Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Łojotokowe Zapalenie Skóry - POMOCY

Grupy

Szukaj w grupach

 

Łojotokowe Zapalenie Skóry - POMOCY

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-06-17 13:47:40

Temat: Łojotokowe Zapalenie Skóry - POMOCY
Od: "newtom" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
od około 3 lat męczę się z chorobą jak w temacie. Na początku były to tylko
miejscowe zaczerwienienia na policzkach i na szyi w okolicach uszu. Po
jakimś czasie zamieniały się one w bolące czerwone obrzęki, które po jakimś
czasie przestawały boleć. Po około miesiącu pękały, sączyła się z nich ropa
i brunatna krew. Pozostawały ciemne blizny na skórze. Podjąłem leczenie.
Byłem u kilku dermatologów. Stosowałem różne leki (m.in. DALACIN-T). Choroba
przeniosła się w zeszłym roku (na wiosnę) z twarzy na owłosioną skórę głowy.
Historia powtórzyła się, tyle że w miejscach po ropniach powypadały włosy.
Po około miesiącu odrosły. Zastosowałem inne leki m.in. DIPROSALIC, Nizoral.
Jakiś czas to skutkowało (około 3 miesięcy), ale choroba znowu powróciła.
Mam 23 lata. Mieszkam we Wrocławiu od około 4 lat, wcześniej mieszkałem w
miejscowości, gdzie była czysta woda (niechlorowana). Zanim się tu
przeprowadziłem nie miałem żadnych podobnych problemów (oprócz trądziku).
Czy może to być wina wrocławskiej wody ??
Już sam nie wiem co począć. Czy ktoś ma lub miał podobne problemy ??
Bardzo proszę o jakieś sugestie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-06-17 13:54:01

Temat: Re: Łojotokowe Zapalenie Skóry - POMOCY
Od: "justy" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

niestety z ŁZS sprawa wyglada zwykle tak, ze są częste nawroty- wtedy leki
na receptę (zwykle przeciwgrzybicze+łagodny steryd) a po zaleczeniu-
preparaty profilaktyczne: pityval (La Roche Posay), octopirox (Eris) ,
sendibio D.S (Bioderma), Ocerin PZT (Oceanic)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-06-17 14:44:40

Temat: Re: Łojotokowe Zapalenie Skóry - POMOCY
Od: Kimy <k...@w...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj,

> Choroba przeniosła się w zeszłym roku (na wiosnę) z twarzy na
> owłosioną skórę głowy. Historia powtórzyła się, tyle że w miejscach po
> ropniach powypadały włosy.

Ja miałam (w sumie to jeszcze mam) takie problemy (ale na szczęście tylko na
owłosionej skórze głowy i czole).
Zaczęło się to ponad 10 lat temu i do tej pory mam jeszcze niewielkie
miejsca chorobowe. Lekarze dobrze niesprecyzowali mojej dolegliwości,
ponieważ sami nie wiedzieli co to jest (więc nie koniecznie jest to
łojotokowe zapalenie skóry!)

Wypróbowałam wiele maści i wiele szamponów, jak już coś pomagało to tylko na
chwilę, po czym nawroty były jeszcze gorsze.

Przez ok trzy/cztery lata myłam głowę szamponem:
Biosulfo(dla osób z objawami łojotoku, można go dostać w większości sklepów)
i choroba się nie nasilała, ale również i nie było poprawy.
W tym również czasie lekarka przepisała mi witaminę A oraz wystawianie tej
chorej skóry na słońce. Jednak poprawa było nie wielka, ale jak przestałam
brać witaminy - wróciło do stanu poprzedniego.

Około 1,5 roku temu usłyszałam o szaponie: Polytar AF, myję nim cadziennie
od tamtego czasu i jest szokująca poprawa!!
Może warto go wypróbować (cena ok 24zł tylko w aptece), mi pomogło i w końcu
nie wstydzę się pokazać z odsłoniętym czołem :)

Życzę Ci aby Twoje problemy szybko ustały!

--
pozdrawiam,
Kasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-06-17 17:00:41

Temat: Re: Łojotokowe Zapalenie Skóry - POMOCY
Od: "Agnieszka" <a...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Czy może to być wina wrocławskiej wody ??
> Już sam nie wiem co począć. Czy ktoś ma lub miał podobne problemy ??
> Bardzo proszę o jakieś sugestie.


Witaj,
moj maz ma podobne klopoty, z tym, ze dodatkowo meczy sie z luszczyca. Jak
juz wiesz, leczenie jest dlugotrwale i nie zawsze skuteczne, wlasciwie mozna
mowic o "podleczeniu", ale o trwale wyleczenie podobno trudno.
Trudno powiedziec czy wine za chorobe ponosi akurat woda. Moj maz zauwazyl u
siebie poczatek choroby w momencie, kiedy zaczal pracowac, a wiec pokrylo
sie to ze stresem i przemeczeniem. Od kilku lat choroba "atakuje" wlasnie w
sytuacjach wyjatkowo stresowych, przy przepracowaniu, a zanika podczas
urlopu, korzystsnie wplywa rowniez slonce, nawet nie opalanie ile wieksza
ilosc slonecznych dni, jesienia i zima stan skory zdecydowanie sie pogarsza.
Byc moze rowniez u Ciebie pojawienie sie LZS jest zwiazane nie tyle z
przeprowadzka do Wroclawia, co ze zmiana stylu zycia- wiecej pracy, stres,
mniej snu, itd.
Podstawa jest na pewno dobrze ustawione leczenie i stosowanie odpowiednich
kosmetykow. Polecam dermokosmetyki z LaRocha oraz SVR.


pozdrawiam, rowniez z Wroclawia :-)
Agnieszka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-06-17 22:20:32

Temat: Re: Łojotokowe Zapalenie Skóry - POMOCY
Od: "Wroclaw" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kimy" <k...@w...op.pl> napisała:
> Około 1,5 roku temu usłyszałam o szaponie: Polytar AF, myję nim cadziennie
> od tamtego czasu i jest szokująca poprawa!!

Stosowałem ten szampon przez jakiś czas, ale nie zauważyłem dużej poprawy,
więc ze względu na cenę zmieniłem go na inny a co kilka dni myję głowę
Nizoralem. Może jednak należałoby wrócić do POLYTARa ...
Czekam na dalsze sugestie i dziękuję za zainsteresowanie się moim problemem
oraz za chęć pomocy.

pozdrawiam,
newtom


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-06-18 09:06:29

Temat: Re: Łojotokowe Zapalenie Skóry - POMOCY
Od: Kimy <k...@w...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Cześć,


> Stosowałem ten szampon przez jakiś czas, ale nie zauważyłem dużej poprawy,
> więc ze względu na cenę zmieniłem go na inny a co kilka dni myję głowę
> Nizoralem. Może jednak należałoby wrócić do POLYTARa ...

Jak widzisz, ja mam problemy od ponad 10 lat (jestem w tym samym wieku co
ty).
Nizoral nie pomaga na takie problemy! Też go stosowałam seriami z rocznymi
przerwami, ale ani śladu poprawy! Wybierz coś innego.

Myjąc skórę głowy dłuższy czas (mówię tu o roku czy nawet dwóch, czasem
więcej) możesz dopiero zobaczyć poprawę.

A jak długo stosowałeś ten Polytar? może za krótko? A może on w ogóle na
Ciebie nie działa..
Pytań jest wiele, musisz być bardzo cierpliwy...
Moja rada:
Nizoral schowaj do szafki, a wypróbuj inny szampn (może wróc do tego
Polytara), a jak on nie przyniesie rezultatów to poszukaj na rynku coś
innego, może okaże to się zbawienne. Wiadomo, że każdemu pomaga coś innego.

powodzenia,

a swoją drogą są zdajsie dwa rodzaje tego Polytara (w zielonym opakowaniu i
brązowym), mi ten AF pomaga więc nie wiem jak dzaiła ten drugi, może też go
spróbuj, tylko tak jak mówię, leczenie skórnych dolegliwości jest berdzo
trudne i czasochłonne!
--
pozdrawiam,
Kasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ZIEMIA 5,15ha na Mazurach = KTO DA MNIEJ !!!
OT - gdzie w wawie kupie jedbnorazowe elektrody ekg? ew. tez kable do nich?
Fenistil
Zaświadczenie lekarskie do urlopu dziekańskiego zdr.
[WAW] wątroba - konsultacje

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »