Data: 2010-01-09 19:41:42
Temat: Re: Logika podziemna.
Od: "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
sobota, 9 stycznia 2010 19:37. carbon entity 'glob'
<r...@g...com> contaminated pl.sci.psychologia with the
following letter:
> Właśnie wielkie = Nie, gdyż u ludzi wierzących, już masz wszystko
> gotowe, wchodzisz w oderwny schemat, który ciebie powiela, już masz
> strukturę, że Bóg stworzył świat i przypadki wyjaśnia się jego wolą. A
> tu schodzimy z nieba na ziemię, lub do prapoczątku, gdzie to ludzkie
> słowo stworzyło Boga, wyłoniło go z chaosu otaczających nas rzeczy.
> Tu masz skrajną sprzeczność do pierwszego opisu. I kk działa na
> zasadzie, że im bliżej ludzie są życia tym bardziej kk wyje, jak chory
> pacjent przed lekami.
> Bez tej teorii chaosu niewiedzielibyśmy jak stwarzamy świat, bo u
> wierzących jest on już stworzony. Czyli u wierzących pije się cherbatę
> a pojęcia nie ma jak ją się robi.
A tak z innej beczki ckhociaż też a propos chaosu. Zawsze zauważyłem, że
najwyższego lotu myśli przychodzą mi na moralniaku, na przytruciu czy na
innym kacu. Jak sięczuje dobrze i jestem w stanie się napić i wesoło żyć,
to polotem specjalno nie grzeszę. Ot trochę erudycji, bla bla bla, pięknych
słówek, żonglerki intelektualnej i treściowo coraz większa hujnia z mujnią,
grzybnią i patatajnią. Jak u Hassana-bin-Sabbah "Nic nie jest prawdziwe,
wszystko jest dozwolone", postmodernizm. I tak dopóki kac znów mi nie
odbije, jakiej kubaby nie zaliczę, albo inksa franca znowu mi nie
przypierdzieli, a wtedy znowu o coś chodzi. Wyjaśnij mi okiem
profesjonalnego waryatologa, co jest ze mną nie w porządku wtedy jak
właśnie jestem w kurewskim zadowalniającym porządku i odwrotnie?
Zauważyłem pewną taką prawidłowość, właśnie przyczynę i ostateczny skutek,
ale ciężko mi rozwikłać w tym jakieś głębsze mechanizmy, ogniwa pośrednie,
"dziwne kółka". Coś mi wprawdzie świta pod nazwą terminów Taiji, In-Yang,
Ba-Gua z takiego chińskiego filozofa Zhu Xi który żył ponad osiemset lat
temu,
http://pl.wikipedia.org/wiki/Neokonfucjanizm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zhu_Xi
znam jednak tę teorię tylko w przybliżeniu, z drugiej ręki, a Ba-Gua i Taiji
znam bardziej z wersji wczesnokonfucjańskiej znalezionej w I-Chingu.
Nawiasem mówiąc dziwna książka, dobrze wskazuje przyczyny i skutki działań
czasem zaskakujące i na pierwszy rzut oka nie pasujące do przyczyny, ale
unika jak ognia odpowiadania na jedno pytanie "po co"?
BTW. Przy okazji to, co ćwiczę w praktyce kung-fu czyli sztuki wewnętrzne
Neijia okazują się przez swoją syntezę być bardzo spokrewnione z tym, co
robił Zhu Xi. Zhang Sanfeng, twórca Taijiquan czyli pierwszej ze sztuk
Neijia był podobno rówieśnikiem, jeśli nawet nie szkolnym kolegą Zhu Xi.
Czyli znowu, praktykuję cóś co wiem, że _funguje_ tylko nie bardzo wiem,
_jak_ _funkcjonuje_ .
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
|