« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-07-30 08:52:11
Temat: LobeliaA konkretnie mieszańce speciosa, ciekawi mnie czy ktoś ma dłuzej niż jeden
sezon. Nie mogłam się oprzeć i kupiłam, teraz zastanawiam się jakie ma
szanse by nie stać się rośliną jednoroczną.
L.syphilitica bardzo ładnie mi przezimowała i dobrze rośnie (właśnie
zaczyna kwitnąć).
Pozdrawiam
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-07-30 09:30:43
Temat: Re: LobeliaUżytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:g59t7ifbx1c6$.1w2emazvv5688$.dlg@40tude.net...
>A konkretnie mieszańce speciosa, ciekawi mnie czy ktoś ma dłuzej niż jeden
> sezon. Nie mogłam się oprzeć i kupiłam, teraz zastanawiam się jakie ma
> szanse by nie stać się rośliną jednoroczną.
Ma szanse dość duże, nie wiem jaką masz. Moja rośnie u mnie 4-ty rok. Chyba
najgorsze są dla nich bezsnieżne zimy (pod śniegiem wytrzymała ostanie ostre
zimy). No i wiosna, nocne przymrozki, wtedy lobelie najbardziej cierpią. Z
tego co zauważyłam, trzeba je co drugi rok rozsadzać. Podlewać tez niestety
trzeba, są wrażliwe na susze.
> L.syphilitica bardzo ładnie mi przezimowała i dobrze rośnie (właśnie
> zaczyna kwitnąć).
>
Ta się u mnie sieje koszmarnie, przez to jest raczej niezniszczalna :)
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-07-30 09:52:12
Temat: Re: Lobelia
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:eahucq$mim$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:g59t7ifbx1c6$.1w2emazvv5688$.dlg@40tude.net...
> > L.syphilitica bardzo ładnie mi przezimowała i dobrze rośnie (właśnie
> > zaczyna kwitnąć).
> >
> Ta się u mnie sieje koszmarnie, przez to jest raczej niezniszczalna :)
Hm...wykończyłam w dwa lata:(
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-07-30 10:14:18
Temat: Re: LobeliaDnia Sun, 30 Jul 2006 11:30:43 +0200, Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
>>A konkretnie mieszańce speciosa, ciekawi mnie czy ktoś ma dłuzej niż jeden
>> sezon. Nie mogłam się oprzeć i kupiłam, teraz zastanawiam się jakie ma
>> szanse by nie stać się rośliną jednoroczną.
Zdaje się, że Burgundy Fan, drugiej nazwy nie jestem pewna. Sprawdzę jutro,
bo zostały na wsi razem z etykietami.
Nie przepadam za czerwonymi kwiatami, ale te mnie zachwyciły. Jedna ma
kwiaty prawie pordowe i czerwono nabiegłe pędy.
> Ma szanse dość duże, nie wiem jaką masz. Moja rośnie u mnie 4-ty rok. Chyba
> najgorsze są dla nich bezsnieżne zimy (pod śniegiem wytrzymała ostanie ostre
> zimy). No i wiosna, nocne przymrozki, wtedy lobelie najbardziej cierpią. Z
> tego co zauważyłam, trzeba je co drugi rok rozsadzać. Podlewać tez niestety
> trzeba, są wrażliwe na susze.
Z wilgotnym i półcienistym miejscem to raczej problemu u mnie nie będzie.
Obok rosną miodunki i przezyły lipiec bez podlewania.
A na zimę najwyżej okryję stroiszem. Zastanawiam się tylko czy mogę je
posadzić w miejscu mocno gliniastym, wiosną leży tam długo śnieg nie wiem
czy takie zastoje wody im nie zaszkodzą.Górną warstwę ziemi i tak muszę
wymienić na kompost.
>
>> L.syphilitica bardzo ładnie mi przezimowała i dobrze rośnie (właśnie
>> zaczyna kwitnąć).
>>
> Ta się u mnie sieje koszmarnie, przez to jest raczej niezniszczalna :)
>
U mnie to się sieją głównie chwasty.
Pozdrawiam,
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-07-30 11:02:44
Temat: Re: LobeliaUżytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:eahvil$jmu$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> > L.syphilitica bardzo ładnie mi przezimowała i dobrze rośnie (właśnie
>> > zaczyna kwitnąć).
>> >
>> Ta się u mnie sieje koszmarnie, przez to jest raczej niezniszczalna :)
>
> Hm...wykończyłam w dwa lata:(
>
A w to Ci uwierzę. Moja też padła i się nie wysiała w suchszym miejscu,
sieje sie niedaleko rowu tam gdzie prawie zawsze jest mokro. Wiosną mam tam
dosłownie kożuch siewek, co mnie mało cieszy, bo trudno to upilnować a mam
tam takie drobiazgi jak urdziki, pantofelniki i kilka innych maluszków.
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-07-30 11:18:06
Temat: Re: Lobelia
Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:1d90we3e3f8px.13781yd5ashll$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 30 Jul 2006 11:30:43 +0200, Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
>
> Zdaje się, że Burgundy Fan, drugiej nazwy nie jestem pewna. Sprawdzę
> jutro,
> bo zostały na wsi razem z etykietami.
> Nie przepadam za czerwonymi kwiatami, ale te mnie zachwyciły. Jedna ma
> kwiaty prawie pordowe i czerwono nabiegłe pędy.
Trudno sie połapac w tych lobeliach :)) Mam nienazwane odmiany. 4 lata
rośnie u mnie odmiana o bordowych kwiatach, zielone liście i zielone pędy.
Dwa lata temu prawie padła, latem praktycznie nie przyrostała, rosadziłam ją
w tamytm roku, teraz mam pięć ładnych kępek.
W ubiegłym roku kupiłam dwie o czerwonych kwiatach, zielonych liściach i
czerwono nabiegłych pędach, te przezimowaly ładnie. Dwie kolejne to fulgens,
bordowe liście pedy, czerwone kwiaty, jedna padla druga przezimowała, ale
słabo....te mi rosną najgorzej. Poprzedniczka kisiła sie u mnie cztery lata,
ale niestety nie udało się dłużej, z roku na rok było jej coraz mniej.
Siewki tez nie przeżyły zim.
> Nie przepadam za czerwonymi kwiatami, ale te mnie zachwyciły. Jedna ma
> kwiaty prawie pordowe i czerwono nabiegłe pędy.
One maja takie śliczne, soczyste nasycone kolory. Ja tez nie mogę im się
oprzeć, dlatego próbuję utrzymać je w ogrodzie :) Marzy mi się rózowa, ale
jeszcze nie spotkałam w sprzedaży.
>
> Z wilgotnym i półcienistym miejscem to raczej problemu u mnie nie będzie.
> Obok rosną miodunki i przezyły lipiec bez podlewania.
Z tego co widze, to miodunki sa jednak odporne na suszę, lobelie się
buntują się bardziej.
> A na zimę najwyżej okryję stroiszem. Zastanawiam się tylko czy mogę je
> posadzić w miejscu mocno gliniastym, wiosną leży tam długo śnieg nie wiem
> czy takie zastoje wody im nie zaszkodzą.Górną warstwę ziemi i tak muszę
> wymienić na kompost.
Wydaje mi się, że nie zaszkodzą :))
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-07-30 11:31:31
Temat: Re: LobeliaDnia Sun, 30 Jul 2006 13:18:06 +0200, Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
> Trudno sie połapac w tych lobeliach :))
Spisze nazwy i poguglam, wtedy może się okaze co zacz.
Chociaż niekoniecznie, znajac naszych szkółkarzy.
>
>> Nie przepadam za czerwonymi kwiatami, ale te mnie zachwyciły. Jedna ma
>> kwiaty prawie pordowe i czerwono nabiegłe pędy.
>
> One maja takie śliczne, soczyste nasycone kolory. Ja tez nie mogę im się
> oprzeć, dlatego próbuję utrzymać je w ogrodzie :) Marzy mi się rózowa, ale
> jeszcze nie spotkałam w sprzedaży.
>
Rożowych też nie spotkałam, a na pewno są ładne.
> Z tego co widze, to miodunki sa jednak odporne na suszę, lobelie się
> buntują się bardziej.
Te o dłuższych liściach chyba mniej, w suchszym miejscu jednak podlewam.
Tyle, ze rosną pod starą gruszą i teraz potrafi być tam naprawdę sucho.
I dzięki za info.
Posadzę, okryję a wiosną zamelduję jak poszło.
Pozdrawiam,
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-07-30 11:43:42
Temat: Re: Lobelia
Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:1tdgj1tcmntlk$.1ubmio6a3ora6.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 30 Jul 2006 13:18:06 +0200, Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
>
>
> Rożowych też nie spotkałam, a na pewno są ładne.
A ja właśnie trafiłam w necie na tą
http://naturbildarchiv.de/03pflanz/cd30/ppages/ppage
53.html i już jestem
chora, nie wiedziałam, że taka też jest.
Przy okazji przed chwilą udało mi się nazwać moją fioletową Lobelia x
speciosa Vedrariensis się nazywa:)))) Mam wrażenie, ze jest mniej kapryśna
od tych bordowych i czerwonych. I jest podobna do tej różowej.
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-07-30 12:23:53
Temat: Re: LobeliaDnia Sun, 30 Jul 2006 13:43:42 +0200, Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
> Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:1tdgj1tcmntlk$.1ubmio6a3ora6.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 30 Jul 2006 13:18:06 +0200, Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
>>
>>
>> Rożowych też nie spotkałam, a na pewno są ładne.
>
> A ja właśnie trafiłam w necie na tą
> http://naturbildarchiv.de/03pflanz/cd30/ppages/ppage
53.html i już jestem
> chora, nie wiedziałam, że taka też jest.
> Przy okazji przed chwilą udało mi się nazwać moją fioletową Lobelia x
> speciosa Vedrariensis się nazywa:)))) Mam wrażenie, ze jest mniej kapryśna
> od tych bordowych i czerwonych. I jest podobna do tej różowej.
>
Na szczęście nie mozna mieć wszystkiego:))
Pozdrawiam,
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-07-30 13:30:31
Temat: Re: LobeliaUżytkownik "Marta Góra"
> Rożowych też nie spotkałam, a na pewno są ładne.
A ja wiem kto z grupowiczów ma jasno różową lobelię !
Ale nie powiem bo też sępię !
:-D
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |