego wybraliśmy teraz znów
>> na kolejną kadencję, a nie unijna kasa. Z unijnej kasy to się robi
>> idiotyczne szkolenia i kursokonferencje oraz sztandarowe odcinki dróg,
>> opisane tabliczkami, dla pomnożenia wrażenia.
>
> Czy kielecki prezydent nie korzystał z unijnych dopłat przy realizacji
> swoich przedsięwzięć? Ręczysz za to? :)
NocoTy!
Wyjął z własnego konta.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2011-03-25 11:45:16
Temat: Re: List z Polski.
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:imhtt5$evb$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:imhol1$kfl$...@n...onet.pl...
>
> W dniu 2011-03-25 10:07, Vilar pisze:
>> A ty Ixi myślisz, że te Twoje Kielce wypiękniałyby tak gwałtownie, gdyby
>> nie unijna kasa??? W życiu.
>> A myślisz, że tak dobrze byśmy przeszli kryzys, gdyby nie unijna kasa? W
>> życiu.
>
> Zgoda. Ale na prawdziwą i miarodajną ocenę będziemy mogli sobie pozwolić
> dopiero za kilkadziesiąt lat. Czyli - pokolenie naszych dzieci oceni
> naszą decyzję o przynależności do UE.
> ====================================================
===============================
> Poprzedni wpis mój- rzeczywiście, coś popie...tentego:-). Przepraszam. Ale
> w sumie to już nie takie ważne:-)
>
> 1. Jeśli chodzi o ten temat: Ewo- podaj mi jeden znany Ci przypadek, kiedy
> osoba biedna nagle weszła w posiadanie pieniędzy- i stała się bogata. IMO-
> nie ma takiej sytuacji- bo bieda jest w człowieku- nie wynika z tego, że
> teraz brak mu kasy.
> 2. Jest kilka sposobów wydawania pieniędzy:
> a. swoje pieniądze wydajemy na siebie- sposób najlepszy- bez komentarza.
> b. swoje pieniądze wydajemy na kogoś- gorszy sposób, bo wprawdzie wydajemy
> ostrożnie- no ale tak, jak nam się WYDAJE, że będzie dobrze dla tamtego-
> więc możemy wydać na coś, czego tamta osoba nie będzie chciała (umiała)
> spożytkować.
> c. czyjeś pieniądze wydajemy na siebie- jeszcze gorzej, niż poprzednio:
> wprawdzie wiemy, co potrzebujemy, ale wydawać będziemy bez umiaru.
> Marnotrawstwo pieniędzy będzie tu o wiele większe niż w a i też większe
> niż w b.
> d. czyjeś pieniądze wydajemy na kogoś- najgorszy z możliwych sposobów,
> prowadzący do niewyobrażalnego marnotrawienia dóbr. No bo przecież ani nie
> znamy potrzeb osób, na które wydajemy- ani nie mamy prawdziwej chęci
> optymalizowania kosztów. Oprócz marnotrawienia- pieniądze wydawane w taki
> sposób są też najczęściej rozkradane. Krańcowy przykład: gdy w Etiopii
> wojskowi obalili cesarza- cały naród praktycznie zaczął głodować. Śmierć z
> głodu była tam bardzo częsta. Świat zareagował błyskawicznie, wysyłając
> sporą pomoc finansową. Kiedy później specjalna komisja ONZ podsumowała tę
> akcję to się okazało, że około pół (0,5%) procenta pomocy trafiło do
> potrzebujących. Lwia część- do amerykańskich firm, któe w tej akcji brały
> udział oraz pozostała część- do wojsk dyktatora.
> Ten sposób (d)- to przecież postępowanie Unii Europejskiej. A
> spostrzeżenia na temat rodzajów wydawania pieniędzy- pochodzi z prac, za
> które przyznano Nobla.
>
> 3. nie rządzimy się już sami- rządzi UE, a ranga naszych władz centralnych
> to mniej więcej ranga władz lokalnych- i to w państwie scentralizowanym.
> JKM zauważył, że zakres naszych możliwości jest np o wiele mniejszy, niż
> jakiegoś stanu USA- bo np California przywróciła karę śmierci- u nas to
> niewykonalne. Mam głębokie przekonanie, że wyłącznie własne rządy mogą nas
> nauczyć myślenia społecznego, rządzenia się na każdym poziomie. OK- na
> początku takie rządy samodzielne są zawsze pełne błędów- coś, co inne
> kraje, rządzące się same już dawno przerobiły- my musimy się dopiero
> nauczyć. Na tym polega suwerenność: rządzimy się lepiej lub gorzej- ale
> suwerennie. Tego nie zrobiliśmy- stąd nasza rola jako narodu nie może być
> inna od tej, która jest.
>
> Ewo- pokolenia nam tego nie zapomną. Celowo nie pisze o dalszych
> możliwościach, które nastąpią- bo IMO muszą. To powyżej powinno Ci dać do
> myślenia, jak mi się zdaje...
>
> --
>
> Chiron
>
> Prawda, Prostota, Miłość.
Chironie, ale spojrzałabym na sprawę inaczej.
W pierwszym okresie kraje przyłączające się do Eu dostają sporą kasę z
różnych funduszy (np. funduszu spójności), która to kasa gwałtownie podciąga
kraje na wyższy poziom (patrz co się działo w Hiszpanii - i doczytaj proszę
dalej). To tak, jakby ktoś zainwestował w twoje środki produkcji i potem to
już tylko Twoja sprawa, co z nimi zrobisz (patrz na to, co się dzieje w
Hiszpanii).
Jednak samą inwestycję pozwalająca podciągnąć kraj na wyższy poziom
___uważam za bezcenną___.
Nie jestem w stanie oszacować kosztów tego procesu - i tu rację ma Medea -
ocenią nas następne pokolenia. Ale, tu rację ma Ghost, na ocenę nie będzie
składać się obiektywna ocena "co by było-co jest", bo jest to niemożliwe.
Dodatkowo dorzuciłabym mnóstwo innych aspektów, które na tę ocenę będą miały
wpływ (np. ogólna sytuacja na świecie, lokalne oczekiwania itd.).
Co do faktu, że UE ma nas na oku, to akurat dobrze, bo dzięki temu kolejne
rządy nie wystąpią z zapierającymi dech kwiatkami (np. kolejne
dofinansowanie stoczni z naszych kieszeni),
Tak to widzę,
(aa i rzeczy bezcenne: nadzór nad żywnością i lekarstwami. obowiązek
podawania pełnego i prawdziwego składu itd. Czasami (!) niech żyje
biurokracja)
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2011-03-25 11:50:19
Temat: Re: List z Polski.
Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal w wiadomosci
news:0d96ab29-093f-4bdd-b725-629256803d57@d16g2000yq
d.googlegroups.com...
> On 25 Mar, 11:02, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Z unijnej kasy to sie robi
>> idiotyczne szkolenia i kursokonferencje oraz sztandarowe odcinki drog,
>> opisane tabliczkami, dla pomnozenia wrazenia.
>
> To chyba w Twoich okolicach.
> W moich natomiast, na przyklad, wyremontowano ogromny
> zalew, wraz z zabezpieczeniami przeciwpowodziowymi.
> Z racji swego zawodu uczestniczylam w czternastu, tak,
> dobrze widzisz, przedsiewzieciach podjetych w przeciagu
> ostaniego roku na terenie dwoch niewielkich gmin.
> W tym - nowa szkola, remont zabytkowego ratusza i wiele
> odcinkow drog asfaltowych, prowadzonych tam, gdzie
> do tej pory dojezdzalo sie po osie w blocie.
> Ze nie wspomne o remoncie dachu i elewacji dwoch
> okolicznych kosciolow.
>
> I nie chodzi mi o to, ze "kocham Unie".
> Ale chcialam cos dodac do tych Twoich bajek, ktore
> no coz, z sufita zdjete som.
>
Dorzucilabym jeszcze gwaltownie budujace sie, lokalne oczyszczalnie
scieków....
Pamietam jak splywalam kajakiem po Wdzie...Cudna, czysciutka rzeczka. Tylko
po kilku dniach wioslowania razem z rzeczka wplynelismy do jeziora, do
którego odprowadzane byly scieki z okolicznej wioski-miasteczka i osrodków.
Normalnie.... wstrzas... septyczny.
A teraz jest tam zupelnie inaczej.... dzieki dotacjom z UE.
W ogóle pomysl pokrywania tylko czesci wydatków (i to na okreslone cele)
uwazam za genialny. Bo sklania do inwestowania w to, co jest niezbedne.
Ciekawa jestem, czy gminy tak inwestowalyby w niezbedne (moim zdaniem)
oczyszczalnie, gdyby nie UE. Pewnie pieniazki rozeszlyby sie, jak zwykle, w
czarodziejski sposób.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2011-03-25 11:56:56
Temat: Re: List z Polski.W dniu 2011-03-25 12:45, Vilar pisze:
>
> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:imhtt5$evb$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:imhol1$kfl$...@n...onet.pl...
>>
>> W dniu 2011-03-25 10:07, Vilar pisze:
>>> A ty Ixi myślisz, że te Twoje Kielce wypiękniałyby tak gwałtownie,
>>> gdyby nie unijna kasa??? W życiu.
>>> A myślisz, że tak dobrze byśmy przeszli kryzys, gdyby nie unijna
>>> kasa? W życiu.
>>
>> Zgoda. Ale na prawdziwą i miarodajną ocenę będziemy mogli sobie pozwolić
>> dopiero za kilkadziesiąt lat. Czyli - pokolenie naszych dzieci oceni
>> naszą decyzję o przynależności do UE.
>> ====================================================
===============================
>>
>> Poprzedni wpis mój- rzeczywiście, coś popie...tentego:-).
>> Przepraszam. Ale w sumie to już nie takie ważne:-)
>>
>> 1. Jeśli chodzi o ten temat: Ewo- podaj mi jeden znany Ci przypadek,
>> kiedy osoba biedna nagle weszła w posiadanie pieniędzy- i stała się
>> bogata. IMO- nie ma takiej sytuacji- bo bieda jest w człowieku- nie
>> wynika z tego, że teraz brak mu kasy.
>> 2. Jest kilka sposobów wydawania pieniędzy:
>> a. swoje pieniądze wydajemy na siebie- sposób najlepszy- bez komentarza.
>> b. swoje pieniądze wydajemy na kogoś- gorszy sposób, bo wprawdzie
>> wydajemy ostrożnie- no ale tak, jak nam się WYDAJE, że będzie dobrze
>> dla tamtego- więc możemy wydać na coś, czego tamta osoba nie będzie
>> chciała (umiała) spożytkować.
>> c. czyjeś pieniądze wydajemy na siebie- jeszcze gorzej, niż
>> poprzednio: wprawdzie wiemy, co potrzebujemy, ale wydawać będziemy
>> bez umiaru. Marnotrawstwo pieniędzy będzie tu o wiele większe niż w a
>> i też większe niż w b.
>> d. czyjeś pieniądze wydajemy na kogoś- najgorszy z możliwych
>> sposobów, prowadzący do niewyobrażalnego marnotrawienia dóbr. No bo
>> przecież ani nie znamy potrzeb osób, na które wydajemy- ani nie mamy
>> prawdziwej chęci optymalizowania kosztów. Oprócz marnotrawienia-
>> pieniądze wydawane w taki sposób są też najczęściej rozkradane.
>> Krańcowy przykład: gdy w Etiopii wojskowi obalili cesarza- cały naród
>> praktycznie zaczął głodować. Śmierć z głodu była tam bardzo częsta.
>> Świat zareagował błyskawicznie, wysyłając sporą pomoc finansową.
>> Kiedy później specjalna komisja ONZ podsumowała tę akcję to się
>> okazało, że około pół (0,5%) procenta pomocy trafiło do
>> potrzebujących. Lwia część- do amerykańskich firm, któe w tej akcji
>> brały udział oraz pozostała część- do wojsk dyktatora.
>> Ten sposób (d)- to przecież postępowanie Unii Europejskiej. A
>> spostrzeżenia na temat rodzajów wydawania pieniędzy- pochodzi z prac,
>> za które przyznano Nobla.
>>
>> 3. nie rządzimy się już sami- rządzi UE, a ranga naszych władz
>> centralnych to mniej więcej ranga władz lokalnych- i to w państwie
>> scentralizowanym. JKM zauważył, że zakres naszych możliwości jest np
>> o wiele mniejszy, niż jakiegoś stanu USA- bo np California
>> przywróciła karę śmierci- u nas to niewykonalne. Mam głębokie
>> przekonanie, że wyłącznie własne rządy mogą nas nauczyć myślenia
>> społecznego, rządzenia się na każdym poziomie. OK- na początku takie
>> rządy samodzielne są zawsze pełne błędów- coś, co inne kraje,
>> rządzące się same już dawno przerobiły- my musimy się dopiero
>> nauczyć. Na tym polega suwerenność: rządzimy się lepiej lub gorzej-
>> ale suwerennie. Tego nie zrobiliśmy- stąd nasza rola jako narodu nie
>> może być inna od tej, która jest.
>>
>> Ewo- pokolenia nam tego nie zapomną. Celowo nie pisze o dalszych
>> możliwościach, które nastąpią- bo IMO muszą. To powyżej powinno Ci
>> dać do myślenia, jak mi się zdaje...
>>
>> --
>>
>> Chiron
>>
>> Prawda, Prostota, Miłość.
>
> Chironie, ale spojrzałabym na sprawę inaczej.
>
> W pierwszym okresie kraje przyłączające się do Eu dostają sporą kasę z
> różnych funduszy (np. funduszu spójności), która to kasa gwałtownie
> podciąga kraje na wyższy poziom (patrz co się działo w Hiszpanii - i
> doczytaj proszę dalej). To tak, jakby ktoś zainwestował w twoje środki
> produkcji i potem to już tylko Twoja sprawa, co z nimi zrobisz (patrz
> na to, co się dzieje w Hiszpanii).
> Jednak samą inwestycję pozwalająca podciągnąć kraj na wyższy poziom
> ___uważam za bezcenną___.
Ha, też tak pomyślałam. I najlepiej - chociaż niehonorowo - byłoby może
teraz wziąć i zwiewać. ;)))
Inna sprawa - skoro teraz, jak twierdzi Chiron i przeciwnicy - nie
umiemy zadbać o swoje prawa w UE, pozycję i dobre pożytkowanie wspólnych
pieniędzy, to skąd się bierze ta pewność, że potrafilibyśmy dobrze
zadbać o siebie w innych warunkach, czyli między młotem a kowadłem (UE -
Rosja)? Czy nagle np. znaleźliby się mądrzy i uczciwi ludzie na
odpowiednich stanowiskach?
No i nie jesteśmy jako państwo sami w Europie, musimy się liczyć z
innymi tak czy inaczej - czy jesteśmy w UE, czy nie. Utrzymywanie
całkowitej neutralności i niezależności to fikcja.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2011-03-25 11:58:13
Temat: Re: List z Polski.W dniu 2011-03-25 12:22, Chiron pisze:
>
> Ewo- pokolenia nam tego nie zapomną. Celowo nie pisze o dalszych
> możliwościach, które nastąpią- bo IMO muszą. To powyżej powinno Ci dać
> do myślenia, jak mi się zdaje...
Odpowiedziałam (co ogólnie sądzę), pośrednio w poście do Vilar.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |