Data: 2013-09-23 10:18:22
Temat: Re: Lotnictwo
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-09-22 20:53, Chiron pisze:
> Różne problemy emocjonalne można dziecku przedstawiać w zależności od
> jego rozwoju. Pamiętam, jak miałem ze 12 lat i rodzice chcieli mi
> zabronić oglądania filmu Bergmana- aż w końcu się zgodzili, po moich
> marudzeniach. Przeżywałem to potem długo. Nie było to dobre, że go wtedy
> oglądałem.
Nie twierdzę broń Boże, że wszystkie filmy nadają się dla dzieci. Bo
jeszcze trochę i dojdziemy do tego, że zachęcam kilkulatki do oglądania
filmów Tarantino.
> Czy uważasz, że kilkuletnie dziecko, wychowane w naszym kręgu
> kulturowym- powinno oglądać takie bajki, w których główni bohaterowie,
> zakochani w sobie- toczą tragiczny bój na śmierć i życie?
Hm, nie wiem, o jakiej bajce piszesz, ale jesteś pewien, że właśnie to
zobaczy(-ło) czteroletnie dziecko w tym filmie? Być może. Jednak ja
bardziej niż o to, czy kilkuletnie dziecko powinno oglądać takie bajki,
zadałabym pytanie - dlaczego ono takie bajki w ogóle chce oglądać? O ile
sobie przypominam, moja córka w wieku 4 lat to wyrastała właśnie z
Teletubisiów i wkraczała w świat Misia Uszatka. A i tak raz zadała mi
zaskakujące pytanie "Dlaczego Uszatek mieszka sam bez rodziców? Przecież
jest dzieckiem i chodzi do przedszkola!" A ja dopiero teraz - o zgrozo!
- pod wpływem tej z Tobą rozmowy, zaczęłam się obawiać, czy Miś Uszatek
nie zadziałał destrukcyjnie na jej obraz rodziny. :-D
> Nie wiem- na szczęście szybko zostali od nich odcięci. Właściwie to
> chodziło głównie o młodszego- miał ze 4 latka. Uznaliśmy, że w żadnym
> wypadku nie są to bajki dla niego.
I jaka była jego reakcja?
Ewa
|