Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Lubczyk.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Lubczyk.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 28


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2015-10-16 01:01:14

Temat: Re: Lubczyk.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 15 Oct 2015 09:45:23 +0200, krys napisał(a):

> FEniks wrote:
>
>> W dniu 2015-10-14 o 13:35, krys pisze:
>>> Ale ja i tak chyba raczej zamrożę całe gałęzie lubczyku w porcjach
>>> jednorosołowych zawiniętych w folię.
>>
>> I tak najlepiej. Już nie raz tak mroziłam.
>
> A ja miałam nadzieję na lenistwo;-).
>

Widać bez pracy nie ma kołaczy :-))

PS. Wolę jednak mrozić posiekany. Mniej roboty - wsypuję w torebki.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2015-10-16 13:50:58

Temat: Re: Lubczyk.
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:

> Dnia Thu, 15 Oct 2015 09:45:23 +0200, krys napisał(a):
>
>> FEniks wrote:
>>
>>> W dniu 2015-10-14 o 13:35, krys pisze:
>>>> Ale ja i tak chyba raczej zamrożę całe gałęzie lubczyku w porcjach
>>>> jednorosołowych zawiniętych w folię.
>>>
>>> I tak najlepiej. Już nie raz tak mroziłam.
>>
>> A ja miałam nadzieję na lenistwo;-).
>>
>
> Widać bez pracy nie ma kołaczy :-))

No nie, do ogródka trzeba się wybrać przez zaspy...
>
> PS. Wolę jednak mrozić posiekany. Mniej roboty - wsypuję w torebki.

Ale potem farfocle po rosole się pałętają.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2015-10-16 18:42:41

Temat: Re: Lubczyk.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 16 Oct 2015 13:50:58 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Thu, 15 Oct 2015 09:45:23 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> FEniks wrote:
>>>
>>>> W dniu 2015-10-14 o 13:35, krys pisze:
>>>>> Ale ja i tak chyba raczej zamrożę całe gałęzie lubczyku w porcjach
>>>>> jednorosołowych zawiniętych w folię.
>>>>
>>>> I tak najlepiej. Już nie raz tak mroziłam.
>>>
>>> A ja miałam nadzieję na lenistwo;-).
>>>
>>
>> Widać bez pracy nie ma kołaczy :-))
>
> No nie, do ogródka trzeba się wybrać przez zaspy...
>>
>> PS. Wolę jednak mrozić posiekany. Mniej roboty - wsypuję w torebki.
>
> Ale potem farfocle po rosole się pałętają.
>

A bo to jedne? Jest tego cała mnogość :-)
Cedzę przez sitko - podaję klarowny, bez farfocli :-)


--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2015-10-18 09:26:08

Temat: Re: Lubczyk.
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-10-13 o 16:25, krys pisze:
> Pytanie do praktyków.
> Pierwszy raz mam lubczyk na grządce i nie wiem, jak on sie zachowuje zimą?
> Bo po natkę pietruszki czy pora to spokojnie mogę sobie pójść i wygrzebać
> spod śniegu, i będzie dobre. A lubczyk? Też można zimą z grządki, czy zebrać
> teraz i zamrozić? Szkoda byłoby ten zapach zmarnować:-)

Nijak, zimą jest niedostępny w stanie świeżym. Jedyny ratunek to chyba
mrożenie. Jednak przy mrożeniu traci on prawie cały swój aromat.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2015-10-18 10:31:28

Temat: Re: Lubczyk.
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Trybun wrote:

> W dniu 2015-10-13 o 16:25, krys pisze:
>> Pytanie do praktyków.
>> Pierwszy raz mam lubczyk na grządce i nie wiem, jak on sie zachowuje
>> zimą? Bo po natkę pietruszki czy pora to spokojnie mogę sobie pójść i
>> wygrzebać spod śniegu, i będzie dobre. A lubczyk? Też można zimą z
>> grządki, czy zebrać teraz i zamrozić? Szkoda byłoby ten zapach
>> zmarnować:-)
>
> Nijak, zimą jest niedostępny w stanie świeżym. Jedyny ratunek to chyba
> mrożenie. Jednak przy mrożeniu traci on prawie cały swój aromat.

No to mnie pocieszyłeś;-)

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2015-10-18 11:01:41

Temat: Re: Lubczyk.
Od: "Dirko" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hejka. Niestety chyba zostaje tylko mrożenie.

Przygotowanie lubczyku do zamrażania :
"Najlepszym czasem na zbiór liści i łodyg jest przedpołudnie słonecznego
dnia. Ścięty lubczyk tylko krótko opłukuję, żeby nie zepsuć jego smaku i
osuszam w papierowym ręczniku. Palcami obrywam wszystkie zielone listki z
łodyżek. Siekam drobno i układam w pudełku do zamrażania. Najlepiej siekać
*bardzo ostrym nożem*, żeby nie miażdżyć listków przy krojeniu. Ze
zmiażdżonych listków ulotnią się olejki zapachowe, a nasze zapasy staną się
niepełnowartościowe. Najgrubsze łodygi przycinam na długość pudełka i też
zachowuję do mrożenia. Najważniejsze, żeby to zrobić zaraz po ścięciu zioła,
póki nie zwiędnie.
Po wielu próbach, uważam zamrażanie pokrojonego lubczyku za najlepszy sposób
na przygotowanie z niego aromatycznych zimowych zapasów. Jest natychmiast
gotowy do użycia, zachowuje piękny zielony kolor, intensywny smak i zapach.
Dzięki niemu moje zupy są naprawdę smaczne i bardzo kolorowe. Grube łodygi
związuję nitką i po ugotowaniu wyławiam z zupy (głównie rosołu). Wbrew
pozorom grube łodygi lubczyku potrafią oddać wiele aromatu zupie. Suszony
lubczyk wygląda bardzo nieciekawie i traci prawie cały aromat. Nie polecam
suszenia."
Pozdrawiam aromatycznie Ja...cki

http://frosch.blogspot.com/2013/06/ziolowy-ogrod-lub
czyk.html


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2015-10-18 15:29:48

Temat: Re: Lubczyk.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 18 Oct 2015 11:01:41 +0200, Dirko napisał(a):

> Hejka. Niestety chyba zostaje tylko mrożenie.
>
> Przygotowanie lubczyku do zamrażania :
> "Najlepszym czasem na zbiór liści i łodyg jest przedpołudnie słonecznego
> dnia. Ścięty lubczyk tylko krótko opłukuję, żeby nie zepsuć jego smaku i
> osuszam w papierowym ręczniku. Palcami obrywam wszystkie zielone listki z
> łodyżek. Siekam drobno i układam w pudełku do zamrażania. Najlepiej siekać
> *bardzo ostrym nożem*, żeby nie miażdżyć listków przy krojeniu. Ze
> zmiażdżonych listków ulotnią się olejki zapachowe, a nasze zapasy staną się
> niepełnowartościowe. Najgrubsze łodygi przycinam na długość pudełka i też
> zachowuję do mrożenia. Najważniejsze, żeby to zrobić zaraz po ścięciu zioła,
> póki nie zwiędnie.
> Po wielu próbach, uważam zamrażanie pokrojonego lubczyku za najlepszy sposób
> na przygotowanie z niego aromatycznych zimowych zapasów. Jest natychmiast
> gotowy do użycia, zachowuje piękny zielony kolor, intensywny smak i zapach.
> Dzięki niemu moje zupy są naprawdę smaczne i bardzo kolorowe. Grube łodygi
> związuję nitką i po ugotowaniu wyławiam z zupy (głównie rosołu). Wbrew
> pozorom grube łodygi lubczyku potrafią oddać wiele aromatu zupie. Suszony
> lubczyk wygląda bardzo nieciekawie i traci prawie cały aromat. Nie polecam
> suszenia."
> Pozdrawiam aromatycznie Ja...cki
>
> http://frosch.blogspot.com/2013/06/ziolowy-ogrod-lub
czyk.html

Owszem, czasem kupuję suszony - tzn kupowalam. Ma zmieniony aromat, w dużej
ilości nawet silny, ale jakiś nieprzyjemny, no nie to.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2015-10-19 10:37:03

Temat: Re: Lubczyk.
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-10-18 o 10:31, krys pisze:
> Trybun wrote:
>
>> W dniu 2015-10-13 o 16:25, krys pisze:
>>> Pytanie do praktyków.
>>> Pierwszy raz mam lubczyk na grządce i nie wiem, jak on sie zachowuje
>>> zimą? Bo po natkę pietruszki czy pora to spokojnie mogę sobie pójść i
>>> wygrzebać spod śniegu, i będzie dobre. A lubczyk? Też można zimą z
>>> grządki, czy zebrać teraz i zamrozić? Szkoda byłoby ten zapach
>>> zmarnować:-)
>> Nijak, zimą jest niedostępny w stanie świeżym. Jedyny ratunek to chyba
>> mrożenie. Jednak przy mrożeniu traci on prawie cały swój aromat.
> No to mnie pocieszyłeś;-)
>

Nie próbowałem, ale być możne da się trzymać w doniczce, np. na
parapecie nad grzejnikiem..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2015-10-19 14:24:25

Temat: Re: Lubczyk.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Oct 2015 10:37:03 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2015-10-18 o 10:31, krys pisze:
>> Trybun wrote:
>>
>>> W dniu 2015-10-13 o 16:25, krys pisze:
>>>> Pytanie do praktyków.
>>>> Pierwszy raz mam lubczyk na grządce i nie wiem, jak on sie zachowuje
>>>> zimą? Bo po natkę pietruszki czy pora to spokojnie mogę sobie pójść i
>>>> wygrzebać spod śniegu, i będzie dobre. A lubczyk? Też można zimą z
>>>> grządki, czy zebrać teraz i zamrozić? Szkoda byłoby ten zapach
>>>> zmarnować:-)
>>> Nijak, zimą jest niedostępny w stanie świeżym. Jedyny ratunek to chyba
>>> mrożenie. Jednak przy mrożeniu traci on prawie cały swój aromat.
>> No to mnie pocieszyłeś;-)
>>
>
> Nie próbowałem, ale być możne da się trzymać w doniczce, np. na
> parapecie nad grzejnikiem..

Tylko nie nad grzejnikiem - ciepełko zabija roślnki zielne, bo rozwijają
się szkodniki itp., poza tym powoduje zbyt szybki wzrost, wic i
wybiegnięcie, co za tym idzie - osłabienie. Jeśli już, to doniczka na
południowym oknie, ale BEZ kaloryfera. A najlepiej na chłodnej klatce
schodowej. Lubczyk to nie bananowiec :-)
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2015-10-20 14:38:25

Temat: Re: Lubczyk.
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-10-19 o 14:24, Ikselka pisze:
>
>> Nie próbowałem, ale być możne da się trzymać w doniczce, np. na
>> parapecie nad grzejnikiem..
> Tylko nie nad grzejnikiem - ciepełko zabija roślnki zielne, bo rozwijają
> się szkodniki itp., poza tym powoduje zbyt szybki wzrost, wic i
> wybiegnięcie, co za tym idzie - osłabienie. Jeśli już, to doniczka na
> południowym oknie, ale BEZ kaloryfera. A najlepiej na chłodnej klatce
> schodowej. Lubczyk to nie bananowiec :-)

Ale swoje ciepło jednak musi mieć... ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dynie ozdobne, co z nich zrobić?
co polecacie
co z tą pigwą
jakim roztworem "zasilac"?
wilczomlecz - rozmnazanie przez ciecie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »